AlkoholeTrzymał takie skarby w garażu przez 25 lat!

Trzymał takie skarby w garażu przez 25 lat!

Trzymał takie skarby w garażu przez 25 lat!

05.11.2014 | aktual.: 27.12.2016 15:14

Serce się kraje, kiedy patrzymy na te zaniedbane cudeńka motoryzacji...

Kiedy czasem oglądamy stare polskie teleturnieje telewizyjne, zrywamy boki z oferowanych wówczas graczom nagród. Żelazka, maszynki do mielenia mięsa, a w swojskim Kole Fortuny pewien zwycięzca zgarnął raz nawet trzy tony węgla! Tymczasem w Stanach, jak to w Stanach, od zawsze bawiono się „na bogato”. Przykład? W 1988 roku muzyczna stacja VH1 zorganizowała konkurs telefoniczny, którego główną nagrodą było… 36 samochodów marki Chevrolet Corvette. Auta niedawno zostały odnalezione w ogromnym garażu. Stały tak nieruszane od 25 lat. Dlaczego?

Szczęściarzem, któremu udało się wygrać konkurs VH1, był niejaki Dennis Amodeo. Może na samochodach się nie znał, a może nie miał prawa jazdy, bo ostatecznie odsprzedał wszystkie auta amerykańskiemu artyście Peterowi Maxowi. Ten z zakupionej kolekcji chciał prawdopodobnie stworzyć swoje najnowsze dzieło. Jak na artystę przystało, wkrótce zmienił koncepcję, a zaparkowane w wielkim garażu corvetty stały tak, kurząc się i niszczejąc, kolejne ćwierć wieku. Ponoć teraz zostaną sprzedane, ale tylko rodzinie, która zadeklaruje renowację zabytkowych cudeniek.

Dodajmy, że na kolekcję składają się wszystkie modele Corvetty wyprodukowane w latach 1953-1989 (oprócz modelu z rocznika ’83, ponieważ wówczas nastąpiła roczna przerwa w produkcji). I to się nazywa nagroda w konkursie!

1 / 14

To się nazywa nagroda!

Obraz
© izismile

Kiedy czasem oglądamy stare polskie teleturnieje telewizyjne, zrywamy boki z oferowanych wówczas graczom nagród. Żelazka, maszynki do mielenia mięsa, a w swojskim Kole Fortuny pewien zwycięzca zgarnął raz nawet trzy tony węgla! Tymczasem w Stanach, jak to w Stanach, od zawsze bawiono się „na bogato”. Przykład? W 1988 roku muzyczna stacja VH1 zorganizowała konkurs telefoniczny, którego główną nagrodą było… 36 samochodów marki Chevrolet Corvette. Auta niedawno zostały odnalezione w ogromnym garażu. Stały tak nieruszane od 25 lat. Dlaczego?

Szczęściarzem, któremu udało się wygrać konkurs VH1, był niejaki Dennis Amodeo. Może na samochodach się nie znał, a może nie miał prawa jazdy, bo ostatecznie odsprzedał wszystkie auta amerykańskiemu artyście Peterowi Maxowi. Ten z zakupionej kolekcji chciał prawdopodobnie stworzyć swoje najnowsze dzieło. Jak na artystę przystało, wkrótce zmienił koncepcję, a zaparkowane w wielkim garażu corvetty stały tak, kurząc się i niszczejąc, kolejne ćwierć wieku. Ponoć teraz zostaną sprzedane, ale tylko rodzinie, która zadeklaruje renowację zabytkowych cudeniek.

Dodajmy, że na kolekcję składają się wszystkie modele Corvetty wyprodukowane w latach 1953-1989 (oprócz modelu z rocznika ’83, ponieważ wówczas nastąpiła roczna przerwa w produkcji). I to się nazywa nagroda w konkursie!

2 / 14

To się nazywa nagroda!

Obraz
© izismile

Kiedy czasem oglądamy stare polskie teleturnieje telewizyjne, zrywamy boki z oferowanych wówczas graczom nagród. Żelazka, maszynki do mielenia mięsa, a w swojskim Kole Fortuny pewien zwycięzca zgarnął raz nawet trzy tony węgla! Tymczasem w Stanach, jak to w Stanach, od zawsze bawiono się „na bogato”. Przykład? W 1988 roku muzyczna stacja VH1 zorganizowała konkurs telefoniczny, którego główną nagrodą było… 36 samochodów marki Chevrolet Corvette. Auta niedawno zostały odnalezione w ogromnym garażu. Stały tak nieruszane od 25 lat. Dlaczego?

