Uważaj, to zabija!
Jeśli chcesz dożyć sędziwej starości, powinieneś pracować jak najdłużej, a może nawet wyrzec się emerytury, która odbiera zdrowie. To nie żart, lecz wniosek, jaki można wysnuć z wyników najnowszych badań.
Pomysł późniejszego przechodzenia na emeryturę wcale nie jest taki zły. Dlaczego? Emerytura ma szkodliwy wpływ zna zdrowie, zarówno fizyczne, jak i psychiczne - dowodzą najnowsze badania. Jak wynika z analiz brytyjskiego think tanku - Institute of Economic Affairs (IEA), choć tuż po przejściu na emeryturę nasza ogólna kondycja nieco się polepsza, w sumie podczas emerytury dochodzi do "drastycznego pogorszenia się stanu zdrowia", widocznego zarówno po średnim, jak i dłuższym czasie obserwacji. Ryzyko depresji rośnie o 40 proc., zaś dolegliwości fizycznych o 60 proc. Podczas badań porównano stan zdrowia osób, które przeszły na emeryturę oraz tych, które po osiągnięciu wieku emerytalnego nadal pracowały.
Uwzględniony został także wpływ czynników potencjalnie mogących zakłócać wyniki. Okazało się, że szkodliwy wpływ emerytury w równym stopniu dotyczy mężczyzn, co kobiet, zaś im dłuższy czas spędzony na emeryturze, tym większe ryzyko dla zdrowia. Zdaniem specjalistów z IEA ludzie powinni pracować dłużej - w równej mierze z przyczyn zdrowotnych, co ekonomicznych.
Poza tym późniejsze przejście na emeryturę oddala w czasie niebezpieczeństwo zachorowania na Alzheimera. Eksperci Instytutu Psychiatrii King's College w Londynie doszli do takiego wniosku po przeanalizowaniu przypadków 382 pacjentów z przedwczesnymi symptomami choroby. Przeprowadzone badania potwierdzają istnienie związku między późniejszą emeryturą, a opóźnieniem symptomów występowania choroby.
Według Michelle Lupton, która stoi na czele grupy naukowców prowadzących badania nad zależnością między aktywnością zawodową a występowaniem objawów Alzheimera, między jednym i drugim istnieje ścisły związek, co potwierdziło się w większości przypadków obserwowanych pacjentów. Utrzymywanie umysłu i ciała w stanie aktywności zmniejsza ryzyko demencji. Więc co pozostaje? Proste! Zaleca się "łączenie aktywności fizycznej i umysłowej z wyważoną dietą oraz systematycznym badanie ciśnienia tętniczego i cholesterolu"
(PAP), mow/ PFi,