Nieudane małżeństwo?
W podróżach przez jakiś czas towarzyszyła mu Beata Pawlikowska. Poznali się w 1993 roku w radiu Kolor i podobno zakochali od pierwszego wejrzenia. Niedługo później prowadzili wspólnie audycję „Aeroplan”. O swoim związku nikomu nie mówili. Znajomi nie mieli pojęcia, że są razem, ani nawet nie zostali wtajemniczeni w to, że się pobrali. Podobno nawet po ślubie Pawlikowska i Cejrowski mówili do siebie per „pan” i „pani”.
W 2004 roku Pawlikowska po raz pierwszy opowiedziała o ich związku. Wtedy już nie byli małżeństwem. - Uświadomiłam sobie, że nie jesteśmy przyjaciółmi, nie szanujemy się. Miotamy się między niechęcią, miłością, poczuciem winy i obowiązku. Raz się kochamy, potem trzaskamy drzwiami. To nie jest dobra miłość. To jest rodzaj niewoli. Uczciwie było przyznać się do tego i odejść – wyznała na łamach „Gali”.
Okazało się, że związek podróżników nie był ważny w świetle prawa. - To był dziwny ślub. Zawarty w kościele, ale nie przekazany dalej do urzędu stanu cywilnego. To znaczy, że oficjalnie w polskich dokumentach jestem i zawsze byłam panną. Dlatego potem nie było rozwodu, a ślub został po prostu anulowany przez sąd biskupi. Dobrze, że tak się stało. To nie był dobry związek - powiedziała w rozmowie z "Viva!".