Szczęściarzem, któremu udało się wygrać konkurs VH1, był niejaki Dennis Amodeo. Może na samochodach się nie znał, a może nie miał prawa jazdy, bo ostatecznie odsprzedał wszystkie auta amerykańskiemu artyście Peterowi Maxowi. Ten z zakupionej kolekcji chciał prawdopodobnie stworzyć swoje najnowsze dzieło. Jak na artystę przystało, wkrótce zmienił koncepcję, a zaparkowane w wielkim garażu corvetty stały tak, kurząc się i niszczejąc, kolejne ćwierć wieku. Ponoć teraz zostaną sprzedane, ale tylko rodzinie, która zadeklaruje renowację zabytkowych cudeniek.

Dodajmy, że na kolekcję składają się wszystkie modele Corvetty wyprodukowane w latach 1953-1989 (oprócz modelu z rocznika ’83, ponieważ wówczas nastąpiła roczna przerwa w produkcji). I to się nazywa nagroda w konkursie!

3 / 14

To się nazywa nagroda!

Obraz
© izismile

Kiedy czasem oglądamy stare polskie teleturnieje telewizyjne, zrywamy boki z oferowanych wówczas graczom nagród. Żelazka, maszynki do mielenia mięsa, a w swojskim Kole Fortuny pewien zwycięzca zgarnął raz nawet trzy tony węgla! Tymczasem w Stanach, jak to w Stanach, od zawsze bawiono się „na bogato”. Przykład? W 1988 roku muzyczna stacja VH1 zorganizowała konkurs telefoniczny, którego główną nagrodą było… 36 samochodów marki Chevrolet Corvette. Auta niedawno zostały odnalezione w ogromnym garażu. Stały tak nieruszane od 25 lat. Dlaczego?

Szczęściarzem, któremu udało się wygrać konkurs VH1, był niejaki Dennis Amodeo. Może na samochodach się nie znał, a może nie miał prawa jazdy, bo ostatecznie odsprzedał wszystkie auta amerykańskiemu artyście Peterowi Maxowi. Ten z zakupionej kolekcji chciał prawdopodobnie stworzyć swoje najnowsze dzieło. Jak na artystę przystało, wkrótce zmienił koncepcję, a zaparkowane w wielkim garażu corvetty stały tak, kurząc się i niszczejąc, kolejne ćwierć wieku. Ponoć teraz zostaną sprzedane, ale tylko rodzinie, która zadeklaruje renowację zabytkowych cudeniek.

Dodajmy, że na kolekcję składają się wszystkie modele Corvetty wyprodukowane w latach 1953-1989 (oprócz modelu z rocznika ’83, ponieważ wówczas nastąpiła roczna przerwa w produkcji). I to się nazywa nagroda w konkursie!

4 / 14

To się nazywa nagroda!

Obraz
© izismile

Kiedy czasem oglądamy stare polskie teleturnieje telewizyjne, zrywamy boki z oferowanych wówczas graczom nagród. Żelazka, maszynki do mielenia mięsa, a w swojskim Kole Fortuny pewien zwycięzca zgarnął raz nawet trzy tony węgla! Tymczasem w Stanach, jak to w Stanach, od zawsze bawiono się „na bogato”. Przykład? W 1988 roku muzyczna stacja VH1 zorganizowała konkurs telefoniczny, którego główną nagrodą było… 36 samochodów marki Chevrolet Corvette. Auta niedawno zostały odnalezione w ogromnym garażu. Stały tak nieruszane od 25 lat. Dlaczego?

Szczęściarzem, któremu udało się wygrać konkurs VH1, był niejaki Dennis Amodeo. Może na samochodach się nie znał, a może nie miał prawa jazdy, bo ostatecznie odsprzedał wszystkie auta amerykańskiemu artyście Peterowi Maxowi. Ten z zakupionej kolekcji chciał prawdopodobnie stworzyć swoje najnowsze dzieło. Jak na artystę przystało, wkrótce zmienił koncepcję, a zaparkowane w wielkim garażu corvetty stały tak, kurząc się i niszczejąc, kolejne ćwierć wieku. Ponoć teraz zostaną sprzedane, ale tylko rodzinie, która zadeklaruje renowację zabytkowych cudeniek.

