SeksUcz się na cudzych błędach!

Ucz się na cudzych błędach!

Ucz się na cudzych błędach!

5 dziewcząt, z którymi nigdy nie powinieneś randkować!

To nie jest kolejny artykuł o tym, co powinieneś zrobić, żeby "zaliczyć" kogoś wyjątkowego. To nie jest też tekst, dzięki któremu poznasz jakieś sekretne prawo - np. to, które mówi, że nie powinieneś umawiać się z dziewczynami mającymi "połowę twoich lat... plus siedem wiosen". To rzetelny, napisany przez specjalistów tekst, dzięki któremu unikniesz życiowej katastrofy!

Oto 5 dziewcząt, z którymi nigdy, przenigdy nie powinieneś się umawiać! Inni mogą sobie pisać bzdury wyssane z palca, ale my opieramy się na wiedzy i doświadczeniu mężczyzn, którzy musieli przejść przez piekło, zanim zdali sobie sprawę, że wszystko, co stało się potem, było jedynie konsekwencją źle podjętych wyborów - SMS-em wysłanym nieodpowiedniej osobie, zaproszeniem na randkę, do której nigdy nie powinno dojść.

Rozsiądź się wygodnie. Czytaj... i ucz się na cudzych błędach!

Imiona bohaterów historii i niektóre szczegóły biograficzne zostały zmienione, by nie naruszyć prywatności osób trzecich.

1 / 5

Nigdy nie umawiaj się z koleżanką z firmy!

Obraz
© Fotochannels.com

Są sprawy, których nie da się tak po prostu zamieść pod dywan. Jedną z nich jest seks w pracy. Jeśli nie wierzycie, to wczujcie się w położenie Rafała, który jeszcze niedawno miał całkiem niezłą posadę, ale...

"Pracowała piętro wyżej. Niska, lekko zaokrąglona brunetka o niebieskich oczach. Miała w sobie coś z dziecka, co w połączeniu z jej bujnymi kobiecymi kształtami powaliło mnie na kolana. Zaczęło się od rozmów za pomocą komunikatora, potem były maile, a potem wypad na piwo. Kiedy zostaliśmy tylko we dwoje, a w głowach zaszumiały wypite drinki, zacząłem ją całować. Odwzajemniła pocałunek...".

Ile biurowych romansów, które rozgorzały przy automatach z kawą lub "na fajce", zaczęło się właśnie w taki sposób. Ale czy myśleliście kiedyś, co się dzieje z ludźmi, którzy pakują się w tego typu związki?

"Zdawało się nam, że wszyscy o nas mówią. Najpierw to olewaliśmy, a potem ona powiedziała, że nie może już tego wytrzymać. W końcu zaczęliśmy otwarcie mówić, że jesteśmy parą. Niestety, pojawiły się problemy. Koleżanki twierdziły, że częściej akceptuję projekty mojej dziewczyny, a im wytykam błędy. Sprawa trafiła do HR-u. Dano mi ostrzeżenie - niby nieoficjalnie, ale to wystarczyło. W końcu napięcie było nie do wytrzymania. Postanowiłem zmienić pracę, kiedy tylko nadarzy się okazja. I zmieniłem. Niestety, nową posadę utrzymałem tylko przez pół roku. Potem była redukcja etatów. A że pracowałem krótko, to zwolniono mnie w pierwszej kolejności... Zdaje mi się, że przestałem być dla niej atrakcyjny, kiedy trafiłem na bezrobocie. Zostałem bez pracy, no i bez kobiety".

2 / 5

Nigdy nie umawiaj się z byłą swojego przyjaciela!

Obraz
© Fotochannels.com

To jasne, że najpierw musicie porozmawiać w cztery oczy - ty i twój kumpel. Męska rozmowa bardzo często załatwia sprawę. Przede wszystkim dowiedz się, czy on jej już nie kocha. Inaczej sprawisz mu ból, który pewnie przełknie, ale który może definitywnie zniszczyć to, co pielęgnowaliście przez lata.

