Trwa ładowanie...
14-07-2010 10:43

Ty złamasie?

Ty złamasie?Źródło: Jupiterimages
d3q2m2q
d3q2m2q

Zastawialiście się kiedyś nad głębszym sensem popularnego i jakże wyrafinowanego wyrazu dezaprobaty "ty złamasie"? Jeśli adresatem nie jest ołówek, a facet, nasuwają się oczywiste skojarzenia: chodzi o nieszczęśnika, który jest posiadaczem połamanego penisa. Fantazja i czarny humor? Okazuje się, że penisa może złamać równie dobrze jak nogę czy rękę. Jak to możliwe?

Mimo że penis nie ma w środku kości, przypadki jego złamania są medycynie znane. Aby doszło do tak tragicznego zdarzenia, penis musi być w stanie erekcji. Jeśli jakaś nadnaturalna siła naciśnie na niego, wyginając do nienaturalnej pozycji, uszkodzeniu może ulec włóknisty płaszcz chroniący ciała jamiste, które napełniając się krwią, sprawiają, że penis staje na baczność. Owa nadnaturalna siła nie musi być nadnaturalnym zjawiskiem - wystarczy bardzo intensywny stosunek seksualny, podczas którego nieświadomy zagrożenia facet pogrążony w coraz to większej ekstazie wykonuje silne i niekontrolowane pchnięcia. Jedna przypadkowa zbieżność wektorów, tarcia i sił - i penis może niebezpiecznie wygiąć się na bok, a impet uderzenia może sprawić, że penis... złamie się.

Ból potęguje niezwykle ważny czynnik psychologiczny - złamaniu penisa towarzyszy charakterystyczny dźwięk: "Rachhh, trachhh...." Oczywistym faktem jest natychmiastowe krwawienie z ciał jamistych do wszystkich tkanek penisa, w krańcowo drastycznych sytuacjach uszkodzeniu może ulec również cewka moczowa. Penis ciemnieje, jest zdeformowany i zaczyna puchnąć, w moczu może pojawić krew.

Co robić, jeśli już przydarzyło się nam takie nieszczęście? Konieczny będzie zimny kompres i natychmiastowe udanie się do lekarza. Tam natomiast musimy wytłumaczyć nawet najbardziej empatycznej stukilowej pani doktor o kryptonimie "Czego znowu?" najbardziej intymne okoliczności zajścia. Niestety to konieczne - bez interwencji lekarza, penis może sam dojść do siebie, tyle tylko, że może przestać działać. Mowa oczywiście o erekcji, nie zaś o oddawaniu moczu. Zatem nie warto ryzykować.

Niezależnie od reakcji przedstawicieli polskiej służby zdrowia, tak jak przy każdym złamaniu, organ powinien zostać usztywniony (nie mylić z gipsowaniem!) oraz powinny zostać zaaplikowane leki przeciwbólowe i przeciwzapalne. To tyle. Złamany penis powraca do zdrowia niemal w 100 % przypadków. Do czasu kompletnego wyzdrowienia oczywiście nie należy uprawiać seksu, co jest pewnym minusem. Pomyślcie jednak, że po okresie rekonwalescencji, nastanie czas rehabilitacji, kiedy to seksualne igraszki będą Waszym obowiązkiem. Czy można wynająć w tym celu rehabilitantkę?

d3q2m2q

Mamy nadzieję, że po tym artykule nie nabawicie się fobii na punkcie ostrego seksu. Aby jej zapobiec warto przytoczyć jeszcze jedną ciekawostkę związaną ze złamaniem penisa. Często dochodzi do niego w przypadku odwrotnym od stosunku, a mianowicie - przy próbach ukrycia erekcji. Gwałtowne ruchy, jakimi czasami próbujemy upchnąć penisa do nogawki, pod udo, czy gdziekolwiek w majtki, są drugą przyczyną złamań tego nader ważnego organu. A zatem lepiej nie popadać w skrajności.

d3q2m2q
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3q2m2q