Udany podryw? To wcale nie musi być drogie!
Większość kobiet lubi kwiaty. Co gorsza - lubi je również dostawać, więc nieśmiertelna róża czy też bukiet innych kwiatów, które za kilka dni i tak będą tylko wspomnieniem i skończą w koszu na śmieci, wydają się stałym elementem miłosnych podchodów, na który wydajemy mniejsze lub większe pieniądze, bo zielenina kosztuje i to niemało. Czy bukiet kwiatów faktycznie zwiększa szanse na udany podryw i sprawia, że obiekt naszych westchnień przychylniej patrzy na nasze starania? Okazuje się, że tak, ale wcale nie trzeba go kupować!
Naukowcy z Francji, która powszechnie jest uznawana za ojczyznę romantycznego (i skutecznego) flirtu i uwodzenia, postanowili sprawdzić, na ile kwiaty faktycznie ułatwiają zdobycie kobiecego serca i ciała. Odpowiedź okazała się jak najbardziej pozytywna i to również dla naszych portfeli - wystarczy, by kwiaty były po prostu gdzieś obok, a niekoniecznie znajdowały się w naszej ręce.
14.06.2012 | aktual.: 14.06.2012 14:07
Uczeni przeprowadzili eksperyment, w którym zadaniem uczestników było podchodzenie do przypadkowych kobiet w wieku 18-25 lat z prośbą o numer telefonu i randkę. I choć wszyscy panowie mieli bardzo ograniczone środki perswazji (mogli jedynie przedstawić się, powiedzieć komplement i poprosić o numer i spotkanie), panie okazały się dużo bardziej przychylne, gdy do flirtu dochodziło obok kwiaciarni - pozytywnie zareagowało około 25 procent z nich.
Zdaniem uczonych to właśnie kwiaty czynią cuda, bo statystyki udanego podrywu w pobliżu piekarni lub, co gorsza, sklepu z butami były znacznie gorsze - wynosiły około 14 procent dla flirtu przy apetycznym aromacie świeżych bułek i zaledwie 10 procent dla flirtu przy sklepie obuwniczym, gdzie kobiety dużo bardziej interesowała sklepowa witryna lub właśnie nabyta para nowych pantofelków.
Zdaniem francuskich naukowców to właśnie kwiaty sprawiają, że kobiety (i nie tylko kobiety) stają się bardziej otwarte na uczucia i emocje, a zatem podatne na podryw: "są często powiązane z uczuciem empatii, skruchy, radości oraz zakochania. Nasze rezultaty są potwierdzeniem wpływu kwiatów na pozytywną reakcję na zaloty" - czytamy w artykule podsumowującym badania.
Być może zatem po serii spektakularnych porażek zaliczonych w klubach, knajpach i przystankach warto się po prostu pokręcić w okolicach kwiaciarni?
