MilitariaWielki bubel amerykańskiej armii - wydali na to miliardy

Wielki bubel amerykańskiej armii - wydali na to miliardy

Kto by pomyślał, że tony zieleni, szarości i beżu oraz ich proporcje mogą być kluczową sprawą dla amerykańskiej armii? A jednak! Amerykanie nie są zadowoleni z deseni materiałów, z których wykonywane są mundury - planują zastąpić je nowym uniwersalnym projektem. Koszt "rewitalizacji" mundurów dla ponad miliona żołnierzy i rezerwistów używających dotychczasowego "khaki" może wynieść nawet 4 miliardy dolarów!

Wielki bubel amerykańskiej armii - wydali na to miliardy
Źródło zdjęć: © AFP

17.10.2013 | aktual.: 17.10.2013 14:50

Obecny wzór kolorystyczny wprowadzono w 2004 roku, kiedy to uniwersalny deseń maskujący (UCP - Universal Camouflage Pattern) zastąpił dwa używane dotąd wzory - zielonkawy dla mundurów z przeznaczeniem dla terenów leśnych i beżowy dla terenów pustynnych. Wymiana umundurowania kosztowała 5 miliardów dolarów.

Szybko okazało się, że UCP to niewypał, a wcześniejszy podział "las-pustynia" był znacznie lepszym rozwiązaniem. Na niedostateczne właściwości maskujące UCP w pierwszej kolejności zaczęli się skarżyć żołnierze walczący w Afganistanie - UCP miał zupełnie nie sprawdzać się w warunkach pustynnych, na co zwracali również uwagę uczestnicy walk w Iraku. Co ciekawe, powodem nie była jedynie strona wizualna, ale... kiepska jakość rzepów. - W czasie nocnej zasadzki, jeśli tylko się naelektryzował albo coś, wydawał skrzypiący dźwięk, który łatwo mógł zaalarmować rebeliantów o naszym położeniu - mówi Matt Gallagher, emerytowany żołnierz - w przypadku takiego materiału w ogóle nie powinno być o tym mowy.

Gallagher wspomina również, że mundury UCP są uszczypliwie nazywane wśród żołnierzy "piżamami" - częściowo ze względu na ich wygodę, częściowo dlatego, że nawet najlepiej zbudowany mężczyzna wygląda w nich zupełnie bezkształtnie.

Sprawa niedostatków UCP trafiła w 2009 roku do Kongresu, który zadecydował o wprowadzeniu dodatkowego kamuflażu - MultiCam. Mimo że oba desenie są mieszanką różnych odcieni szarości, beżu, zieleni i brązu, to ostatni ze względu na wizualną przewagę jasnych brązów lepiej sprawdza się w afgańskich warunkach. "Obowiązujący" UCP nastręcza jednak żołnierzom problemów natury praktycznej - w bazie noszą UCP, a na akcje ubierają MultiCam. - Musimy nosić ze sobą dwa komplety: ten, co się sprawdza i ten, który jest oficjalnie wymagany - skarży się inny żołnierz.

Jak doszło do tego, że w amerykańskiej armii znalazł się taki bubel jak UCP? Krytycy obwiniają instytucje odpowiedzialne za wybór i wdrożenie desenia o podjęcie decyzji zanim UCP został poddanym pełnym testom i porównany z innymi, konkurencyjnymi, materiałami.

W związku z nieudanym wdrożeniem jednego uniwersalnego desenia amerykańską armię czeka nowa reforma. Według anonimowych źródeł z Departamentu Obrony aktualnie bierze się pod uwagę wprowadzenie nie jednego ulepszonego uniwersalnego wzorca, ale aż trzech. Pierwszy deseń miałby posłużyć w warunkach pustynnych, drugi maskowałby żołnierzy w lesie i dżungli, a trzeci sprawdzał się warunkach "semileśnych" i byłby podobny do MultiCam.

KP/PFi, facet.wp.pl

Zobacz także:

Wzruszający powrót z Afganistanu:

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)