USS Milwaukee - szybki jak błyskawica
Okręty i wysokie prędkości raczej nie idą ze sobą w parze. Są jednak wyjątki - najnowsza amerykańska jednostka potrafi poruszać się z prędkością niemal stu kilometrów na godzinę, pozostawiając konkurencję daleko w tyle. Amerykanie upublicznili pokazowe video, na którym USS Milwaukee demonstruje maksimum swoich możliwości. Trzeba przyznać, że robi wrażenie.
USS Milwaukee to okręt klasy Freedom LCS (littoral combat ship). Podstawowym zadaniem jednostek tego typu jest walka na wodach przybrzeżnych - z tego względu są to zazwyczaj okręty stosunkowo niewielkie, ale charakteryzujące się bardzo wysoką manewrowością. W cenie jest również prędkość, na którą w przypadku USS Milwaukee nie ma co narzekać. Podczas ostatnich testów wieńczących wszystkie próby, które jednostka musiała przejść, by trafić do służby, USS Milwaukee ciął morskie fale z prędkością 45 węzłów czyli około 80 kilometrów na godzinę.
Trzeba przyznać, że jak na jednostkę wodną to naprawdę imponujący wynik (standardowe prędkości okrętów to około 40 węzłów). Dzięki takim "osiągom" USS Milwaukee potrafi pozostawić w tyle ścigające go jednostki, a także błyskawicznie znaleźć się tam, gdzie jest potrzebny. Maszynę napędzają dwie turbiny gazowe Rolls-Royce 26 MW, dwa silniki wysokoprężne Colt-Pielstick i cztery dysze wodne Rolls-Royce.
Tak samo jak inne amerykańskie jednostki klasy Freedom wyprodukowane przez koncern Lockheed Martin USS Milwaukee to tzw. konstrukcja modułowa. Oznacza to, że w zależności od aktualnego zapotrzebowania i charakteru wykonywanego zadania, okręt można modyfikować, "uzupełniając" różnymi elementami. Zdaniem ekspertów z "All Hands", magazynu amerykańskiej Marynarki Wojennej, to znacząca zaleta, ponieważ okręty tego typu mogą wykonywać zadania wielu różnych jednostek, np. fregat rakietowych, patrolowców, trałowców, czy wręcz śmigłowców przeciwminowych.
Na uzbrojenie USS Milwaukee składa się działo Mk 110 kalibru 57 mm Bofors, system rakietowy bliskiego zasięgu RIM-116 RAM oraz cztery karabinki kalibru 50 mm. Okręt jest przystosowany do stacjonowania na nim śmigłowców Sikorsky SH-60 Seahawk oraz Northrop Grumaman MQ-8 Fire Scout.
O USS Milwaukee było już głośno we wrześniu tego roku, kiedy okręt stał się "bohaterem" niezbyt przyjemnego incydentu. Płynąca z pełną prędkością jednostka wywołała wysokie na półtora metra fale, które uszkodziły kilkadziesiąt cywilnych łodzi znajdujących się na wodach przybrzeżnych. Na wielu z nich były rodziny z dziećmi.
USS Milwaukee ma wejść do służby jeszcze w tym miesiącu - 21 listopada. Trzeba przyznać, że warto było czekać.