Dodajmy, że na kolekcję składają się wszystkie modele Corvetty wyprodukowane w latach 1953-1989 (oprócz modelu z rocznika ’83, ponieważ wówczas nastąpiła roczna przerwa w produkcji). I to się nazywa nagroda w konkursie!

5 / 14

To się nazywa nagroda!

Obraz
© izismile

Kiedy czasem oglądamy stare polskie teleturnieje telewizyjne, zrywamy boki z oferowanych wówczas graczom nagród. Żelazka, maszynki do mielenia mięsa, a w swojskim Kole Fortuny pewien zwycięzca zgarnął raz nawet trzy tony węgla! Tymczasem w Stanach, jak to w Stanach, od zawsze bawiono się „na bogato”. Przykład? W 1988 roku muzyczna stacja VH1 zorganizowała konkurs telefoniczny, którego główną nagrodą było… 36 samochodów marki Chevrolet Corvette. Auta niedawno zostały odnalezione w ogromnym garażu. Stały tak nieruszane od 25 lat. Dlaczego?

Szczęściarzem, któremu udało się wygrać konkurs VH1, był niejaki Dennis Amodeo. Może na samochodach się nie znał, a może nie miał prawa jazdy, bo ostatecznie odsprzedał wszystkie auta amerykańskiemu artyście Peterowi Maxowi. Ten z zakupionej kolekcji chciał prawdopodobnie stworzyć swoje najnowsze dzieło. Jak na artystę przystało, wkrótce zmienił koncepcję, a zaparkowane w wielkim garażu corvetty stały tak, kurząc się i niszczejąc, kolejne ćwierć wieku. Ponoć teraz zostaną sprzedane, ale tylko rodzinie, która zadeklaruje renowację zabytkowych cudeniek.

Dodajmy, że na kolekcję składają się wszystkie modele Corvetty wyprodukowane w latach 1953-1989 (oprócz modelu z rocznika ’83, ponieważ wówczas nastąpiła roczna przerwa w produkcji). I to się nazywa nagroda w konkursie!

6 / 14

To się nazywa nagroda!

Obraz
© izismile

Kiedy czasem oglądamy stare polskie teleturnieje telewizyjne, zrywamy boki z oferowanych wówczas graczom nagród. Żelazka, maszynki do mielenia mięsa, a w swojskim Kole Fortuny pewien zwycięzca zgarnął raz nawet trzy tony węgla! Tymczasem w Stanach, jak to w Stanach, od zawsze bawiono się „na bogato”. Przykład? W 1988 roku muzyczna stacja VH1 zorganizowała konkurs telefoniczny, którego główną nagrodą było… 36 samochodów marki Chevrolet Corvette. Auta niedawno zostały odnalezione w ogromnym garażu. Stały tak nieruszane od 25 lat. Dlaczego?

Szczęściarzem, któremu udało się wygrać konkurs VH1, był niejaki Dennis Amodeo. Może na samochodach się nie znał, a może nie miał prawa jazdy, bo ostatecznie odsprzedał wszystkie auta amerykańskiemu artyście Peterowi Maxowi. Ten z zakupionej kolekcji chciał prawdopodobnie stworzyć swoje najnowsze dzieło. Jak na artystę przystało, wkrótce zmienił koncepcję, a zaparkowane w wielkim garażu corvetty stały tak, kurząc się i niszczejąc, kolejne ćwierć wieku. Ponoć teraz zostaną sprzedane, ale tylko rodzinie, która zadeklaruje renowację zabytkowych cudeniek.

Dodajmy, że na kolekcję składają się wszystkie modele Corvetty wyprodukowane w latach 1953-1989 (oprócz modelu z rocznika ’83, ponieważ wówczas nastąpiła roczna przerwa w produkcji). I to się nazywa nagroda w konkursie!

7 / 14

To się nazywa nagroda!

Obraz
© izismile

Kiedy czasem oglądamy stare polskie teleturnieje telewizyjne, zrywamy boki z oferowanych wówczas graczom nagród. Żelazka, maszynki do mielenia mięsa, a w swojskim Kole Fortuny pewien zwycięzca zgarnął raz nawet trzy tony węgla! Tymczasem w Stanach, jak to w Stanach, od zawsze bawiono się „na bogato”. Przykład? W 1988 roku muzyczna stacja VH1 zorganizowała konkurs telefoniczny, którego główną nagrodą było… 36 samochodów marki Chevrolet Corvette. Auta niedawno zostały odnalezione w ogromnym garażu. Stały tak nieruszane od 25 lat. Dlaczego?

