CiekawostkiW Polsce marihuana jest legalna, ale...

W Polsce marihuana jest legalna, ale...

Zapewne wiele osób przetrze oczy ze zdumienia, ale właśnie taka jest prawda - w Polsce można legalnie sadzić, uprawiać i palić marihuanę (wysuszone kwiatostany żeńskich roślin konopi Cannabis sativa). Istnieje tylko jeden warunek... przyjmowanie substancji odurzającej musi się wiązać z prowadzeniem eksperymentu naukowego.

W Polsce marihuana jest legalna, ale...
Źródło zdjęć: © AFP

Właśnie tym zapisem prawnym chcą się posłużyć przedstawiciele BioInfoBanku. Jeśli uda się im spełnić wszystkie wymagania, już niebawem 10 000 rodaków będzie legalnie odurzającymi się THC (tetrahydrokannabinol - główna substancja psychoaktywna zawarta w konopiach) królikami doświadczalnymi.

Jak jest napisane w dostępnych w sieci informatorach, BioInfoBank jest spółką zajmującą się badaniami oraz rozwojem nowych technologii. Co ciekawsze, można także dowiedzieć się, że podstawowymi źródłami finansowania spółki są dotacje strukturalne pochodzące z Komisji Europejskiej oraz dotacje pochodzące od Fundacji Nauki Polskiej i Ministra Nauki.

W tej chwili spółka, wykorzystując lukę w polskim prawie, poszukuje 10 000 ochotników, którzy już niebawem będą mogli zacząć legalnie, dla celów badawczych, palić marihuanę. Eksperyment z zakresu neuropsychologii ma potrwać 10 lat i dostarczyć danych dotyczących wpływu palenia "Maryśki" na funkcje poznawcze, intelekt i relacje społeczne.

- Chcielibyśmy, żeby byli to ludzie po trzydziestce, palący od wielu lat - mówi Jędrzej Sadowski, prawnik, jeden z inicjatorów przedsięwzięcia i doradca instytutu BioInfoBank (związany z organizacją "Wolne Konopie"), cytowany przez newsweek.pl.

By BioInfoBank dostał stosowne pozwolenia, potrzebna jest zgoda wojewódzkich inspektoratów farmaceutycznych. Już w sierpniu można było przeczytać, że projekt badawczy spółki zyskał pozytywną opinię Komisji Bioetycznej przy Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu.

Jeżeli badacze pozyskają aprobatę urzędników, zajmą się także uprawą konopi, która zostanie użyta w celach naukowych. Sęk w tym, że będzie się to wiązało z kosztami, na które najprawdopodobniej nie stać pomysłodawców eksperymentu. Rozwiązaniem ma być sprzedaż marihuany otrzymywanej z uprawianych przez nich roślin (plantacja miałaby powstać w Warszawie). Palacze, którzy początkowo sięgaliby po bezpłatne działki, z czasem musieliby zapłacić za porcję narkotyku. Ceny mają być zbliżone do cen czarnorynkowych.

Mimo tego, że samego celu badania nie można zanegować, kontrowersyjne mogą się wydawać: sprzedaż marihuany osobom, z których przynajmniej część będzie można uznać za uzależnione oraz fakt, że pomysłodawcy przedsięwzięcia są związani ze stowarzyszeniem organizującym m.in. Marsz Wyzwolenia Konopi.

Można się zatem zastanawiać, czy inicjatywa nie jest jedynie próbą znalezienia furtki prawnej pozwalającej na legalną uprawę i handel narkotykami.

Ijuh, facet.wp.pl

Źródło artykułu:WP Facet

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (371)