W tym wieku przestajemy o siebie dbać
Dzień czterdziestych szóstych urodzin to według najnowszych badań magiczna granica dla facetów. Statystycznie od tego dnia tracimy zainteresowanie swoim wyglądem, przedkładamy wygodę nad trendy i kompletnie obojętniejemy na modę. Najgorzej znoszą to nasze partnerki, ponieważ one dbają o aparycję średnio aż 13 lat dłużej!
Brytyjczycy przepytali 2 tysiące ludzi obojga płci, dzięki czemu poznaliśmy wiele zaskakujących faktów o współzależności wyglądu i naszego wieku oraz... stanu matrymonialnego. Tu sprawa ma się ciekawie, wyniki są bowiem dla mężczyzn żonatych miażdżące. Ale zacznijmy od początku. Bardziej od nas wytrwałe kobiety starają się jak mogą niemal do sześćdziesiątki. Są wszak o wiele silniej wyczulone na punkcie swojego wyglądu. Kosztuje je to jednak wiele nerwów: dwukrotnie częściej od facetów tracą pewność siebie związaną z wyglądem, a jedna trzecia z przepytanych pań nie jest zachwycona tym, jak się prezentuje.
Ów brak pewności siebie i brak zadowolenia ze swojego wyglądu unieszczęśliwia jedną trzecią spośród wszystkich uczestników badania. Ponad połowa ankietowanych uważa przy tym, że nie jest w najlepszej formie fizycznej. Ale może byliby bardziej zadowoleni z życia, gdyby się za siebie wzięli: jedna trzecia respondentów przyznaje, że nigdy szczególnie nie kłopotała się ćwiczeniami i aktywnością fizyczną, a tak samo liczna grupa nie przejmuje się tym, co je i ile alkoholu pije. Robią to, na co mają ochotę, nie dbając specjalnie o zdrowie.
Wracając do żonatych: nie jest dobrze, panowie. Średnio już po 26 miesiącach od znalezienia się w stałym związku, przestajemy przejmować się tym, jak wyglądamy. Co gorsza, dwie trzecie badanych uważają taką sytuację za zupełnie normalną. A co niepokoi najbardziej - powyższe statystyki odnoszą się zarówno do mężczyzn, jak i kobiet.
Im jesteśmy starsi, tym mniej troszczymy się o samych siebie. Według rzecznika Benenden Health, organizacji przeprowadzającej badania, utrzymanie wysokiego poziomu fizycznego samopoczucia z biegiem lat staje się dla nas coraz mniejszym priorytetem. I dlatego w niechlubnym wieku 46 lat, w męskiej opinii, aparycja przestaje mieć takie znaczenie.