Wchodzą do miejsc, z których inni uciekają. Czym zajmują się eksploratorzy miejscy?
Stara gazownia na Woli, groby masonów na Służewcu czy Czarnobyl. To tylko niektóre z miejsc odwiedzonych przez członków Urbex History. Grupę tworzy czterech chłopaków, którzy znają się ze szkoły średniej. Jednak dopiero od dwóch lat zajmują się eksploracją opuszczonych obiektów oraz przestrzeni miejskich. Swoje wyprawy dokumentują na nagraniach, które umieszczają na YouTube.
05.03.2016 | aktual.: 08.03.2016 19:15
W #dziejsienazywo Konrad Niedziułka i Łukasz Dąbrowski, członkowie gruby Urbex History zdradzili od czego zaczęła się ich przygoda z ekstremalnymi wyprawami do opuszczonych miejsc.
- Wszystko zaczęło się od pasji zwiedzania miejsc, których ludzie nie wiedzą. Chcieliśmy dowiedzieć się, czy możliwy jest wyjazd do Czarnobyla. Stwierdziliśmy, że fajnie by było nakręcić film, by rzetelnie pokazać jak faktycznie wyglądają tamte rejony" - mówią członkowie grupy.
Jak mówi Łukasz Dobrąwski, każda wyprawa niesie zagrożenie. "Główna zasada eksploracji jest taka, by niczego nie niszczyć. Wchodzimy do miejsca, robimy zdjęcia i zostawiamy je w takim samym stanie".
Czy ich wyprawy są legalne?