W tej sferze nie ma nic pewnego - kodeks uczciwych komunistów
Zakaz gry w golfa, żadnych ośmiorniczek i drogich win, stuprocentowe przestrzeganie wierności małżeńskiej i kierowanie się interesem publicznym - nie są to, jakby się mogło zdawać, wytyczne dla skompromitowanych europejskich polityków, ale "kodeks uczciwego komunisty", jaki wprowadziła Komunistyczna Partia Chin.
23.10.2015 | aktual.: 23.10.2015 16:23
"Kodeks" ma w swoich założeniach stać się narzędziem przeciwdziałającym korupcji, która mimo surowych kar (w tym kary śmierci) wciąż pozostaje jednym z palących problemów chińskiego świata władzy. Co jednak z korupcją i łapówkami może mieć wspólnego golf? Według kierownictwa partii wiele. W oczach przeciętnego Chińczyka golf to synonim luksusu i wystawnego stylu życia. Jednocześnie sport ten jest jedną z ulubionych rozrywek chińskich urzędników. W połączeniu z przypadkami korupcji oba czynniki składają się na niezbyt dobry wizerunek ludzi władzy, którzy "zamiast pracować, wolą grać w golfa. O tym, że namiętność urzędników do golfa jest w Chinach traktowana jak poważny problem, świadczy również fakt, że od 2004 roku w kraju tym obowiązuje zakaz budowania nowych pól golfowych.
Na celowniku komunistycznych purytanów znalazły się również rozkosze stołu - kolejny punkt z życia urzędników, który nie podoba się opinii publicznej. Zwykli zjadacze ryżu mają dość wystawnych bankietów ze stołami uginającymi się od wyrafinowanych potraw i napojów, na których tak chętnie pojawiają się chińscy urzędnicy. Dlatego najnowsze wytyczne dla członków partii komunistycznej mówią jasno: żadnego obżarstwa.
Restrykcje nie mogły ominąć również sfery obyczajowej: choć w myśl pierwotnej ideologii komunistycznej tradycyjna moralność w postaci wierności małżeńskiej to przejaw drobnomieszczaństwa, współcześni chińscy ideolodzy mają na tę sprawę pogląd zgoła odmienny. Członkom partii komunistycznej zakazano zdradzać współmałżonków oraz utrzymywać stałe kochanki. Dostosowanie się do tego ostatniego zakazu może być o tyle trudne, że posiadanie tego rodzaju "odskoczni" przez wielu Chińczyków jest uważane za symbol wysokiego statusu społecznego i pozycji, jaką wypracował sobie mężczyzna. Słowem - jeśli stać cię na utrzymywanie kochanki, jesteś kimś.
W "kodeksie uczciwego komunisty" znalazły się również - oczywiste, choć często wyłącznie teoretyczne - apele o pracę na rzecz ogółu, sumienne wykonywanie swoich obowiązków i odpowiednią gradację wartości: "Członkowie partii powinni umieć odróżnić interes publiczny od prywatnego i stawiać go na pierwszym miejscu" - czytamy.
Komunistyczna Partia Chin ma 88 milionów członków. Pytanie, ilu z nich dostosuje się do nowego prawa, wydaje się retoryczne. Odrębną kwestią jest to, co stanie się z tymi, którzy zostaną złapani na "gorącym uczynku". Miesiąc temu, jeszcze przed wprowadzeniem "kodeksu", wicemer miejscowości położonej w południowo-wschodnich Chinach został aresztowany po tym, jak okazało się, że w swoich godzinach pracy namiętnie gra w golfa. Jaka kara spotkałaby go dzisiaj?