Wiemy jak podrywają 20‑latkowie. Faceci już nie rządzą światem
Na pewno wielokrotnie słyszeliście historię waszych dziadków i ojców, jak to kiedyś podrywało się dziewczęta. Jak zabiegali o ich względy, kupowali prezenty i szeptali czułe słówka do uszka. Czy teraz jest tak samo? Jak podrywają 20-latkowie? Czy są bezczelni, a może nieśmiali? Przekonaj się!
11.02.2016 | aktual.: 29.02.2016 15:12
Jest tłoczno, głośno a z głośników leci soczysty bit. Jak w takim hałasie poderwać dziewczynę? Robert z Warszawy podpowiada, że nie ma nic prostszego. Jego zdaniem to dziewczyny wybierają facetów na warszawskich parkietach. Na nic się zdadzą podchody, jeżeli kobieta nie da ci znaku. Nie można być, ani bezczelnym, ani nieśmiałym. Faceci nie mają nic do gadania.
- Możesz się starać, narzucać i zaczepiać, ale to nic nie da. Ona musi cię wybrać, pokazać głową, że możesz podejść. Wtedy masz zielone światło - opowiada Robert. - Czemu nie wcześniej? Szkoda zachodu, możesz postawić jej drinka, ale jeśli rozmowa się nie klei, to trzeba się ewakuować - przyznaje ze smutkiem.
Niestety coraz częściej można zobaczyć, że to kobiety przejmują tzw. dowodzenie. To one inicjują i starają się zainteresować sobą młodych mężczyzn. W internecie powstaje coraz więcej poradników „jak poderwać faceta”, „co zrobić, żeby go zdobyć” itp. Mężczyźni nie wychodzą już tak często z inicjatywą, boją się dostać kosza. Z czego to wynika? Gabrysia - 20-latka z Łodzi - ma pomysł.
- Nie można generalizować, ogólnie faceci są różni, ale coraz częściej nijacy. Nie wiem, jak to było kiedyś, ale teraz, jeżeli podoba mi się jakiś chłopak, to staram się go poderwać, żeby mi nikt go nie sprzątnęli sprzed nosa. W moim odczuciu nadal jest tak, że to faceci podrywają - przyznaje w rozmowie z o2.pl Gabrysia.
Gabrysia i Robert zgodnie przyznali, że komunikacja w internecie jest dużo prostsza. Łatwiej się rozmawia, ma się wrażenie większej anonimowości. 20-latka powiedziała, że często spotyka się z sytuacją, że na Facebooku fajnie się rozmawia, ale gdy dochodzi do spotkania, to brakuje tematów. Nie wie, z czego to wynika. Po prostu tak jest. Robert przyznał, że wielu kolegów poznało dziewczyny przez internet. Niektórzy z jego kolegów nadal stawiają na poczucie humoru i romantyczne gesty np. kwiatek, kolacja we dwoje. Inni wolą zabrać dziewczynę do modnego miejsca, a jeszcze inni stawiają na... przelotne romanse.
Klucz do osiągnięcia sukcesu jest jednak cały czas ten sam i niezmienny od wieków. Trzeba być bezpośrednim i odważnym, bo jeśli nie podejdziesz do dziewczyny, to jak ją poderwiesz.
- Pamiętam zabawną historię. To było na jakiejś imprezie. Miałem już wychodzić. Wtedy zobaczyłem, że dziewczyna, która mi się podobała stała sama. Odważyłem się i podszedłem, kiedy miałem otworzyć usta, to w głowie miałem tylko pustkę. Postawiłem na najgłupszy tekst, jaki mi przyszedł do głowy i zapytałem „co tak stoisz sama maleńka?” Zaczęła się histerycznie śmiać i powiedziała, że „tak żałosnego tekstu jeszcze nigdy nie słyszała”. Zaczęliśmy rozmawiać, a teraz jesteśmy razem od pół roku - opowiedział Robert.
Pamiętaj, jeżeli chcesz kogoś poznać, to rusz się z domu! Przecież nawet z dziewczyną poznaną w internecie będziesz musiał kiedyś porozmawiać w realu. Do dzieła!
**[
ZOBACZ TEŻ: SEKRETNE KLUBY, O KTÓRYCH JESZCZE NIE SŁYSZAŁEŚ ]( http://o2.pl/party-challenge/sekretne-kluby-o-ktorych-jeszcze-nie-slyszales-5960184046691457a )**