Warto być wysokim? Rzeczywistość nie zawsze jest kolorowa

Wysocy mężczyźni często narzekają na brak wystarczającej ilości miejsca w samochodzie czy samolocie, czasami muszą się schylać, wchodząc do jakiegoś budynku, a niekiedy frustruje ich problem ze znalezieniem odpowiedniego ubioru. Teraz okazuje się, że te wymienione właśnie bolączki stanowią jedynie wierzchołek góry lodowej. Zdaniem badaczy, panom o ponadprzeciętnym wzroście trudniej jest też odnaleźć szczęście w życiu osobistym.

Większość kobiet ma względem panów konkretne oczekiwania dotyczące wyglądu - jedne nie wyobrażają sobie, by ich partner mógł być łysy, jeszcze inne nie dopuszczają, by facet miał zbyt wiele kilogramów. Oczywiście dość mocno sprecyzowane wymagania pojawiają się też wokół wzrostu. Niektórym kobietom wystarcza, gdy facet po prostu nie jest od nich niższy. Jeszcze inne poprzeczkę ustawiają dość wysoko, marząc o mężczyźnie, który ma przynajmniej 185, 190 albo więcej centymetrów. Choć dla licznych pań postawny mężczyzna to podstawa, potem okazuje się, że nie zawsze jest tak kolorowo, jak miało być. Na wielu forach internetowych znaleźć można wątki poświęcone problemom, które pojawiają się w związkach, w których mężczyzna jest zbyt wysoki. Choć kobiety z reguły wolą wyższych, potem wiele z nich narzeka np. na problemy związane ze współżyciem. Skarżą się, że gdy różnica w centymetrach jest zbyt duża, trudniej jest o romantyzm podczas miłosnego zbliżenia. Teraz okazuje się, że minusów bycia wysokim jest więcej.

Wysokim mężczyznom statystycznie łatwiej jest zdobyć awans i sięgnąć po władzę - szacuje się, że aż 90 procent dyrektorów w dużych firmach to ludzie o ponadprzeciętnym wzroście. Zwykle zarabiają też więcej. Inaczej sprawy mają się jednak w kwestiach związanych z ich życiem osobistym. Wysocy zazwyczaj wcześniej się żenią, ale też znacznie trudniej w ich wypadku o udany związek.

Naukowcy przeprowadzili niedawno badania, które w sposób przekrojowy pokazują cienie i blaski bycia wysokim. Socjolodzy z National Bureau of Economic Research w Nowym Jorku twierdzą, że wysokim mężczyznom rzeczywiście łatwiej jest o sukces w życiu zawodowym, nie mają oni też kłopotów ze znalezieniem partnerki - zwykle związują się ze starszymi, dobrze wykształconymi kobietami. Kiedy już się jednak wydaje, że są oni wręcz skazani na spełnienie, zaczynają mnożyć się problemy.

Eksperci przeprowadzili badania wśród amerykańskich rodzin. Analiza sięga roku 1968. Na podstawie dociekań zasugerowali, że wzrost decyduje o atrakcyjności mężczyzny, poziomie jego męskości, a także o jego statusie. Wysocy szybciej wiążą się na stałe z kobietą, ale zazwyczaj na krócej. Niższym mężczyznom trudniej jest natomiast znaleźć partnerkę, ale kiedy już się to uda, zazwyczaj oznacza to dla nich stabilizację. Ich małżeństwa trwają dłużej. Interesujące wydaje się też inne z ustaleń, którego dokonali naukowcy. Odkryli oni, że w związkach, w których mężczyzna jest niedużego wzrostu, zarabia on zazwyczaj więcej od partnerki i jest lepiej od niej wykształcony. Zdaniem ekspertów, w ten sposób niscy wynagradzają swoim żonom pewne braki w wyglądzie.

"To w dalszym ciągu potwierdza istnienie wymiany opartej na statusie wzrostu, w której niscy mężczyźni kompensują swój gorszy stan fizyczny proporcjonalnie wyższymi zarobkami, natomiast wysocy mężczyźni zdają się wykorzystywać swój status do przyciągania kobiet o wyższych zarobkach" - zauważyli naukowcy.

Lepiej zatem być wysokim czy niskim, biorąc pod uwagę fakt, że ta druga opcja gwarantuje stabilność? Większość internautów nie ma wątpliwości i opowiada się za pierwszym wariantem. Komentujący żartobliwie odpowiadają, że lepiej mieć wybór i skakać z kwiatka na kwiatek, a niscy takiego komfortu przecież nie mają.

RC/PFi,facet.wp.pl