Trudne rozstanie z kochanką - porady psychologa
17.01.2014 | aktual.: 27.12.2016 15:03
Jak się rozstać z kochanką?
Burzliwie, włączając w to żonę i resztę rodziny, a może po cichu, w tajemnicy? Jak się rozstać z kochaną, gdy nadszedł już kres znajomości? Czy możliwe jest, by zrobić to w miarę bezboleśnie, nie krzywdząc bliskich i samej zainteresowanej?
Jedne kobiety potrafią wybaczyć zdradę, inne uważają, że niewierność oznacza koniec związku. Mężczyzna chcący zakończyć romans staje więc przed poważnym dylematem. Jeśli dodatkowo jest silnie związany ze swoimi partnerkami, sytuacja jeszcze bardziej się komplikuje. Każdy nieodpowiedni ruch może kogoś skrzywdzić, a zachowanie tajemnicy jest niezmiernie trudne i wyczerpujące emocjonalnie.
Odpowiedzi na te trudne pytania udziela nam Aurelia Kurczyńska, psycholog z Kliniki Invicta w Gdańsku.
Życie mężczyzny w trójkącie to sprawa prosta czy skomplikowana?
Aurelia Kurczyńska, psycholog: Prowadzenia podwójnego życia może nie być łatwe - biorąc pod uwagę już sam aspekt organizacyjny. Trzeba zaangażować się nie tylko fizycznie, ale i emocjonalnie: uczestniczyć w życiu dwóch kobiet naraz. Sytuacja jest skomplikowana, a koszty emocjonalne utrzymywania związku w tajemnicy - spore. Nierzadko budzi to w mężczyźnie ambiwalentne uczucia. Z jednej strony żona czy stała partnerka, z którą łączą dzieci, majątek, inne zobowiązania oraz nierzadko kilkanaście lat wspólnego życia, z drugiej, nowa fascynacja.
Skoro to takie trudne, dlaczego mężczyźni decydują się na podwójne życie?
Aurelia Kurczyńska, psycholog: Łatwiej z pewnością jest zdecydować się na romans i trwać w nim mężczyźnie, który czuje niechęć do swojej partnerki. Jeśli do związku wkradła się zwyczajnie monotonia, wówczas w sytuacji "skoku w bok" pojawiają się wyrzuty sumienia, poczucie winy, które z kolei pobudza do bycia lepszym dla swojej żony.
Co kochanka daje facetowi?
Aurelia Kurczyńska, psycholog: Mężczyzna w związku z kochanką zaczyna rozkwitać, odżywa na nowo, jest podekscytowany. Pojawia się fascynacja, zauroczenie, z czasem emocjonalne zaangażowanie. Po przeciwnej stronie natomiast jest kac moralny. Świadomość tego, że jest się nie w porządku, skutkuje chęcią zadośćuczynienia stałej partnerce krzywdy. Mężczyzna zaczyna przynosić kwiaty, dba, komplementuje. Czasem właśnie wtedy, paradoksalnie, poprawia się relacja seksualna. Związek z żoną staje się pozornie, na pierwszy rzut oka, lepszy.
Przychodzi moment, gdy mężczyzna podejmuje decyzję o wycofaniu się ze związku z kochanką. Co się wtedy dzieje?
Aurelia Kurczyńska, psycholog: Często nie jest to takie proste, jakby się wydawało. Pojawia się żal i smutek związany ze stratą kochanki, ale także stres i napięcie wynikające z lęku, że sytuacja się wyda. Pojawiają się pytania: "powiedzieć czy nie powiedzieć żonie o romansie?", "wyrzucić to z siebie i oczyścić samego siebie, pozwalając, by to druga strona podjęła decyzję, co dalej, czy zachować w tajemnicy coś, co mogłoby zniszczyć stały związek?".
Takie rozliczenie często kończy się rozpadem małżeństwa, nawet wieloletniego
Aurelia Kurczyńska, psycholog: Dlatego warto w tym momencie zatrzymać się i zastanowić nad tym, jaka była przyczyna zdrady? Co mnie popchnęło do takiego kroku? Gdzie jest źródło, które zaowocowało wejściem w intymną relację z inna kobietą? Na czym mi zależy? Co ja sam mogę zmienić, jeśli nadal chciałbym być ze swoją żoną? Co też oboje musimy zrobić, aby móc związek zbudować na nowo? Każde z partnerów ma tutaj inne zadanie. To wymaga pracy z obydwu stron. Zarówno kobieta, jak i mężczyzna, będą musieli dokładać starań, by po raz kolejny móc zaufać, wybaczyć i zaakceptować to, co się stało.
Dekonspiracja nie jest dobrym sposobem na rozstawanie się z kochanką?
Aurelia Kurczyńska, psycholog: Konsekwencje podwójnego życia mogą być bardzo różne. Mężczyzna ma świadomość, że jeśli powie żonie o wszystkim, to oczyści siebie i swoje sumienie. Jednak ciężar odpowiedzialności za dalsze losy związku spadnie wtedy na barki kobiety. Z drugiej strony, jeśli będzie ukrywał romans, to może zniszczyć go to od środka, a także zrujnować relację pomiędzy nim i żoną. Dlatego też są panowie, którzy takiego wyboru dokonywać nie chcą, dlatego pomimo świadomości negatywnych konsekwencji, obiecują kochance wspólną przyszłość. Jednak, gdy ich stała partnerka się o tym dowiaduje, szanse na utrzymanie związku stają się coraz mniejsze. Nie ma już zaufania, relacja powoli zaczyna się rozpadać.
Jest to też moment, w którym z czasem na "skok w bok" decyduje się zraniona kobieta, w której narodziła się chęć zemsty. Nie da się bowiem całkowicie zapomnieć o zdradzie. Z pewnością można zacząć żyć na nowo, jednak już na zupełnie innych zasadach - z tym samym partnerem lub bez niego.
ml/ijuh, facet.wp.pl