Ultraszybki stripteaser - Porsche 9ff Cabrio
Od dawna wiadomo, że samochody z obnażoną kabiną pasażerską są wolniejsze od swych mniej ekstrawaganckich braci. Brak dachu wcale nie oznacza mniejszej masy, gdyż producenci sięgają po arsenał wzmocnień, by zachować dotychczasową sztywność karoserii. Dzieła dopełnia pogorszona aerodynamika - nawet najszczelniejszy dach z tkaniny stworzy większe zawirowania powietrza, niż gładka tafla blachy.
9ff, firma stojąca za wieloma, ekstremalnymi nieraz modyfikacjami maszyn ze Stuttgartu postanowiła sprawdzić, jak szybko będzie w stanie pomknąć kabriolet. Za punkt wyjścia obrano najnowszą generację Porsche 911. Jego silnik już w seryjnym wykonaniu nie należy do słabeuszy. Jednak panowie z 9ff zwykli wyciskać wszelkie soki z maszynowni w układzie "bokser". Zastosowanie nowej elektroniki, dwóch turbosprężarek oraz sportowego układu wydechowego pozwoliło wykrzesać z 6-cylindrowego motoru imponujące 780 KM oraz 830 Nm. Dane już na papierze "urywają głowę"... W przypadku tego kabrioletu powiedzenie jest wyjątkowo bliskie prawdy... Po zdecydowanym dociśnięciu gazu głowę kierowcy zaczyna opływać łagodny zefir, który w oka mgnieniu przeradza się nieokiełznane tornado. Rzut oka na prędkościomierz wyjaśnia fenomeny meteorologiczne. Wskazówka przekracza pierwsze 100 km/h w mniej niż 4 sekundy od startu. Kto będzie miał wystarczająco odwagi, by przytrzymać gaz w podłodze przez kolejne 5 sekund, zobaczy na liczniku
dwie "paczki". 9ff nie poddaje się łatwo... Ciągle przyśpiesza... Jeżeli determinacja kierowcy - którą powoli można zacząć nazywać desperacją - przetrwa dodatkowe 11 sekund, mocarny kabriolet będzie przecinał czasoprzestrzeń w tempie 300 km/h. Pod pedałem gazu wciąż kipi nadmiar mocy, a przyśpieszenie nie raczy ani na chwilę przestać wgniatać w fotele. Niewiarygodny pokaz brutalnej siły ustaje dopiero przy 380,5 km/h!
[
]( http://facet.wp.pl/porsche-9ff-cabrio-6002194222900353g )
Porsche 9ff Cabriolet stał się tym samym najszybszym na świecie samochodem drogowym z otwartym nadwoziem. Szef firmy 9ff dosadnie podsumował niezwykłe wydarzenie na torze Nardo: "Chcieliśmy potwierdzić naszą reputację - tunerów, którzy przeciwstawiają się fizyce. Cel został zrealizowany. Ale rezultat był dla nas oczywisty, zanim samochód zdążył wystartować...". Czyżby niewiarygodna pewność siebie właściciela firmy mogła sugerować, iż niedługo maszyny w niepełnym odzieniu przekroczą magiczne 400 km/h?
Łukasz Szewczyk