Renomowane podróbki
Polacy lubią kosmetyki znanych marek, ale przed nabyciem luksusowych produktów powstrzymuje ich zazwyczaj wysoka cena. Wiele osób woli kupić podróbkę markowej wody toaletowej na pobliskim targowisku. Sprzedawcy często nawet przekonują, że to oryginalny wyrób, który z różnych przyczyn trafił w ich ręce i dzięki temu jest kilka razy tańszy.
Jednak specjaliści nie pozostawią złudzeń - kosmetyki sprzedawane na "czarnym rynku" nie mają zwykle nic wspólnego z produktami znanych marek. Nie powstrzymuje to klientów, a ich zapotrzebowaniu starają się sprostać przemytnicy. Tacy jak konduktorka pociągu Kijów-Warszawa zatrzymana kilka tygodni temu przez celników. W szafce, pościeli i siedzeniach służbowego przedziału kobiety ukryte były cienie do oczu, tusze do rzęs, perfumy i kremy opatrzone znakami Hugo Boss, Dior, Calvin Klein, Helena Rubinstein i Dolce&Gabbana. Kobieta wyjaśniła, że kosmetyki nie należą do niej. Otrzymała je w Kijowie od nieznanych osób, a po towar miał się zgłosić ktoś w Warszawie.