"Kasia była jedną z najfajniejszych dziewczyn na osiedlu. Chodziła z Misiem rok. Rozśmieszałem ją. Zawsze lubiła moje kawały. Siedzieliśmy zazwyczaj w trójkę, oglądając filmy albo grając w gry. Jak oni się całowali i robiło się gorąco, to ja wychodziłem. Potem Misiu z nią zerwał. Głupio mi było z nią nie gadać. Poszliśmy raz na spacer z psem, potem jeszcze raz. No i zapytałem go w końcu, czy się wkurzy, jak coś z tego wyjdzie. Śmiał się i mówił, że nie. To on zerwał, więc myślałem, że tak będzie. A przyznam, że już wcześniej mnie podniecała, tylko, no, wiadomo, dziewczyna kumpla jest nietykalna...".

Jak myślicie, jaką informację przeoczył Piotr, którego opowieści słuchaliśmy ze sporym zaciekawieniem? Otóż... To "Misu" zerwał z Kasią. Jakie były tego konsekwencje?

"Wisiała mi na ramieniu, a kiedy on podchodził, to zawsze mnie całowała, ale jakoś tak na pokaz. To znaczy, lubiła seks ze mną, jestem pewny, ale jak szliśmy na pizzę z Misiem, czy coś podobnego, to lepiła się do mnie bardziej niż kiedy indziej. Nie wytrzymałem, jak powiedziała mu przy innych kumpelach, że ja to umiem rozpalić kobietę, a on nie. Pokłóciliśmy się, bo to w końcu mój najlepszy kumpel. Nie chciałem, żeby mu dogadywała. Wtedy ona się przyznała, że chodzi ze mną dla zemsty...".

3 / 5

Nigdy nie umawiaj się z siostrą swojej byłej!

Obraz
© Fotochannels.com

"Może nie ładniejsza, ale młodsza - rozumiecie, o czym mówię, nie? Zgrabniutka, ładniutka. Powiem prawdę, chrapkę na nią miałem od początku, kiedy tylko moja była nas ze sobą zapoznała...".

Związek z siostrą swojej byłej? Jak myślicie, czy to się mogło dobrze skończyć? Podpowiemy wam - nie!

"Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie to, że ona koniecznie musiała mnie przedstawić mamusi. Myślę sobie, jej matka mnie nie zna, a jej siostrze chyba ostatecznie przeszło z tą wielką nieskończoną miłością. Mamusia już prawie mnie polubiła, kiedy wpadłem na obiad, ale moja była nagle zaczęła mi docinać. No to ja jej. Na koniec zaczęliśmy prać brudy z kilku ostatnich miesięcy. Młodsza się pokłóciła ze starszą, a ich rodzice zdębieli”.

Nie będziemy was trzymać w niepewności. Miłość pomiędzy siostrami była silniejsza i trwalsza niż ich sympatia wobec Łukasza, który... Musiał usunąć konta z kilku portali społecznościowych, bo połączone siły dwóch zranionych kobiet zupełnie zniszczyły jego reputację.

4 / 5

Nie umawiaj się z najlepszą przyjaciółką swojej byłej!

Obraz
© Fotochannels.com

Mogłoby się zdawać, że przyjaciółka to inny "kaliber" niż siostra, ale uwierzcie, jedna dziewczyna zawsze nie da spokoju drugiej, dopóki tamta... nie zerwie z jej byłym! I to w żaden sposób nie będzie przypominało twardej męskiej rozmowy. Kobiety biją słowami i zazwyczaj w takich sytuacjach celują poniżej pasa. Przekonał się o tym Arek.