Szczęściarzem, któremu udało się wygrać konkurs VH1, był niejaki Dennis Amodeo. Może na samochodach się nie znał, a może nie miał prawa jazdy, bo ostatecznie odsprzedał wszystkie auta amerykańskiemu artyście Peterowi Maxowi. Ten z zakupionej kolekcji chciał prawdopodobnie stworzyć swoje najnowsze dzieło. Jak na artystę przystało, wkrótce zmienił koncepcję, a zaparkowane w wielkim garażu corvetty stały tak, kurząc się i niszczejąc, kolejne ćwierć wieku. Ponoć teraz zostaną sprzedane, ale tylko rodzinie, która zadeklaruje renowację zabytkowych cudeniek.

Dodajmy, że na kolekcję składają się wszystkie modele Corvetty wyprodukowane w latach 1953-1989 (oprócz modelu z rocznika ’83, ponieważ wówczas nastąpiła roczna przerwa w produkcji). I to się nazywa nagroda w konkursie!

8 / 14

To się nazywa nagroda!

Obraz
© izismile

Kiedy czasem oglądamy stare polskie teleturnieje telewizyjne, zrywamy boki z oferowanych wówczas graczom nagród. Żelazka, maszynki do mielenia mięsa, a w swojskim Kole Fortuny pewien zwycięzca zgarnął raz nawet trzy tony węgla! Tymczasem w Stanach, jak to w Stanach, od zawsze bawiono się „na bogato”. Przykład? W 1988 roku muzyczna stacja VH1 zorganizowała konkurs telefoniczny, którego główną nagrodą było… 36 samochodów marki Chevrolet Corvette. Auta niedawno zostały odnalezione w ogromnym garażu. Stały tak nieruszane od 25 lat. Dlaczego?

Szczęściarzem, któremu udało się wygrać konkurs VH1, był niejaki Dennis Amodeo. Może na samochodach się nie znał, a może nie miał prawa jazdy, bo ostatecznie odsprzedał wszystkie auta amerykańskiemu artyście Peterowi Maxowi. Ten z zakupionej kolekcji chciał prawdopodobnie stworzyć swoje najnowsze dzieło. Jak na artystę przystało, wkrótce zmienił koncepcję, a zaparkowane w wielkim garażu corvetty stały tak, kurząc się i niszczejąc, kolejne ćwierć wieku. Ponoć teraz zostaną sprzedane, ale tylko rodzinie, która zadeklaruje renowację zabytkowych cudeniek.

Dodajmy, że na kolekcję składają się wszystkie modele Corvetty wyprodukowane w latach 1953-1989 (oprócz modelu z rocznika ’83, ponieważ wówczas nastąpiła roczna przerwa w produkcji). I to się nazywa nagroda w konkursie!

9 / 14

To się nazywa nagroda!

Obraz
© izismile

Kiedy czasem oglądamy stare polskie teleturnieje telewizyjne, zrywamy boki z oferowanych wówczas graczom nagród. Żelazka, maszynki do mielenia mięsa, a w swojskim Kole Fortuny pewien zwycięzca zgarnął raz nawet trzy tony węgla! Tymczasem w Stanach, jak to w Stanach, od zawsze bawiono się „na bogato”. Przykład? W 1988 roku muzyczna stacja VH1 zorganizowała konkurs telefoniczny, którego główną nagrodą było… 36 samochodów marki Chevrolet Corvette. Auta niedawno zostały odnalezione w ogromnym garażu. Stały tak nieruszane od 25 lat. Dlaczego?

Szczęściarzem, któremu udało się wygrać konkurs VH1, był niejaki Dennis Amodeo. Może na samochodach się nie znał, a może nie miał prawa jazdy, bo ostatecznie odsprzedał wszystkie auta amerykańskiemu artyście Peterowi Maxowi. Ten z zakupionej kolekcji chciał prawdopodobnie stworzyć swoje najnowsze dzieło. Jak na artystę przystało, wkrótce zmienił koncepcję, a zaparkowane w wielkim garażu corvetty stały tak, kurząc się i niszczejąc, kolejne ćwierć wieku. Ponoć teraz zostaną sprzedane, ale tylko rodzinie, która zadeklaruje renowację zabytkowych cudeniek.

Dodajmy, że na kolekcję składają się wszystkie modele Corvetty wyprodukowane w latach 1953-1989 (oprócz modelu z rocznika ’83, ponieważ wówczas nastąpiła roczna przerwa w produkcji). I to się nazywa nagroda w konkursie!

