Wibrowanie stawia na baczność
29.07.2009 15:14, aktual.: 30.07.2009 12:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Męskim okiem * *Nie zachęcamy do prób, ale z reporterskiego obowiązku musimy odnotować: badania dowodzą, że wibrator poprawia męską erekcję.
W dodatku jak się okazuje - połowa Amerykanów używa go regularnie w kontaktach z partnerką oraz… sobą samym. Ależ dziwny naród ci Amerykanie. Wszystko im się pokręciło. Owszem – nie ma nic złego w stosowaniu w zaciszu własnej sypialni różnych zabawek i gadżetów. Ale – na litość! – kiedy jest się we dwoje.
*NIE ZAWSZE WARTO UŻYWAĆ SWOJEGO INSTRUMENTU ! >>NIE ZAWSZE WARTO UŻYWAĆ SWOJEGO INSTRUMENTU ! >>*
Tymczasem faceci w Ameryce uznali, że w sytuacji braku partnerki wibrujący przyjaciel też może okazać się pomocny. I – jak wyznali w sondażu przeprowadzonym na potrzeby magazynu Journal of Sexual Medicine – coraz częściej stosują go solo i to z zadowoleniem. W dodatku okazało się, że właśnie męscy miłośnicy wibratorów mają lepszą samoocenę odnośnie swojej formy seksualnej. Są też bardziej świadomi konieczności dbania o seksualne zdrowie. A przede wszystkim – mają lepszą erekcję i silniejszy orgazm.
No cóż, mówi się czasem, że cel uświęca środki. Ale w tym przypadku mamy jednak bardzo mieszane uczucia. Zwłaszcza, że agencje prasowe donoszące o wynikach sondażu nie podają, co dokładnie mężczyźni z USA robią ze swoimi plastikowymi przyjaciółmi.
Choć z drugiej strony – może to i lepiej.
(eMPi, Kabron)