Trwa ładowanie...
18-05-2015 14:33

Współcześni chłopcy wolą być tancerzami niż strażakami

Współcześni chłopcy wolą być tancerzami niż strażakamiŹródło: Agnieszka Kaczorowska i Krzysztof Wieszczek w Tańcu Z Gwiazdami / AKPA
dltbfmr
dltbfmr

Jeśli cofnęlibyśmy się do początku lat 90. ubiegłego wieku i zapytalibyśmy 10-letnich chłopców, kim chcieliby zostać, gdy dorosną, powiedzieliby, że strażakami, policjantami, astronautami albo kierowcami ciężarówek. "Chciałem być pogromcą duchów!" - mówi 35-letni dziś Dawid, który ostatecznie zaczął pracować w reklamie. A jak to wygląda współcześnie? Czy chłopcy i młodzi mężczyźni mają takie same plany na przyszłość, jakie mieli ich starsi koledzy? Okazuje się, że nie.

Badania i analizy społeczne to potwierdzają: współcześni chłopcy wolą być tancerzami niż strażakami. Taniec stał się jednym z najpopularniejszych wyborów, zajmując trzecią pozycję - po lekarzach i piłkarzach (badanie przeprowadzone zostało przez brytyjskie organizacje "Mothercare" i "Save the Children" na grupie dzieci pomiędzy 2. a 12. rokiem życia). Mali mieszkańcy Wysp w badaniu tym wskazują, że w przyszłości najbardziej chcieliby być lekarzem (9 proc.), ale w zestawieniu pojawiają się też takie pozycje, jak tancerz (6 proc.), muzyk (4 proc.) czy aktor (2 proc.). Wśród odpowiedzi pojawił się nawet "celebryta" czy "osobowość telewizyjna" (1 proc.), ale to właśnie tancerze wzbudzają największe zdziwienie, ponieważ o przyszłości związanej z tańcem marzy więcej chłopców (8 proc.) niż dziewczynek (5 proc.).

Dlaczego tak się dzieje? Przede wszystkim dlatego, że upadł stereotyp tancerza jako zniewieściałego osobnika w rajstopach, który jest najpewniej ukrytym homoseksualistą, mającym więcej wspólnego z kobietą niż z prawdziwym mężczyzną. W dużym stopniu wpłynęła na to telewizja: filmy, teledyski i programy typu reality czy talent show, które pokazały, że tancerz to przystojny, zadbany i świetnie zbudowany facet, wokół którego kręci się wianuszek piszczących fanek. Tancerz stał się gwiazdą. Nastąpiła zmiana kulturowa. "Współcześni chłopcy dwukrotnie częściej marzą o związaniu swojej przyszłości z tańcem niż ich ojcowie" - czytamy w analizie "Mothercare".

Jak to się dzieje, że chłopcy trafiają do szkół i sal tanecznych? Jedni trochę z przypadku, jak np. Adrian Kopyciński, który jak sam mówi, był typem "człowieka pilnującego, żeby ściana na imprezie się nie przewróciła". "Do dziś nie wiem, czemu zająłem się akurat tańcem" - wspomina. "Nie lubię iść na łatwiznę, a z czasem taniec zaczął sprawiać mi niezwykłą satysfakcję". Dziś ten młody chłopak mówi, że taniec sprawił, iż zaczął udoskonalać się: walczyć ze stresem, z negatywnymi emocjami, nad którymi potrafi już zapanować.

(fot. 123RF)

dltbfmr

Darek Lepiarz, 21-latek z Gliwic, dodaje, że taniec nauczył go panowania także nad ciałem. "Taniec to zabawa, ale też wolność" - wyjaśnia. Ma plany, które pozwolą mu połączyć pasję z karierą zarobkową: "Jasne, że chciałbym otworzyć własną szkołę tańca, ale to za kilka lat. Teraz chcę jeszcze normalnie poprowadzić zajęcia, żeby zyskać trochę doświadczenia". Obecnie jest instruktorem tańca hip-hop. "Mam dobrą stawkę. Dla ludzi w moim wieku połączenie pasji z pracą jest świetnym wyjściem".

"Z tańca można się utrzymać, znam osoby, które są tego przykładem" - dorzuca Patryk Laudański, 18-latek z Łodzi, który tańczy już 10 lat. "Nie wyobrażam sobie swojej przyszłości, nie angażując w nią tańca" - zauważa. A przecież początkowo była to dla niego wyłącznie okazja, by móc spotkać się ze znajomymi.

Kolejną osobą, dla której taniec stał się sposobem na życie, jest Raynel Fernandez Ballester, Kubańczyk, który w 2006 roku przyjechał do Polski. "Żyję dla tej sztuki" - mówi choreograf i tancerz. Gdy był dzieckiem, za karę musiał oglądać z babcią w telewizji balet. Teraz realizuje swoje własne cele właśnie przy pomocy tańca.

Dominik Węglarz, 20-latek ze Śląska, podkreśla jeszcze jedną rzecz: taniec to świetna aktywność fizyczna. Choć po latach ćwiczeń wie, że nie jest to coś, co chciałby wykonywać zawodowo, nie planuje jednak zerwać z tą pasją. Jak sam podkreśla: "ilu ludzi, tyle jest upodobań sportowych. Jedni grają w tenisa czy pływają, ja wybrałem taniec jako swoją aktywność ruchową".

dltbfmr

Warto przypomnieć, że taniec świetnie wpływa na wszystkie partie mięśni i poprawia kondycję fizyczną, a jeśli tańczymy z partnerką - umacnia naszą wzajemną relację. No i nadal jest to dobrze płatny zawód, w którym tancerz mężczyzna jest na wagę złota. Według portalu Careego "stawki są różne - głównie różnią się ze względu na lokalizację szkoły tańca oraz rodzaj nauki. Ta indywidualna będzie sporo droższa aniżeli grupowa". Godzina zajęć u popularnego tancerza może wynosić nawet 500 zł za godzinę, ale specjaliści z tego serwisu dodają, że "są to jednak stawki kilkakrotnie wyższe od tych przeciętnych, ponieważ średnio instruktor tańca zarabia miesięcznie od 2 do 3 tys. zł" - czytamy.

Jude Bridge z "Mothercare" podkreśla: "Uważamy, że każde dziecko zasługuje na to, by zrealizować swoje marzenia i rozwijać się zdrowe, szczęśliwe i bezpieczne. Ale niestety, nie wszystkim udaje się robić to, czego pragnęli". W badaniu LinkedIn okazało się, że w dorosłym życiu jedynie 30 proc. ludzi ma to szczęście, że wykonuje pracę, o której marzyli w dzieciństwie.

Paulina Wawrzyczek

dltbfmr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dltbfmr