Tych kwiatów jej nie dawaj!
Kwiaciarze, florystyki i chodnikowi sprzedawcy zacierają ręce - mało który dzień w roku przynosi takie zyski jak Dzień Kobiet, kiedy to zwyczajowo obdarowujemy kwiatami wybranki serca, żeńską część rodziny, koleżanki z pracy i inne panie.
Niektórzy wybierają szykowne bukiety lub kwiaty w wersji solo, inni każą zadowolić się znajomym przedstawicielkom płci pięknej półzwiędłymi "wiechciami" i innymi mizernymi tulipanami sprzedawanymi w wersji masowej na rogu niemal każdej ulicy. Okazuje się, że te ostatnie mimo żałosnej prezencji mogą być właściwym wyborem. Sprawdź, dlaczego jedne kwiaty są lepsze od drugich i jakich jej nie dawać!
Wiadomo, że istnieje kilka "sztuczek", które pozwalają kwiatom dłużej zachować świeży wygląd. Nie będziemy wchodzić w szczegóły, ale na pewno nie chodzi tu o dostęp do świeżej wody i chłód. Okazuje się, że specyfiki stosowane przez kwiaciarzy do przedłużania "życia" kwiatom mogą poważnie uczulać! To jednak nie koniec niebezpieczeństw, jakie kryją kolorowe i wonne podarunki z okazji 8 marca.
Niektóre kwiaty, a w szczególności narcyzy, lilie, orchidee i hiacynty wprost odurzają zapachem. Niestety dosłownie - w ich aromacie występują substancje, które mogą uczulać i podrażniać największy nerw czaszkowy - tzw. nerw trójdzielny. Wystarczy, że obdarowana przez nas kobieta jest szczególnie na nie wrażliwa i "zaciągnie się" aromatem bukietu - ból głowy zbliżony do migreny gwarantowany. Migrena z kolei może poważnie wpływać na libido (informowaliśmy o tym tutaj)
i... nici z wieczornych atrakcji.
Jednak jeśli już sprezentowaliście swoim damom wyżej wymienione kwiaty, poradźcie im, by umieściły je w dużych i łatwych do wietrzenia pomieszczeniach - ciasne pokoiki czy sypialnie to nie jest najlepszy pomysł.
Z kolei niewinnie wyglądające bukieciki "polnych" kwiatów (astrowate, margerytki) mogą powodować objawy zbliżone do alergii na pyłki. Jeśli chcesz swoim podarunkiem wzbudzić zachwyt, a nie katar i atak kichania również powinieneś je sobie odpuścić.
Jakie kwiaty to w takim razie najlepszy i najbezpieczniejszy wybór? Oprócz irysów, chryzantem (dość grobowe kwiaty) oczywiście tradycyjne - róże i tulipany. W przypadku róż lepiej jednak uważać z kolorem - symbolika barw tego kwiatu jest szczegółowo rozwinięta i całkiem dobrze znana wśród pań. Czerwone to, rzecz jasna, wyraz gorącego uczucia, więc obdarowując nimi zapatrzoną w was koleżankę (od której nie oczekujesz zbyt wiele), możesz narobić jej niepotrzebnych nadziei. Natomiast prezent w postaci róż w kolorze żółtym może stać się przyczyną niepotrzebnych kłopotów i nieporozumień - żółte kwiaty oznaczają zdradę lub zazdrość. W tej sytuacji najbardziej neutralnie wypadają róże herbaciane - w pastelowych odcieniach pomarańczu i różu.
Ufff! To może lepiej zrezygnować z kwiatów i postawić na czekoladki? Nic z tego - nigdy nie wiadomo, czy któraś z pań nie jest akurat na diecie...
KP/PFi
