Viagra w czekoladzie. Smaczna i skuteczna!
Największy na świecie producent czekolady postanowił wypuścić produkt, który wesprze mężczyzn z osłabioną potencją - a zrobi to w iście słodkim stylu! Czy czekoladowa Viagra ma szansę podbić rynek?
Mówi się, że dobre lekarstwo to takie, które paskudnie smakuje. A jednak największy producent czekolady na świecie, szwajcarska firma Barry Callebaut, już wkrótce może udowodnić, że to nieprawda. A dokona tego na polu - dla nas, mężczyzn - szczególnie ważnym. Otóż, jak donosi "Daily Mail", Callebauta od uzyskania zezwolenia ze strony UE na wprowadzenie na rynek "czekoladowej Viagry" dzielą już tylko tygodnie. Oznacza to, że wkrótce "Mężczyźni zamienią wypakowane chemią błękitne pigułki na turbo-czekoladę" - mówi Angus Kennedy z magazynu branżowego "Kennedy's Confection". Będzie zdrowiej, bezpieczniej i - co najważniejsze - smaczniej. Ale czy równie skutecznie?
Czekoladowy bohater
Wszystko wskazuje na to, że tak. Choć czekolada od dawna uznawana jest za afrodyzjak, mało kto wie, że może być czymś znacznie więcej. "Mail Online" wyjaśnia, że nasiona kakaowca pełne są flawanoli - substancji roślinnych, które usprawniają kondycję całego organizmu i, co szczególne istotne w tym przypadku, zwiększają przepływ krwi. Oznacza to, że polepsza się także ukrwienie w prąciu, co stanowi swego rodzaju preludium do erekcji. Niestety, ziarna oczyszczane są z flawanoli w procesie produkcji łakoci, dlatego nie doświadczamy "ożywczego" działania kakaowca konsumując "normalną" czekoladę, dostępną w sklepach...
I właśnie to chce zmienić Barry Callebaut - najnowsza propozycja producenta ochrzczona została mianem turbo-czekolady. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, zaś Unia da producentowi zielone światło, już wkrótce rynek może zalać czekolada dla dorosłych - dostępna w najróżniejszych postaciach: od Viagry w tabliczkach, poprzez kakao i specjalne batoniki. Rzecznicy marki zwracają uwagę na fakt, że poza silniejszymi erekcjami i całościowo lepszą kondycją, czekolada podniesie także poziom serotoniny w organizmie, sprawiając, że będziemy szczęśliwsi. Kto wie, może dzięki temu, mężczyźni doświadczać będą silniejszych orgazmów?
Kaloryczna erekcja
Wydaje się zatem, że czeka nas "erekcyjna rewolucja", a do tego bez efektów ubocznych. Może poza jednym... Po wprowadzeniu "turbo-czekolady" na rynek, waga statystycznego mężczyzny może odrobinę wzrosnąć. Wszak, jak zauważyła kiedyś amerykańska pisarka i dziennikarka, Judith Viorst, "Siła to umiejętność objawiająca się tym, że człowiek jest w stanie, gołymi rękami, przełamać tabliczkę czekolady na cztery części - a potem zjeść tylko jedną z nich". A dodajmy, że autorka mówiła o zwykłej czekoladzie, takiej, która nijak nie gwarantuje uniesień łóżkowych... A ty jak sądzisz, czy czekoladowa Viagra to dobry pomysł? Wierzysz, że będzie skuteczna? I czy sam się skusisz...
MW,Puch,facet.wp.pl