10 / 14

To się nazywa nagroda!

Obraz
© izismile

Kiedy czasem oglądamy stare polskie teleturnieje telewizyjne, zrywamy boki z oferowanych wówczas graczom nagród. Żelazka, maszynki do mielenia mięsa, a w swojskim Kole Fortuny pewien zwycięzca zgarnął raz nawet trzy tony węgla! Tymczasem w Stanach, jak to w Stanach, od zawsze bawiono się „na bogato”. Przykład? W 1988 roku muzyczna stacja VH1 zorganizowała konkurs telefoniczny, którego główną nagrodą było… 36 samochodów marki Chevrolet Corvette. Auta niedawno zostały odnalezione w ogromnym garażu. Stały tak nieruszane od 25 lat. Dlaczego?

Szczęściarzem, któremu udało się wygrać konkurs VH1, był niejaki Dennis Amodeo. Może na samochodach się nie znał, a może nie miał prawa jazdy, bo ostatecznie odsprzedał wszystkie auta amerykańskiemu artyście Peterowi Maxowi. Ten z zakupionej kolekcji chciał prawdopodobnie stworzyć swoje najnowsze dzieło. Jak na artystę przystało, wkrótce zmienił koncepcję, a zaparkowane w wielkim garażu corvetty stały tak, kurząc się i niszczejąc, kolejne ćwierć wieku. Ponoć teraz zostaną sprzedane, ale tylko rodzinie, która zadeklaruje renowację zabytkowych cudeniek.

Dodajmy, że na kolekcję składają się wszystkie modele Corvetty wyprodukowane w latach 1953-1989 (oprócz modelu z rocznika ’83, ponieważ wówczas nastąpiła roczna przerwa w produkcji). I to się nazywa nagroda w konkursie!

11 / 14

To się nazywa nagroda!

Obraz
© izismile

Kiedy czasem oglądamy stare polskie teleturnieje telewizyjne, zrywamy boki z oferowanych wówczas graczom nagród. Żelazka, maszynki do mielenia mięsa, a w swojskim Kole Fortuny pewien zwycięzca zgarnął raz nawet trzy tony węgla! Tymczasem w Stanach, jak to w Stanach, od zawsze bawiono się „na bogato”. Przykład? W 1988 roku muzyczna stacja VH1 zorganizowała konkurs telefoniczny, którego główną nagrodą było… 36 samochodów marki Chevrolet Corvette. Auta niedawno zostały odnalezione w ogromnym garażu. Stały tak nieruszane od 25 lat. Dlaczego?

Szczęściarzem, któremu udało się wygrać konkurs VH1, był niejaki Dennis Amodeo. Może na samochodach się nie znał, a może nie miał prawa jazdy, bo ostatecznie odsprzedał wszystkie auta amerykańskiemu artyście Peterowi Maxowi. Ten z zakupionej kolekcji chciał prawdopodobnie stworzyć swoje najnowsze dzieło. Jak na artystę przystało, wkrótce zmienił koncepcję, a zaparkowane w wielkim garażu corvetty stały tak, kurząc się i niszczejąc, kolejne ćwierć wieku. Ponoć teraz zostaną sprzedane, ale tylko rodzinie, która zadeklaruje renowację zabytkowych cudeniek.

Dodajmy, że na kolekcję składają się wszystkie modele Corvetty wyprodukowane w latach 1953-1989 (oprócz modelu z rocznika ’83, ponieważ wówczas nastąpiła roczna przerwa w produkcji). I to się nazywa nagroda w konkursie!

12 / 14

To się nazywa nagroda!

Obraz
© izismile

Kiedy czasem oglądamy stare polskie teleturnieje telewizyjne, zrywamy boki z oferowanych wówczas graczom nagród. Żelazka, maszynki do mielenia mięsa, a w swojskim Kole Fortuny pewien zwycięzca zgarnął raz nawet trzy tony węgla! Tymczasem w Stanach, jak to w Stanach, od zawsze bawiono się „na bogato”. Przykład? W 1988 roku muzyczna stacja VH1 zorganizowała konkurs telefoniczny, którego główną nagrodą było… 36 samochodów marki Chevrolet Corvette. Auta niedawno zostały odnalezione w ogromnym garażu. Stały tak nieruszane od 25 lat. Dlaczego?

