Większość członków Świętego Synodu była agentami
18.01.2012 13:34, aktual.: 06.09.2012 14:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pamiętacie, jak wielką burzę wywołała książka księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, "Księża wobec bezpieki"? Niepokorny, "Ksiądz-Ormianin z Krakowa" od lat jest zdecydowanym zwolennikiem lustracji w polskim kościele.
Niestety, jego postulaty dotychczas nie zostały zrealizowane. Jednak o tym, jak wielkim złem mogą być duchowni, którzy dali się zwerbować komunistycznym służbom bezpieczeństwa wiedzą bułgarscy duszpasterze.
Ponad dwie trzecie członków Świętego Synodu Bułgarskiej Cerkwi Prawosławnej (odpowiednik polskiego episkopatu), jak również były mufti muzułmański, było agentami komunistycznych służb bezpieczeństwa - poinformowała we wtorek komisja badająca archiwa dawnej SB. Na liście, opublikowanej na internetowej stronie komisji, znalazło się 11 spośród łącznie 15 bułgarskich hierarchów prawosławnych. Nie ma wśród nich 97-letniego patriarchy Maksima.
Jeden z członków Synodu - metropolita zachodnio- i środkowoeuropejski Symeon - był etatowym pracownikiem wywiadu zewnętrznego, a trzech innych - metropolita newrokopski Natanaił, metropolita warneński Kirił oraz metropolita USA, Kanady i Australii Josif - współpracowało z dawnym I wydziałem SB (wywiadem zewnętrznym).
Pozostali zarejestrowani jako agenci metropolici podlegali VI wydziałowi SB, który zajmował się walką z tzw. dywersją ideologiczną oraz inwigilował inteligencję. Są to metropolici: Starej Zagory - Gałaktion, Widina - Dometian, Plewenu - Ignatij, Sliwenu - Joanikij, Wielkiego Tyrnowa - Grigorij, Wracy - Kalinik oraz Ruse - Neofit.
Lustracja ujawniła również, że oprócz dwóch muftich - byłego Nedima Gendżewa i obecnego Mustafy Alisza Hadżiego - agentami było pięciu z łącznej liczby 29 członków Wyższej Rady Muzułmańskiej.
Spośród biskupów katolickich zarzut działalności agenturalnej postawiono tylko ordynariuszowi diecezji Sofii i Płowdiwu Georgi Jowczewowi.
Większość zwerbowano w latach 70. i na początku lat 80. ubiegłego wieku, chociaż są wyjątki. Metropolita Kalinik stał się tajnym współpracownikiem w 1968 r., a obecny mufti Mustafa Alisz Hadżi - w listopadzie 1989 r., tuż przez upadkiem systemu komunistycznego.
Lustracja przedstawicieli głównych wyznań w Bułgarii trwa - stwierdza się w raporcie komisji.
Bułgarska ustawa lustracyjna wykluczała przedstawicieli wyznań z listy osób publicznych podlegających sprawdzeniu pod kątem współpracy z komunistyczną bezpieką. Z inicjatywą lustracji wystąpili w ubiegłym roku młodzi duchowni eparchii płowdiwskiej z 42-letnim metropolitą Nikołajem, najmłodszym członkiem Świętego Synodu, na czele.
Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP), PFi/ PFi