SeksTwoja dziewczyna jest uzależniona od porno i masturbacji?

Twoja dziewczyna jest uzależniona od porno i masturbacji?

Co prawda od masturbacji włosy na dłoniach nie rosną, jednak to wcale nie oznacza, że "seks na własną rękę" nie ma efektów ubocznych. Wręcz przeciwnie.

Twoja dziewczyna jest uzależniona od porno i masturbacji?
Źródło zdjęć: © 123RF

W internecie powstają już nawet stowarzyszenia, które zrzeszają ludzi pragnących wykreślić ze swojego życia zarówno onanizm, jak i sieciową pornografię, która najczęściej do niego prowadzi. Mowa o tzw. społeczności "NoFap" (z ang. fapping oznacza masturbację), która w krótkim czasie rozrosła się do ponad 73 000 członków. Ich cel: powstrzymać się przed onanizmem i oglądaniem pikantnych treści na portalach internetowych przez określony czas. Niedorzeczne? Cóż, niewykluczone, że już wkrótce zmienisz zdanie...

Fapstronauta, czyli kto

Niedawno, na łamach portalu "Huffington Post" pojawiły się wyniki sondażu, który opowiada wszystko o motywach działania "Fapstronautów" (tak nazywani są członkowie "NoFap"). Pytanie, które nasuwa się, jako pierwsze to: Po co to wszystko? Po co nakładać sobie ograniczenia na przyjemności? Okazuje się, że powodów jest sporo i, co ciekawe, każdy z nich został swego czasu potwierdzony naukowo.

A pierwszy to: negatywny wpływ częstej masturbacji na pożycie seksualne. Otóż 29 proc. respondentów twierdzi, że nałóg ten osłabił wrażliwość ich narządów, 23 proc. doświadczyło zaburzeń erekcji, 22 proc. w wyniku "przemasturbowania" ma problemy z osiągnięciem orgazmu, natomiast 19 proc. straciło zainteresowanie prawdziwym seksem i "normalnymi" kobietami.

ZOBACZ TAKŻE: AKTORZY PORNO ROZNOSZĄ HIV:

Kolejna ważna przyczyna nakładania sobie "bana na samozadowalanie" to kłopoty ze znalezieniem partnerki. Ten mechanizm częściowo opisaliśmy już powyżej. Rzecz w tym, że uzależnieni od porno i onanizmu mają zaburzoną wizję rzeczywistości oraz zakorzeniony w głowie wypaczony wizerunek kobiety - nie kręcą ich dziewczyny bez idealnych warg sromowych i silikonów, podobnie jak "zwykły" seks.

Przez co, z czasem dochodzi do paradoksu, w którym porno zabija popęd. Efekt? 75 proc. członków społeczności "Fapstronautów" to osoby samotne (dodajmy, że jak podaje ProjectKnow.com, 90 proc z tych 73 000 to heteroseksualni faceci). To z kolei prowadzi do kolejnego negatywnego skutku uzależnienia od porno: przytłaczającej depresji.

Obraz

Nabrzmiały problem

Z kolei z mniej "ciężkich" motywatorów, skłaniających udręczone masturbacją jednostki do zmierzenia się z własną siłą woli, wymienia się najczęściej: chęć odzyskania kontroli nad własnym życiem, walka o lepsze samopoczucie i, jakże cenny, czas.

Dodajmy bowiem, że według ankiety, przed przystąpieniem do "NoFap", 59 proc. amatorów samogwałtu miało w zwyczaju spędzać przed ekranem komputera od 4 do 15 godzin (!) tygodniowo na zakazanych witrynach. Z kolei 24 proc. "Fapstronautów" oddawało się swemu hobby przez 1 do 3 godzin w tygodniu.

Trzeba przyznać, że powyższe statystyki prezentują się dość niepokojąco - można wręcz odnieść wrażenie, że życie niektórych osób jest praktycznie zdominowane przez pornograficzne filmiki. To negatywnie przekłada się na jego jakość - blisko 50 proc. uzależnionych, którzy wzięli udział w badaniu, w rezultacie swoich patologicznych praktyk, pozostaje prawiczkami.

Z kolei 64 proc. wyznało, że ich upodobania stają się stopniowo coraz bardziej zdegenerowane - sięgają oni po coraz to ostrzejsze produkcje, co wypacza ich postrzeganie świata w takim stopniu, że ciężko będzie im rozpocząć normalną relację z drugim człowiekiem. Nic więc dziwnego, że w końcu mówią temu: NIE.

[

Obraz

(fot. infografika.wp.pl) ]( http://infografika.wp.pl ) Życie bez porno

Na szczęście uzależnienie od takiego "trybu życia" nie jest wieczne; przy odrobinie wysiłku można z powodzeniem wyrwać się z sideł nałogu. Rzecz jasna, znacznie łatwiej jest się mierzyć z problemem w grupie, stąd popularność społeczności "NoFap". W samym minionym miesiącu wzbogaciło ją ponad 4 000 nowych członków (140 dziennie).

Według sondażu, 60 proc. respondentów odnotowało dzięki temu poprawę pożycia seksualnego (dysfunkcje wywołane nieustanną masturbacją zaczęły zanikać). W czasie masturbacyjnego celibatu, panowie zyskali też na odwadze - 56 proc. z nich wyznało, że teraz łatwiej im rozmawiać z kobietami, natomiast aż 67 proc. mówi o zwiększonej produktywności i rosnących pokładach energii, które uwalniają się w czasie "odwyku".

Jak zatem widzicie, internetowe porno i problem z nadmierną masturbacją to zagadnienia, których nie należy bagatelizować - jeśli nie będziemy traktować ich poważnie, każdy z nas może doświadczyć negatywnych skutków przesadnej ekscytacji produkcjami filmowymi z doliny San Fernando.

A to oznacza - w pewnym sensie - koniec życia, jakie do tej pory było ci znane. Jeśli z kolei, już zauważyłeś u siebie problemy, dobrym pomysłem będzie zasięgnięcie porady specjalisty lub chociaż dołączenie do stale powiększającej się grupy "Fapstronautów". Wyzwanie czas rozpocząć! Od ilu dni jesteś "czysty"?

[

Obraz

(fot. infografika.wp.pl) ]( http://infografika.wp.pl )

MW/PFi, facet.wp.pl

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)