Szczęściarzem, któremu udało się wygrać konkurs VH1, był niejaki Dennis Amodeo. Może na samochodach się nie znał, a może nie miał prawa jazdy, bo ostatecznie odsprzedał wszystkie auta amerykańskiemu artyście Peterowi Maxowi. Ten z zakupionej kolekcji chciał prawdopodobnie stworzyć swoje najnowsze dzieło. Jak na artystę przystało, wkrótce zmienił koncepcję, a zaparkowane w wielkim garażu corvetty stały tak, kurząc się i niszczejąc, kolejne ćwierć wieku. Ponoć teraz zostaną sprzedane, ale tylko rodzinie, która zadeklaruje renowację zabytkowych cudeniek.

Dodajmy, że na kolekcję składają się wszystkie modele Corvetty wyprodukowane w latach 1953-1989 (oprócz modelu z rocznika ’83, ponieważ wówczas nastąpiła roczna przerwa w produkcji). I to się nazywa nagroda w konkursie!

13 / 14

To się nazywa nagroda!

Obraz
© izismile

Kiedy czasem oglądamy stare polskie teleturnieje telewizyjne, zrywamy boki z oferowanych wówczas graczom nagród. Żelazka, maszynki do mielenia mięsa, a w swojskim Kole Fortuny pewien zwycięzca zgarnął raz nawet trzy tony węgla! Tymczasem w Stanach, jak to w Stanach, od zawsze bawiono się „na bogato”. Przykład? W 1988 roku muzyczna stacja VH1 zorganizowała konkurs telefoniczny, którego główną nagrodą było… 36 samochodów marki Chevrolet Corvette. Auta niedawno zostały odnalezione w ogromnym garażu. Stały tak nieruszane od 25 lat. Dlaczego?

Szczęściarzem, któremu udało się wygrać konkurs VH1, był niejaki Dennis Amodeo. Może na samochodach się nie znał, a może nie miał prawa jazdy, bo ostatecznie odsprzedał wszystkie auta amerykańskiemu artyście Peterowi Maxowi. Ten z zakupionej kolekcji chciał prawdopodobnie stworzyć swoje najnowsze dzieło. Jak na artystę przystało, wkrótce zmienił koncepcję, a zaparkowane w wielkim garażu corvetty stały tak, kurząc się i niszczejąc, kolejne ćwierć wieku. Ponoć teraz zostaną sprzedane, ale tylko rodzinie, która zadeklaruje renowację zabytkowych cudeniek.

Dodajmy, że na kolekcję składają się wszystkie modele Corvetty wyprodukowane w latach 1953-1989 (oprócz modelu z rocznika ’83, ponieważ wówczas nastąpiła roczna przerwa w produkcji). I to się nazywa nagroda w konkursie!

14 / 14

To się nazywa nagroda!

Obraz
© izismile

Kiedy czasem oglądamy stare polskie teleturnieje telewizyjne, zrywamy boki z oferowanych wówczas graczom nagród. Żelazka, maszynki do mielenia mięsa, a w swojskim Kole Fortuny pewien zwycięzca zgarnął raz nawet trzy tony węgla! Tymczasem w Stanach, jak to w Stanach, od zawsze bawiono się „na bogato”. Przykład? W 1988 roku muzyczna stacja VH1 zorganizowała konkurs telefoniczny, którego główną nagrodą było… 36 samochodów marki Chevrolet Corvette. Auta niedawno zostały odnalezione w ogromnym garażu. Stały tak nieruszane od 25 lat. Dlaczego?

Szczęściarzem, któremu udało się wygrać konkurs VH1, był niejaki Dennis Amodeo. Może na samochodach się nie znał, a może nie miał prawa jazdy, bo ostatecznie odsprzedał wszystkie auta amerykańskiemu artyście Peterowi Maxowi. Ten z zakupionej kolekcji chciał prawdopodobnie stworzyć swoje najnowsze dzieło. Jak na artystę przystało, wkrótce zmienił koncepcję, a zaparkowane w wielkim garażu corvetty stały tak, kurząc się i niszczejąc, kolejne ćwierć wieku. Ponoć teraz zostaną sprzedane, ale tylko rodzinie, która zadeklaruje renowację zabytkowych cudeniek.

Dodajmy, że na kolekcję składają się wszystkie modele Corvetty wyprodukowane w latach 1953-1989 (oprócz modelu z rocznika ’83, ponieważ wówczas nastąpiła roczna przerwa w produkcji). I to się nazywa nagroda w konkursie!

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (55)