Męskie sprawyTrądzik różowaty to tylko jeden z męskich problemów skórnych

Trądzik różowaty to tylko jeden z męskich problemów skórnych

Przyjmuje się, że zmiany zachodzące w skórze uzależnione są od indywidualnych cech i wieku. Coraz częściej pojawiają się pytania dotyczące różnic w budowie skóry ze względu na płeć. Z przeglądu szeroko dostępnej literatury wynika, że jej budowa, a także metabolizm u mężczyzn i kobiet zdecydowanie się różnią. Podobnie jak wzrost włosów na powierzchni skóry, jej pH, szybkość wydzielania potu oraz produkcji sebum.

Trądzik różowaty to tylko jeden z męskich problemów skórnych
Źródło zdjęć: © Shutterstock

01.04.2015 | aktual.: 01.04.2015 15:13

- Wszelkie różnice w budowie i czynnościach skóry mężczyzn i kobiet wynikają z wpływu męskich hormonów płciowych, czyli androgenów - wyjaśnia Anna Bardel z Instytutu Farmaceutycznego w Warszawie. - Szacuje się, że damska skóra jest około 20 procent cieńsza od męskiej. Kobieca warstwa podskórna jest zdecydowanie grubsza, lecz zawiera dużo mniej kolagenu oraz o wiele szybciej następuje jego degradacja - dodaje.

Powszechnie znany jest również fakt, że mężczyźni bardziej się pocą, są podatni na łysienie oraz trądzik. Skóra mężczyzn produkuje od 30 do 50 proc. więcej sebum niż kobiet. Zmniejsza się przez to ryzyko suchości skóry oraz zbyt wczesnej utraty jędrności, a to z kolei skutkuje późniejszy powstawaniem zmarszczek. Natomiast pierwsze zauważalne głębokie zmarszczki pojawiają się u panów dopiero przed czterdziestym rokiem życia. - Mężczyźni są natomiast narażeni na większe ryzyko zachorowań na nowotwory skórne, ze względu na rzadkie stosowanie preparatów przeznaczonych do ochrony przed promieniowaniem UV - podkreśla Anna Bardel.

* Dokładne golenie podstawą odpowiedniej pielęgnacji*
Najbardziej widoczną różnicą w wyglądzie skóry jest obecność zarostu u mężczyzn, którzy mają większą ilość mieszków włosowych. Intensywność golenia zależna jest od indywidualnych upodobań, chociaż liczne ankiety potwierdzają, że większość mężczyzn goli się codziennie. Nic więc dziwnego, że na półkach z męskimi kosmetykami najczęściej spotykane są preparaty do golenia. Śmiało można stwierdzić, że mężczyźni są o wiele trudniejszą grupą konsumencką niż kobiety. Często wybierają ten sam produkt oraz mają relatywnie wyższą odporność na przekaz reklamowy, nie znają więc innowacyjnych produktów kosmetycznych.

Obraz

(fot. shutterstock)

Golenie na mokro jest doskonałym sposobem nie tylko usuwania zarostu i martwego naskórka, ale także efektywnym sposobem ćwiczenia mięśni twarzy. Jednak bardzo często u mężczyzn po goleniu występują podrażnienia, zapalenie mieszków włosowych oraz drobne zacięcia. Niedawno na rynku pojawiły się zżelowane oleje - alternatywa dla tradycyjnych pianek i żeli do golenia, uważane za mniej "agresywne". Ograniczają stany zapalne i podrażnienia wywołane ostrzem, przywracają utracone podczas golenia oleje z bariery lipidowej, sprawiają, że skóra jest delikatna i gładka w dotyku. Są to produkty, które można stosować na dwa sposoby - samodzielnie lub przed żelem czy pianką. Rynek kosmetyczny proponuje szeroką ich gamę m.in.: migdałowy, ogórkowy, rycynowy, z pestek moreli, a także rumianku i oliwek.
[

