Twoja kobieta kończy tyle lat? Uważaj, może cię zdradzić
28.08.2016 | aktual.: 02.09.2016 12:50
29, 39, 49 – co łączy te liczby? W przypadku, gdy chodzi o wiek, dziewiątka na końcu to znak, że powinniśmy mieć się na baczności. Wszystko dlatego, że moment przed zakończeniem kolejnej dekady życia to czas, w którym rośnie skłonność do zdrady. Naukowcy badający zjawisko niewierności nazwali zależność „teorią końcowych dziewiątek”. Dlaczego są feralne?
Kobiecy kryzys wieku średniego?
Kryzys wieku średniego (szczególnie w męskim wydaniu) to przedmiot wielu dowcipów i żartobliwych powiedzonek. Skłonność do imponujących zakupów motoryzacyjnych, którym nie przeszkadza nawet zbyt chudy portfel, a także romanse na boku, rozwody i ślub z młodszą o pokolenie kobietą – tak wygląda stereotypowy kryzys wieku średniego w męskim wydaniu.
Jednak nie tylko wiek, w którym „przekraczamy smugę cienia” sprawia, że nasze życie może wywrócić się do góry nogami, a przysięgi składane na ślubnym kobiercu wezmą w łeb. Szczególnie niebezpiecznym wiekiem jest okres koło 39. urodzin – i to nie tylko w przypadku mężczyzn. To samo dotyczy pań, które zbliżają się do czterdziestki. Według badań przeprowadzonych przez brytyjskich ekspertów, w tym okresie skłonność do zdrady oraz oszukiwania partnera rośnie aż o 50 procent. Wnioski wysnuto na podstawie analizy ruchu na portalach randkowych oferujących możliwość „dyskretnych” romansów.
Skok w bok
Co ciekawe, większa skłonność do zdrady nie ogranicza się do wieku 39 lat. Podobną zależność zauważono w przypadku innych końcowych dziewiątek: 29 i 49 lat to równie niebezpieczny czas, w którym powinniśmy bacznie obserwować poczynania partnerki. Z czego wynika większe ryzyko zdrady? Końcówka kolejnej dekady życia zazwyczaj wiąże się z robieniem różnego rodzaju podsumowań. Często okazuje się, że nie jesteśmy do końca usatysfakcjonowani swoimi osiągnięciami, a poczucie własnej wartości mocno kuleje. Część osób próbuje w tej sytuacji zagłuszyć nieprzyjemne doznania, romansując na boku.
Badania nie pozostawiają złudzeń
„Teorię końcowych dziewiątek” potwierdzają również inne badania. W 2014 roku uczeni z Uniwersytetu w Nowym Jorku oraz Uniwersytetu Kalifornii odkryli, że dobiegając do końca kolejnej dekady swojego życia mamy skłonność, by zachowywać się inaczej niż zwykle. Sześć różnego rodzaju eksperymentów potwierdziło, że dziewiątka na końcu metryki wiąże się z niespodziewanymi życiowymi doświadczeniami – niekoniecznie mających cokolwiek wspólnego z wiernością oraz lojalnością.
Oszustwa kobiet
Krytycy ustaleń Brytyjczyków wskazują, że kij ma dwa końce, a wyniki badań można interpretować zupełnie na odwrót: szukający romansu na boku, kobiety być może mają po prostu tendencję, by zaniżać swój wiek i dlatego stawiają na końcu dziewiątkę, zamiast pełnej liczby. Autorzy badań ripostują, że jest to zarzut bezpodstawny, ponieważ zbadali również, w jaki sposób użytkownicy portali dla zdradzających oszukują w kwestii swojego wieku – okazuje się, że najczęściej stawiają na końcu piątkę. Innymi słowy, 30-latka prędzej napisze, że ma 25 lat, a nie 29.
Facet rozpozna
Czy „niebezpieczny” wiek oznacza jednak, że jesteśmy skazani na bezkarną niewierność kobiet? Na szczęście nie. Wszystko dzięki pewnej niezwykłej męskiej zdolności. Jak dowiodły badania naukowców z Uniwersytetu Zachodniej Australii, mężczyźni mają w oczach swoisty „detektor zdrady”. Patrząc na twarz kobiety, są w stanie ze sporą dozą prawdopodobieństwa określić, czy ma na swoim koncie skok w bok. Parafrazując tekst znanej piosenki: „Czy te oczy mogą kłamać? Chyba… tak”.