Wizytowe brogsy. Obuwie dla każdego faceta

Historia dziurkowanego zdobienia zaczyna się w Irlandii oraz Szkocji. Takie obuwie początkowo pełniło praktyczne funkcje i było przeznaczone dla rolników mających częsty kontakt z podmokłymi terenami. Dziurki w wierzchniej warstwie butów lepiej odprowadzały wodę i przyspieszały ich schnięcie. Pierwotnie były pozbawione języka i wiązano je skórzanymi rzemieniami powyżej kostek. Potem brogsy przypadły do gustu również arystokracji, a to sprawiło, że stały się stylowym atrybutem eleganckiego mężczyzny.

Brogsy wyglądają naprawdę elegancko w połączeniu z garniturem lub zestawem koordynowanym. Mogą być jednocześnie oksfordami, derbami, zimowymi trzewikami, nawet monkami zapinanymi na klamry. Najczęściej zdobienia biegną wzdłuż szwów na cholewie, wokół pięty, noska i na ukos obuwia. Dzięki temu mają nieco romantyczny charakter i kojarzą się z modą retro.

Brogsy dzielą się głównie na trzy rodzaje. Pierwszy to tzw. fullbrogues, które są bogato zdobione, mają rozetę na nosku i obfite przeszycia wzdłuż cholewy. Drugi to semibrogues (halfbrogues) z ażurowym noskiem i przeszyciami w okolicach sznurówek, a trzeci to longwing z długim naszytym "skrzydłem" biegnącym wzdłuż cholewy od noska aż do zapiętka.

Brogsy – chociaż pojawiają się na wizytowych butach – niekoniecznie nadają się na każdą oficjalną okazję. Ich styl obniża formalność stroju, zgodnie z zasadą, że im bardziej skromne modele, tym bardziej odświętne. Obecnie zasady modowej etykiety są mniej restrykcyjne, jednak najlepiej jest je zakładać do dziennych garniturów lub zestawów koordynowanych. Niekiedy nawet będą odpowiednie na wesele, zwłaszcza jeśli będzie to uroczystość trwająca głównie w ciągu dnia. Brogsy nie nadają się jednak do wieczorowego smokingu czy w ogóle wieczorowego, bardzo odświętnego garnituru.

Najbardziej charakterystycznym typem są brogsy w jasnobrązowym kolorze, mające lekko spiczasty, ale zaokrąglony nosek z zamkniętą obłożyną jak w klasycznych oksfordach.