"Wkrótce w Polsce może dojść do zamachu terrorystycznego"
Agent Mossadu Juval Aviv, sportretowany przez Stevena Spielberga w filmie "Monachium", właśnie uruchomił warszawską filię swojej firmy zajmującej się wywiadem gospodarczym i odzyskiwaniem pieniędzy. "Terroryści też już tu są".
Kiedy podczas igrzysk w Monachium, w 1972 roku, doszło do brutalnego mordu na izraelskich sportowcach, władze Izraela postanowiły nie puścić tego płazem - ówczesna premier, Golda Meir, uznała że najwyższy czas zdecydowanie zaostrzyć politykę wobec ,takich jak grupa "Czarny Wrzesień" (odpowiedzialna za masakrę monachijską), organizacji terrorystycznych. Powołano więc sekretny oddział komandosów, którego celem było wymierzenie twardej sprawiedliwości terrorystom. Jednym z tych komandosów był Juval Aviv, wcześniej ochroniarz Meir. Operacja "Gniew Boży", która miała potrwać 3 miesiące, wydłużyła się do 4,5 roku i pochłonęła mnóstwo środków, ale udało się. "Gniew Boży" zakończył się w 1979 (już po śmierci Meir), eliminacją szefa "Czarnego Września", Alego Hassana Salemeha. Wydarzenia te zekranizował Steven Spielberg.
1979 to zarazem rok w którym Aviv postanowił opuścić Mossad - niemal pięć lat bez rodziny, ale za to w ciągłym napięciu, to zbyt wiele. Trzeba było coś zmienić w życiu, zwolnić. To właśnie wtedy Aviv stworzył "Interfor", firmę zajmującą się głównie wywiadem gospodarczym - na rynkach całego świata. Teraz, również i w Polsce. O otwarciu nowej filii w stolicy donosi dziennik "Metro", z kolej wyborcza.biz przybliża zasady funkcjonowania "Interforu", pisząc, że "klientami firmy są nie tylko przedsiębiorstwa, ale same rządy państw".
Firma Aviva składa się wyłącznie z czołowych specjalistów, spośród których większość ma doświadczenie w pracy w międzynarodowych agencjach wywiadowczych i kontrwywiadowczych, takich jak Secret Service, CID, CIA, DEA, czy FBI. Do tego dodać należy najnowszą technologię i rozległą siatkę kontaktów - nic dziwnego, że na witrynie "Interforu" zgromadzono całkiem imponujące portfolio rozwiązanych spraw. Od teraz firma wspierać będzie również polskich biznesmenów, a może nawet i rząd Donalda Tuska.
Sam Aviv to postać wyjątkowa i nawet nie chodzi tu o operację "Gniew Boży" - jak podaje radiopomost.com, Izraelczyk nie tylko przewidział zamach w londyńskim metrze z tygodniową dokładnością, ale to również on - w miesiąc przed atakiem z dziewiątego września 2001 roku - poinformował o planowanym zamachu terrorystycznym z użyciem samolotów, jako pocisków. Dzisiaj natomiast Aviv twierdzi, że już wkrótce do ataków terrorystycznych dojdzie także i w Polsce, i że terroryści już tu są. Były oficer Mossadu wyznał wstrząsającą prawdę w wywiadzie, jakiego udzielił Piotrowi Chęcińskiemu z TVP INFO. O sprawie pisał też "Dziennik".
"Sprawdzają lokalizacje, zajmują się logistyką, planowaniem. I uważam, że tym razem mogą uderzyć w transport masowy: pociągi czy autobusy, a także w dworce czy hotele, czyli miejsca, gdzie gromadzą się ludzie. Tam łatwo jest zaparkować ciężarówkę z materiałem wybuchowym czy dokonać zamachu samobójczego. To jest coś, czego Polska nie doznała. Dlatego ludzie nie zdają sobie z tego sprawy i nie są na to przygotowani." A dlaczego terroryści mieliby obrać sobie nasz kraj za cel? Wszystko za sprawą coraz głośniejszej dyskusji o tajnych amerykańskich bazach, jakie rzekomo powstawały nad Wisłą. Dodatkowo, EURO 2012 to dla nich świetna okazja by "dać światu namacalny dowód, że oni nie żartują". W tej sytuacji, chyba dobrze jest mieć kogoś takiego, jak Juval Aviv na swoim podwórku...
MW/PFi