Wstydliwy problem wielu mężczyzn
To dopiero zaskakujące. Niezwykła popularność hobbitów - sympatycznych mieszkańców Śródziemia o mizernej posturze i wielkim sercu powołanych do życia przez J. R. R. Tolkiena, a wprowadzonych do popkultury przez filmowe sagi Petera Jacksona, przekłada się na... wzrost dochodów klinik chirurgii plastycznej. Wszystko przez owłosione stopy!
20.05.2013 | aktual.: 23.05.2018 14:03
Do tej pory mało który mężczyzna zwracał uwagę na stan owłosienia własnych stóp. I to niezależnie od tego, czy były gładkie, rosły na nich kępki zakręconych czarnych kłaków czy też porastał je regularny gąszcz mogący śmiało konkurować z owłosieniem na głowie i w innych miejscach ciała. Od momentu, kiedy mocno zarośnięte stopy stały się w zbiorowej świadomości znakiem rozpoznawczym tolkienowskich hobbitów, posiadanie owłosienia na tej - nie oszukujmy się - mało kluczowej dla męskiej urody części ciała, coraz częściej staje się niepożądane.
Świadczą o tym chociażby statystyki z brytyjskich klinik medycyny estetycznej - liczba zabiegów laserowego usuwania owłosienia ze stóp u mężczyzn w stosunku do poprzedniego roku niemal się podwoiła! Specjaliści mają ręce pełne roboty - dermatolog w jednej z prywatnych klinik wykonuje nawet 2 zabiegi dziennie.
Mimo że laserowa depilacja uważana jest za stosunkowo prostą szybką, to, że by pozbyć się owłosienia ze stóp trzeba solidnie się nagimnastykować - zabieg, którego efektem mają być idealnie gładkie stopy, może trwać łącznie nawet 8 godzin: 8 sesji po godzinie każda. Koszt pozbycia się "hobbickich stóp" wynosi około 700 funtów.
To jednak nie koniec. Choć laserowa depilacja uważana jest za najskuteczniejszą i najtrwalszą metodę pozbycia się niepożądanego owłosienia, jej efekty, wbrew obiegowej opinii, wcale nie utrzymują się do końca życia. W zależności od indywidualnego przypadku włoski zaczną odrastać w ciągu kilku miesięcy lub lat i całą operację należy powtórzyć.
Gwałtowny wzrost liczby zabiegów usuwania owłosienia ze stóp i zwiększonego męskiego zainteresowania tą częścią ciała specjaliści tłumaczą nie tylko fenomenem "Hobbita", ale również zmianami w męskiej modzie. Konkretnie - w dziale obuwniczym. Mężczyźni coraz częściej noszą obuwie odsłaniające stopy i niekoniecznie chcą, by spomiędzy pasków markowych sandałów wystawały bujne kędziory (choć niektórzy po prostu zakładają skarpetki...).
Jeśli mamy do czynienia z tak kuriozalnym zabiegiem, jak depilacja stóp, co czeka męskie nogi w przyszłości? Kompletna golizna - prorokuje doktor Michael Prager, dermatolog z jednej z londyńskich klinik: - Moda się zmienia - mężczyźni pokazują coraz więcej nóg i chcą, by ich stopy wyglądały dobrze. Myślę, że niedługo pojawi się taki trend, że mężczyźni nie będą mieć na nogach żadnego włoska. Także na łydkach.
Nas taka wizja nieco przeraża.