"Trzy lata to dość długo, by się poznać. Studiowaliśmy i mieszkaliśmy razem w wynajętym, dwupokojowym mieszkaniu w bloku. Początkowo dziewczyny spały w jednym pokoju, ja w drugim. Potem przez jakiś czas ja spałem z Julką. Ale to nie trwało długo. Ona wróciła do naszej rodzinnej miejscowości, ja zostałem w mieście. Pomyśleliśmy, że lepiej się rozstać, niż udawać, że związek na odległość ma jakiś sens. Kamila została ze mną w mieszkaniu... Imponowała mi. Pierwsza znalazła pracę w zawodzie, potem wciągnęła mnie do firmy. Potem sprowadziła Julkę. I zaczęło się... Julka dopiekała mi przy Kamili. Potem Kamila zaczęła się ze mnie nabijać, a raz wybuchła nawet śmiechem w łóżku. Tego już nie wytrzymałem. Zapytałem, co ją tak śmieszy, a ona powiedziała, że robię faktycznie wszystko tak, jak Kamila jej opowiadała. Czułem się, jakbym chodził z dwiema dziewczynami, a potem, jakbym z dwiema zerwał. Rozpowiadały różne plotki o mnie. Wyjawiły sekrety itp. Jakby chciały się oczyścić. Jakbym jakoś zaszkodził ich przyjaźni. A
przecież to Julka chciała wracać - no i rozstaliśmy się jak dorośli ludzie, bez gniewu".

5 / 5

Nie umawiaj się z siostrą kumpla!

Obraz
© Fotochannels.com

Powiecie, że słyszeliście już bardziej pokręcone historie - np. o tym, że ktoś wplątał się w romans z czyjąś matką. Owszem, może i kiedyś, gdzieś tak było, ale to skrajnie odosobnione przypadki. Częściej bywa tak, że razem z waszym kumplem na imprezy wpada jego siostra. A jeszcze gorzej, jeśli jest to... "kochana siostrzyczka". Co jak co, ale faceci potrafią mieć kompletnego świra na punkcie swojego rodzeństwa. Oto kolejna historia.

"Michał był moim bardzo dobrym kolegą. Był... Znaliśmy się od dziecka. Jak to się mówi, od piaskownicy. Ola była jego siostrą. Nieraz Michał mówił, że za siostrę i matkę - a miał tylko matkę, bo ojciec ich zostawił - to by zabił. Takie tam gadanie, bo nie sądzę, żeby faktycznie mógł zabić, ale pobić, to już tak... Na początku Ola to była dla mnie tylko gówniara z podwórka. Mogłem jej, co najwyżej, dać na cukierki, kiedy grała z koleżankami w gumę. Za to jak wyrosła, stała się jedną z najładniejszych dziewczyn z naszej paczki. Imprezowaliśmy razem, jeździliśmy na biwaki. I właśnie na jednym biwaku nad jeziorem... No... Trafiliśmy do jednego namiotu, tak to ujmę. Starałem się, żeby dobrze zapamiętała swój pierwszy raz. Uwielbiałem ją, ale nie na tyle, żeby z nią chodzić...".

Czy myślicie, że Michał, kumpel ze szczenięcych lat, wybaczył Krzysztofowi? Przekonajcie się sami, jak opiekuńczy bywają bracia!

"Michał oszalał. Wściekał się, skopał mi samochód i całą drogę się nie odzywał. Potem przyszedł do mnie i zapytał, czy zamierzam mu powiedzieć, co się stało. Powiedziałem. Przeprosiłem go też - chociaż nie czułem się winny, a nawet chciałem go zapytać, czy odda mi za blacharza. Wtedy uderzył mnie tak silnie w szczękę, że prawie zemdlałem. Rzucił jeszcze tylko, żebym nigdy już się nie zbliżał do jego rodziny. Lubił udawać gangstera, ale wtedy przesadził. Szkoda tylko, że kumple uwierzyli w jego historię, że upiłem Olę i dałem jej zapalić narkotyki, żeby się z nią pokochać. I tak wszyscy się ode mnie odwrócili".

Nikogo nie chcemy osądzać. Nikomu nie chcemy zakazywać zawierania znajomości. Zapamiętajcie tylko te opowieści. Może kiedyś uratują was przed zaproszeniem na randkę nieodpowiedniej dziewczyny...

Puch, facet.wp.pl

związkiromanszerwanie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (38)