1z9
W poszukiwaniu męskiego punktu G
Gdzie jest nasz punkt G i jak go stymulować?
Myśląc o punkcie G, większość z nas automatycznie łączy go z płcią piękną. I nie ma w tym nic dziwnego, bo przecież trwające od dekad wojny naukowców, a także świeckie krucjaty w poszukiwaniu obszaru nieskończonej przyjemności, zarysowanego teoretycznie przez Johna Perry'ego i Beverly Whipple, obejmowały jedynie ciała kobiet. A co z facetami? Gdzie jest nasz punkt G i jak go stymulować?
Bez wątpienia, męski punkt G cieszy się dalece mniejszą popularnością, niż jego żeński odpowiednik. Złośliwi twierdzą, że to właśnie ten fakt świadczy najdobitniej o braku równouprawnienia - czemu tylko kobiety mają być uprzywilejowane, dlaczego świat nauki skupił się przede wszystkim na damskim kosmicznym orgazmie, zapominając jednocześnie o facetach? Nie nam to oceniać, jednak faktem jest że w XXI wieku mało który mężczyzna orientuje się, że i on posiada wyzwalacz nieziemskich doznań...