W tym polskim mieście Hitler zdecydował o zagładzie
W Sopocie Hitler zdecydował o zagładzie niepełnosprawnych
"Dalsze życie tej osoby byłoby dla niej jedynie katorgą, dlatego też powinniście ten zgon potraktować Państwo jako wybawienie"
"Dalsze życie tej osoby byłoby dla niej jedynie katorgą, dlatego też powinniście ten zgon potraktować Państwo jako wybawienie" - list tej treści otrzymywały w hitlerowskich Niemczech rodziny psychicznie i nieuleczalnie chorych pacjentów, których eksterminowano na masową skalę. Szacuje się, że w komorach gazowych oraz od zastrzyków z trucizną zginęło ponad 200 tys. ,,bezużytecznych pożeraczy chleba" - jak nazywali ich naziści.
Sopocki "Grand Hotel" był 20 września 1939 r. pod szczególną ochroną. W nadbałtyckim kurorcie przebywał bowiem sam Adolf Hitler. Jednak fuhrer nie przyjechał tu wypoczywać. Jednym z punktów wizyty była narada z trzema zaufanymi współpracownikami: osobistym lekarzem Karlem Brandtem, naczelnym lekarzem III Rzeszy Leonardo Contim i szefem kancelarii Philippem Bouhlerem.
Na spotkaniu Hitler ogłosił, że zamierza ostatecznie uregulować kwestię osób nieuleczalnie i psychicznie chorych, którzy są ciężarem ekonomicznym dla społeczeństwa oraz przeszkodą w utrzymaniu "higieny rasowej" narodu. "Likwidacja niepełnosprawnych wpłynie na utrzymanie czystości niemieckiej krwi" - stwierdził fuhrer.