]( http://biotechnologia.pl/ )
* Mleczka i balsamy po goleniu*
Kolejnym ważnym krokiem w pielęgnacji twarzy i skóry jest dobór odpowiedniego balsamu oraz wody po goleniu. Dla mężczyzn ważne jest, by produkt nie sprawiał trudności w aplikacji, szybko się wchłaniał, nie pozostawiał lepkiego odczucia oraz zapewniał uczucie przyjemnego chłodzenia. Większość rynkowych produktów opiera się na formulacji z jonami srebra chroniącego przed działaniem bakterii oraz zapobiegającego zapaleniu mieszków włosowych. Dodatkowo ich działanie wspomagane jest ekstraktami roślinnymi i kompleksami witamin. Przykładem może być wyciąg z mangostanu (Garcinia mangostana) - naturalny antyoksydant chroniący skórę przed procesami starzenia, wykazujący działanie przeciwzapalne i antybakteryjne. Nowością w dziale męskim są również balsamy bogate w ekstrakty z japońskich grzybów Tremell fuciformis i Lentinus edodes, które spełniają wszystkie cechy pożądane przez skórę mężczyzn po goleniu. Doskonale utrzymują wilgoć, pobudzają mikrokrążenie, zapewniają elastyczność i jędrność skóry, a także łagodzą
podrażnienia zadane ostrzem maszynki oraz przeciwdziałają stanom zapalnym.

Dermokosmetyki
Bogata jest również oferta produktów aptecznych dostosowanych do pielęgnacji męskiej skóry. Kremy są źródłem wielu składników aktywnych regulujących wydzielanie sebum. Ciekawym surowcem zastosowanym w niektórych kosmetykach jest ekstrakt z brunatnej algi - Laminaria saccharina. Pochodzące z głębokich wód oceanicznych algi mają pełną gamę składników odżywczych, soli mineralnych, mikro- i makroelementów, polisacharydów regulujących aktywność gruczołów łojowych, a także łagodzących stany zapalne związków fenolowych.

Obraz

(fot. shutterstock)

Innym problemem, z jakim po goleniu zmagają się mężczyźni, jest zaczerwienienie skóry, dlatego producenci wzmacniają działanie preparatów tripeptydami (np. Palmitoyl tripeptyde-8) wzmacniającymi naczynia krwionośne oraz redukującymi stany zapalne.

- Trądzik różowaty jest przewlekłą, zapalną chorobą skóry twarzy. Obejmuje najczęściej środkową część, na której pojawia się rumień i poszerzone naczynia krwionośne - wyjaśnia Anna Bardel. - Nieleczony trądzik przybiera postać bolesnych grudek i krost. Choroba dotyczy około 10 procent ludzi w wieku 30-55 lat, głównie osób z I lub II fototypem skóry, czyli o jasnej karnacji, z jasnymi oczami i włosami. U mężczyzn stwierdza się częstsze zachorowania niż u kobiet. Dodatkowo choroba ma u nich cięższy przebieg.

Istnieją dermokosmetyki do codziennej pielęgnacji skóry skłonnej do trądziku różowatego, ze skłonnością do zaczerwienień, a także zmian grudkowo-krostkowych. Produkty z tej serii mają za zadanie wzmacniać skórę, chronić ją przed promieniowaniem świetlnym, zapewniać jej kojenie i łagodzenie, a także wykazywać działanie antybakteryjne. Ważne jest również, by takie kosmetyki były niedrażniące oraz odpowiednio dobrane do wieku i rodzaju cery konsumenta. Większość z ich zawiera allantoinę, D-pantenol oraz fotostabilne filtry UV. Należy jednak pamiętać, że dermokosmetyki nie pomogą w walce z trądzikiem, a jedynie utrzymują efekty leczenia, niekiedy mogą też stanowić uzupełnienie terapii.
[

]( http://biotechnologia.pl/ )

Polecamy również:

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)