FormaTwoja kobieta ma oponkę? Masz szczęście

Twoja kobieta ma oponkę? Masz szczęście

Twoja kobieta ma fałdki na brzuchu, a tobie się to podoba? Wiedz, że masz "nosa". Badania udowodniły, że zdrowa kobieta może mieć "boczki" i kilka "wałeczków" na brzuchu - to dowód na wysoki poziom estrogenu. Takie panie to prawdziwy skarb. Nie dość, że są gorącymi kochankami, to na dodatek ich kości są twardsze i mniej narażone na złamania!

Twoja kobieta ma oponkę? Masz szczęście
Źródło zdjęć: © 123RF.COM

Naukowcy z Australii przez 5 lat śledzili ogólny stan zdrowia wyselekcjonowanej grupy 1000 mężczyzn i kobiet powyżej 50 roku życia. I choć tyle trąbi się o negatywnym wpływie na zdrowie niemal każdego nadprogramowego dekagrama, okazało się, że panie, które mają kilka kilogramów za dużo, są pod pewnymi względami zdrowsze od kobiet, które mają "idealną" wagę.

Jak to możliwe, że tłuszczyk odkładający się w postaci wystających "boczków" czy "wałeczków" na brzuchu może mieć pozytywny wpływ na zdrowie? Okazuje się, że niewielka nadwaga u kobiet jest związana z wyższym poziomem estrogenu. Hormon ten ma z kolei niebagatelny wpływ na kobiecy seksapil, apetyt seksualny i samopoczucie.

W szczególności zaś na kondycję kości. Puszyste panie w porównaniu do swoich lżejszych koleżanek znacznie rzadziej ulegały urazom i złamaniom. Uczeni tłumaczą to nie tylko wpływem hormonów, ale swoistą "amortyzacją" i ochroną, którą daje warstwa tkanki tłuszczowej. Tłuszcz po prostu wzmacnia kości!

- Badania idą w parze z faktem, że choć światowe wskaźniki poziomu otyłości wzrastają, jednocześnie spada częstotliwość złamań - konkluduje szef projektu badawczego.

To nie pierwsze badanie wskazujące na pozytywne strony nieznacznej otyłości. Inny projekt, w którym zebrano i przeanalizowane dane z ponad 100 badań naukowych obejmujących stan zdrowia milionów ludzi na całym świecie, wskazuje na to, że statystycznie rzecz ujmując, ryzyko śmierci jest większe w przypadku osób o wadze w normie niż u osób z niewielką nadwagą.

Naukowcy, rzecz jasna, nie byliby sobą, gdyby nie obwarowali swojego odkrycia szeregiem zastrzeżeń i ostrzeżeń. Podkreślają, że nie mają na myśli otyłości, ale jedynie niewielką nadwagę i przypominają, że nadprogramowe kilogramy zwiększają ryzyko chorób serca i cukrzycy, z którymi rok do roku zmaga się coraz więcej osób na całym świecie.

Uczeni nie mają również dobrych wieści dla mężczyzn. U panów zwały tłuszczu w ogóle nie mają pozytywnego wpływu na kondycję kości i nie chronią przed złamaniami - może poza czynnikiem "amortyzacyjnym". A skoro w tej dziedzinie nie ma równouprawnienia, warto przyjrzeć się sobie nieco krytycznie i doprowadzić do porządku przed nadchodzącym latem.

/PFi, facet.wp.pl

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (568)