CiekawostkiWięzienia jak z koszmaru. Witajcie w Ameryce Łacińskiej

Więzienia jak z koszmaru. Witajcie w Ameryce Łacińskiej

Więzienia jak z koszmaru. Witajcie w Ameryce Łacińskiej

07.04.2016 | aktual.: 07.04.2017 12:22

Tu osadzeni mają do powiedzenia więcej niż strażnicy

Więzienia, przynajmniej pod względem formalnym, powinny stanowić nie tylko miejsce odbywania kary, ale również spełniać funkcję resocjalizacyjną. Oczywiście teoria sobie, a życie sobie. Więźniowie osadzeni w europejskich więzieniach, którzy narzekają na panujące w nich warunki oraz na łamanie ich praw (by przypomnieć tylko ostatnie zamieszanie wokół Andersa Breivika), tak naprawdę żyją w rajach. Ciekawe, co powiedzieliby na warunki panujące w placówkach w Azji albo - pójdźmy jeszcze dalej - w Ameryce Łacińskiej. Więzienia, które się tu znajdują, są przykładem całkowitego zaprzeczenia idei resocjalizacji. Do tych najgorszych zaliczane są zakłady w Kolumbii oraz Nikaragui.

1 / 7

Makabryczne odkrycie. Co tam się dzieje?!

Obraz
© AFP

O więzieniu w stolicy Kolumbii, położonym w dzielnicy Puente Aranda, głośno było w mediach ze względu na dokonane tam niedawno odkrycie. Służby odnalazły w tamtejszych rurach odpływowych szczątki ponad 100 osób. Należeć miały one nie tylko do więźniów, ale również odwiedzających. Na podobne tropy natrafiono też w innych kolumbijskich placówkach, ale właśnie w "La Modelo" sytuacja miała być najbardziej dramatyczna.

- Dokładna liczba ofiar wciąż jest nieznana. Szacuje się je na ponad 100, ale wciąż może być znacząco wyższa - wyjaśniała cytowana przez agencję Reutera Caterina Heyck z biura Prokuratora Generalnego. - Szczątki więźniów, gości, ale też innych osób, były wrzucane do przewodów kanalizacyjnych - dodała.

2 / 7

Odwieczna walka prawej strony z lewą

Obraz
© Facebook

Wiadomość ta doskonale obrazuje, jak dramatyczna jest sytuacja w kolumbijskich więzieniach - przepełnionych i zdominowanych przez chaos. W zbudowanym w 1959 r. "La Modelo" przybywa ok. 11 tysięcy osadzonych, wśród których bezustannie trwa walka o władzę i wpływy. Nadzorcy natomiast nie od dziś mają problem z opanowaniem sytuacji.

Więzienie podzielone jest na dwie części. Północne skrzydło zarezerwowane jest dla lewicowych ekstremistów, którym bliska jest ideologia markistowsko-leninowska. Skrzydło południowe zajmują więźniowie o poglądach skrajnie prawicowych, zwolennicy rządu oraz członkowie paramilitarnych bojówek. Nie jest tajemnicą, że przedstawiciele obu tych bloków - mówiąc eufemistycznie - nie darzą się sympatią, a więzienie odzwierciedla podziały, jakie występują w kolumbijskim społeczeństwie. Od 1964 r. w kraju trwa wojna domowa, która pochłonęła dziesiątki tysięcy ofiar.

3 / 7

Rozbrojeni strażnicy, uzbrojeni więźniowie

Obraz
© Facebook

Podział przybytku na dwie części oraz rozdzielenie osadzonych o odrębnych poglądach i sympatiach w różnych częściach więzienia nie wyeliminowały fali przemocy, która jest tam na porządku dziennymi. Doświadczyć jej można w strefach pomiędzy skrzydłami. Są to nie tylko pobicia, regularnie dochodzi tam też do zabójstw.

Wywołującą konsternację ciekawostką jest fakt, że strażnicy pracujący wewnątrz budynku nie noszą przy sobie broni - tę posiadają tylko wartownicy odbywający służbę w wieżyczkach strażniczych. Z drugiej strony, bardzo łatwy dostęp do broni mają tam więźniowie. Znajdowana jest przy nich nie tylko broń palna, ale również granaty.

