Usuwasz niechciany tatuaż? Uważaj, to niebezpieczne

Moda na tatuaże nie przemija. Zainteresowanie taką formą modyfikacji ciała raz jest większe, raz mniejsze, ale studia tatuażu wciąż mają się dobrze. Na brak pracy nie narzekają także specjaliści, którzy zajmują się usuwaniem takich pamiątek. Zgłaszają się do nich np. osoby, które po latach nie są dumne z obrazów widniejących na ich ciałach. Naukowcy przestrzegają jednak tych, którzy chcą rozstać się z taką ozdobą. W najbardziej skrajnych przypadkach usunięcie tatuażu może spowodować raka skóry.

Istnieją różne metody usuwania niechcianych rysunków ze skóry człowieka. W sytuacjach takich można się poddać tzw. szlifowaniu skóry albo nawet jej transplantacji. Skuteczność tych zabiegów nie jest jednak stuprocentowa. Za najskuteczniejszą metodę likwidacji tatuaży uznawane jest ich laserowe usuwanie. Teraz okazuje się też, że jest też ona skrajnie niebezpieczna. Według niektórych ekspertów, jej efektem ubocznym może być rak skóry.

Australijski chirurg Ian McDougall nie ma wątpliwości, że usuwanie tatuażu metodą laserową to prawdziwe igranie z ogniem. Specjalista porównuje ją do wielu godzin spędzonych bez rozwagi na solarium. Według niego poważnym problemem jest dziś brak dostatecznej wiedzy wśród pacjentów - decydując się na taki zabieg, nie mają pojęcia, z jakimi konsekwencjami może się to wiązać.

Doktor McDougall twierdzi, że sprzęt, który znajduje się w wielu ośrodkach, które zajmują się usuwaniem tatuaży, nie ma odpowiedniej certyfikacji. W wielu wypadkach dość znikomą wiedzę posiadają też osoby, które zajmują się usuwaniem naskórnych rysunków. Jego zdaniem, to wszystko prowadzi do powstania mieszanki wybuchowej.

Lekarz zauważa, że od osób, które zgłaszają się do gabinetów w celu usunięcia tatuażu, nie wymaga się zwykle żadnej profilaktyki. To może być zgubne dla ludzi, u których występuje podwyższone ryzyko zachorowania na raka skóry. Tymczasem, choć nie prowadzi się odpowiednich badań w tym kierunku, ekspert zauważa, że prawdopodobieństwo zachorowania na raka skóry zwiększa się po takim zabiegu znacząco. Podkreślił, że usuwanie tatuażu metodą laserową prowadzi do uszkodzeń skóry. Bywa też, że pozbawiony odpowiednich certyfikacji sprzęt prowadzi do poparzeń albo pojawienia się blizn. Wiele zakładów stosuje też sprzęt oparty o tzw. intensywne źródło światła, który jest tańszy od dedykowanych laserów służących do usuwania tatuaży.

Ian McDougall postuluje konieczność wprowadzenia odpowiednich regulacji, które unormowałyby sytuację w tym zakresie - poinformował Daily Mail. Powołuje się on tu na casus łóżek solaryjnych, których eksploatacja pod koniec 2014 r. zostanie zakazana w australijskim stanie Queensland. Wszystko przez badania, z których wynika, że ich użytkowanie zwiększa ryzyko zachorowania na czerniaka złośliwego.

Usługa laserowego usuwania tatuaży jest powszechnie dostępna także w Polsce. Cena jednej sesji uzależniona jest od wielkości tatuażu i zaczyna się z reguły od 100-200 złotych za najmniejsze znaki typu kropki i kreski. Do osiągnięcia zadowalającego efektu często potrzebnych jest kilka sesji. Gabinety w Polsce informują o niektórych możliwych skutkach ubocznych powodowanych przez laseroterapię. Nie przestrzegają jednak przed możliwym zwiększeniem się ryzyka zachorowania na raka skóry.

RC/PFi, facet.wp.pl