Wskaźnik BMI cię oszuka
Sprawdzasz, czy masa twojego ciała jest w normie za pomocą wskaźnika BMI? To duży błąd, zwłaszcza w przypadku umięśnionych mężczyzn. W Wielkiej Brytanii startuje kampania, która ma na celu przekonanie instytucji rządowych i pracodawców, by "nie oceniali człowieka po jego BMI". Sprawdź, dlaczego popularny wskaźnik nijak się ma do tego, czy mamy nadwagę.
Szybki wzór matematyczny określający stosunek masy do wzrostu, czyli BMI, został wymyślony w 1832 roku przez belgijskiego matematyka Adolphe'a Queteleta. Uczony zauważył, że masa rośnie wraz ze wzrostem kwadratu liczby wzrostu. Quetelet nie pragnął jednak wykorzystywać swojego wzoru do określania, czy ktoś ma kilka kilogramów za dużo lub za mało. Chciał jedynie mieć uniwersalne narzędzie, które pozwoli mu obliczyć średni stopień nadwagi/niedowagi europejskich społeczeństw.
Wszystko zmieniło się ponad sto lat później, kiedy to w latach 80. ubiegłego wieku BMI zaczęto używać niezgodnie z jego przeznaczeniem do określania, czy masa ciała jest w normie u indywidualnych osób. Od tego czasu przelicznik BMI cieszy się niesłabnącą popularnością. Niesłusznie.
Na nieadekwatność BMI, jako wskaźnika nadwagi, niedowagi bądź otyłości, wskazywali już kilka lat temu profesorowie brytyjskich uczeni wyższych, m. in. profesor z Oxfordu Nick Trefethe, który stwierdził, że brytyjskie instytucje państwowe zajmujące się zdrowiem obywateli robią duży błąd, bazując na wskazaniach BMI. - BMI nie powinno być do tego stosowane. Ono w żaden sposób nie oddaje procenta tkanki tłuszczowej - wtórował mu profesor Tim Cole.
Chodzi o to, że BMI jest "ślepe" na to, czy większa od przeciętnej masa to kwestia rozbudowanych mięśni, czy zwykły tłuszcz (mięśnie są od niego z założenia cięższe). Jest to szczególnie istotne w przypadku mężczyzn, którzy mają więcej tkanki mięśniowej od kobiet. W brytyjskich realiach, gdzie BMI jest np. jednym z kryteriów przyjęcia do policji, wykorzystywanie tego mylącego wskaźnika ma poważne konsekwencje - w efekcie wysportowani mężczyźni mają na starcie gorsze szanse niż szczupłe kobiety, których BMI jest "w normie".
[
]( http://gryonline.wp.pl )