**[

ZOBACZ TEŻ: ALCATRAZ - KONIEC WIĘZIENIA, POCZĄTEK LEGENDY ]( http://facet.wp.pl/alcatraz-koniec-wiezienia-poczatek-legendy-6002212947383425g )**

4 / 7

Horror w La Modelo

Obraz
© Facebook

W latach 1999-2001 w kolumbijskim więzieniu miały miejsce wydarzenia, które wstrząsnęły systemem penitencjarnym Kolumbii. Dziś określane są one mianem "horroru w La Modelo". Doszło tam wówczas do regularnych starć. Masakra pochłonęła dziesiątki ofiar. Do dziś nie jest znany dokładny jej bilans. To właśnie z tego okresu pochodzić też wspomniane wcześniej odkrycie, w ramach którego na szczątki ofiar natrafiono w kanałach odpływowych. Jednak jak to w ogóle możliwe, że wśród szczątków znaleziono także wiele należących do osób, które z odsiadką w więzieniu nie miały nic wspólnego?

**[

HOBBY ZA KRATAMI. JAK WOLNY CZAS SPĘDZAJĄ WIĘŹNIOWIE ]( http://facet.wp.pl/hobby-za-kratami-jak-wolny-czas-spedzaja-wiezniowie-6002197058221185a )* *[

JAK WYGLĄDA ŻYCIE W GUANTANAMO? ON SPĘDZIŁ W NIM 14 LAT ]( http://facet.wp.pl/jak-wyglada-zycie-w-guantanamo-on-spedzil-w-nim-14-lat-6002212395893377g )**

5 / 7

Trup ścielił się gęsto

Obraz
© Facebook

Jak się okazuje, do więzienia prowadziło wówczas nawet kilkadziesiąt tuneli, którymi mogły się przedostawać osoby postronne. Byli to głównie handlarze, którzy bez trudu prowadzili swoją działalność na terenie zakładu. Proceder ten ukrócono dopiero po zamieszkach, które udało się zażegnać w 2001 r.
Najbardziej tragicznym dniem w historii "La Modelo" był 27 kwietnia 2000 r., gdy na jego terenie zginęło aż 25 osób. Dziś handel w stołecznym więzieniu jest mocno ograniczony. Jedno się jednak nie zmieniło. Więźniowie dalej mają względnie łatwy dostęp do broni.

6 / 7

Nie tylko Kolumbia

Obraz
© Facebook

Przemoc, przeludnienie i koszmarne warunki sanitarne nie są jednak wyłącznie bolączką kolumbijskich zakładów karnych. Równie fatalna jest sytuacja np. w Nikaragui. Więźniowie osadzeni w tamtejszych placówkach penitencjarnych założyli nawet profil na Facebooku, na którym umieszczają zdjęcia ilustrujące przerażającą codzienność. Bijatyki czy starcia gangów działających za kratami są tam chlebem powszednim. Na profilu "La Modelo Nicaragua", który polubiło dotąd prawie 15 tysięcy ludzi z całego świata, można obejrzeć również fotografie dokumentujące walki bokserskie czy przedstawiające więźniów zażywających narkotyki. Niektórzy skazani chętnie dzielą się też ze światem zdjęciami prezentującymi odniesione przez nich podczas bijatyk obrażenia.

7 / 7

Pobyt tu to prawdziwa kara

Obraz
© Facebook

Dramatu dopełniają małe, przepełnione i lepiące się od brudu cele, gdzie nie ma jak rozprostować nóg, a dziura w podłodze pełni jednocześnie funkcję toalety i miejsca, w którym zmywa się naczynia czy bierze się prysznic. Więźniowie twierdzą, że woda, którą się myją, jest brudna i cuchnąca. Wielu z nich śpi na podłogach, na których roi się od robactwa.

Osadzeni mogą spędzać do dwóch godzin tygodniowo na "świeżym" powietrzu. Ale wątpliwa to przyjemność, bo jak twierdzą, spacernik znajduje się tuż obok otwartego systemu kanalizacji, gdzie po prostu nie da się oddychać.

"To jedno z najbardziej przerażających doświadczeń, z jakim tylko można mieć do czynienia" - twierdzą więźniowie, których skargi trafiają m.in. do ONZ.
RC

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (26)