Turia Pitt i Michael Hoskin: tak wygląda miłość na dobre i złe
11.08.2015 | aktual.: 27.12.2016 15:00
Spytali go: "Dlaczego wciąż ją kochasz?". Jego odpowiedź poruszyła świat
Prześliczna Turia miała zaledwie 23 lata, kiedy w 2012 roku wzięła udział w tragicznym w skutkach *wyściguwyścigu* - australijskim ultramaratonie. Pożar buszu, przez który właśnie przebiegała, odciął jej drogę ucieczki. Kobietę udało się uratować, ale gdy trafiła do szpitala, okazało się, że poparzeniu uległo blisko 80 proc. powierzchni jej ciała. Nie przypominała już dawnej siebie...
Była taka piękna...
Zdjęcie widoczne obok przedstawia kobietę przed wypadkiem, zostało zrobione w 2007 roku.
Turia Pitt przeszła około 200 operacji, lekarze musieli amputować jej także cztery palce u lewej ręki i prawy kciuk. Mimo wszystko może mówić o ogromnym szczęściu, bowiem jej życie było poważnie zagrożone. W powrocie do zdrowia na pewno bardzo pomogło jej wsparcie najbliższych, w tym wieloletniego chłopaka Michaela Hoskina, byłego już dziś policjanta.
Mimo że pod względem fizycznym Turia bardzo się zmieniła, całe jej ciało pokrywają grube blizny, a twarz zupełnie zatraciła swoje dawne rysy, mężczyzna bez cienia zwątpienia czuwał przez cały czas przy jej łóżku. Co więcej, to właśnie w tamtym trudnym momencie zrozumiał, że właśnie z tą dziewczyną chce spędzić resztę swojego życia.
Od tragedii do sławy
Sprawa Turii Pitt poruszyła media na całym świecie. Nie tylko rozpoczęła dyskusję nad bezpieczeństwem uczestników biegów organizowanych przez Racing Planet (w co zaangażowały się nawet specjalne komisje australijskiego rządu), ale jej historia stała się również wzruszającym symbolem miłości ponad wszystko. Jakkolwiek bowiem niesprawiedliwe by nam się to nie wydało, życie przynosi nam znacznie więcej przykładów, w których to kobieta opiekuje się chorym czy poranionym partnerem. Tym bardziej podziwiana jest postawa i stałość uczuć Michaela Hoskina.
Miłość ponad wszystko
Trudno się więc dziwić, że para ta stała się bardzo popularna w mediach. Są zapraszani do telewizji i audycji radiowych. Niedawno podczas jednego z programów dziennikarz spytał Michaela wprost, dlaczego nie zostawił Turii.
Pytanie to nie zaszokowało byłego policjanta. Bądźmy szczerzy, każdemu z nas przeszło przez myśl. Jednak jego odpowiedź, równie prosta co szczera, podbiła serca widzów. Michael odparł bowiem: "Poślubiłem jej duszę, jej charakter i jest ona jedyną kobietą, która może być dla mnie spełnieniem marzeń".
W zdrowiu i chorobie
Hoskin wyznał również, że to w trakcie pobytu Turii na ostrym dyżurze kupił dla niej pierścionek zaręczynowy. Oświadczył się w ubiegłym miesiącu podczas wakacji na Malediwach.
Dziś Turia Pitt pracuje w organizacji charytatywnej i jako trener motywacyjny. Pod zdjęciem z zaręczyn, które zamieściła na swoim profilu na Instagramie (a obserwuje ją blisko 60 tys. internautów) napisała: "Michael to mój życiowy partner, znam go od lat - i od kiedy pamiętam, rozmawialiśmy o małżeństwie, a jednak jego oświadczyny kompletnie mnie zaskoczyły. Jestem szczęśliwa, że ten piękny mężczyzna jest w moim życiu. Wyzwoliłeś wszystko, co jest we mnie piękne. Już nie mogę się doczekać tej reszty życia, którą spędzimy razem".