Wybór pierścionka zaręczynowego nie musi być trudny. Na co zwracać uwagę?

Niektórzy panowie nie mają problemu z zapytaniem swojej wybranki wprost, jaki pierścionek zaręczynowy chciałaby otrzymać. Jednak istnieje ogromna rzesza mężczyzn, którzy wolą zachować w tajemnicy swoje zamiary. Oczywiście można próbować dyskretnie podpytać o preferencje, ale istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że partnerka się domyśli. Co więc zrobić?

Najlepiej jest przyjrzeć jej się biżuterii. Jeśli widzisz, że nosi najczęściej delikatne, skromne naszyjniki czy bransoletki, to bardzo prawdopodobne jest, że spodoba jej się minimalistyczny pierścionek z drobnym oczkiem. Jeśli częściej zakłada pozłacane modele, to złoty pierścionek zaręczynowy będzie najlepszy. Jeśli lubi zwracać uwagę dużymi ozdobami, to obficie udekorowany krążek z dużym oczkiem zapewne będzie strzałem w dziesiątkę.

Jeśli ta metoda cię nie przekonuje, bo partnerka rzadko nosi jakąkolwiek biżuterię, to możesz zasięgnąć porady u jej najbliższych, a najlepiej mamy, siostry lub przyjaciółki. Najbliższe osoby podpowiedzą lepiej niż jubiler, który przecież nie zna gustu partnerki. Możesz również wybrać się z nią na przechadzkę po centrum handlowym i rzucić okiem na wystawę biżuterii. W ten sposób zorientujesz się, jakie modele przyciągają jej uwagę.

Wiele pań pragnie dostać na zaręczyny pierścionek z brylantem. Taka biżuteria jest dość droga (ceny zaczynają się zwykle od 1000 zł), ale to oczywiście zależy od wielkości samego oczka i tego, czy jest ich więcej niż jedno. Czy warto wybrać brylant? Warto, gdyż mimo wszystko szlachetny kamień jest milej widziany niż cyrkonia. Podobnie jest ze złotem. Lepiej kupić pierścionek z białego złota niż ze srebra, jeśli taki kolor preferuje wybranka. Jeżeli z jakichś powodów nie możesz wybrać biżuterii ze złota, skuś się na platynę.

Warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną kwestię – certyfikat potwierdzający wartość krążka. Jeśli z certyfikowanego pierścionka wypadnie kamień albo zostanie on uszkodzony w jakiś inny sposób, to bez problemu będzie można go wymienić.

Świetną alternatywą dla brylantu będzie barwny kamień szlachetny, np. topaz. Taki fason zapewne spodoba się kobiecie, która na co dzień nosi kolorową, etniczną biżuterię.

Uzyskanie informacji o rozmiarze pierścionka może być jeszcze trudniejsze, jeśli chcesz zachować swoje zamiary w tajemnicy do ostatniej chwili. Dlatego możesz zapytać wprost kogoś bliskiego swojej wybranki o rozmiar. Jeśli to nie pomoże, to możesz "pożyczyć" krążek, który nosi na co dzień (najlepiej na serdecznym palcu), i wybrać się z nim do zakładu jubilerskiego. W ten sposób uzyskasz szczegółową informację na temat rozmiaru.

Możesz też spróbować zmierzyć pierścionek sam. Wystarczy, że założysz krążek na własny palec i zobaczysz, w jakim miejscu się zatrzymuje. To metoda "na oko", ale w niektórych sytuacjach może pomóc.

Mawia się, że pierścionek zaręczynowy powinien kosztować trzykrotność zarobków mężczyzny. W końcu to jeden z najważniejszych przedmiotów w życiu wielu kobiet. Jednak czasem lepiej nie przesadzać, a już na pewno nie brać na niego kredytu. Tu liczą się przede wszystkim twoje możliwości finansowe oraz styl życia wybranki. Bez sensu jest wydawać mnóstwo pieniędzy na krążek, który nie będzie noszony na co dzień ze względu na zawód, jaki wykonuje. Nie ma sensu również wykosztowywać się na krążek, który partnerka po ślubie zastąpi obrączką. Wybierz ten model, na który cię po prostu stać. Piękne i wystawne modele niekoniecznie muszą kosztować krocie. Wszystko zależy od próby i wielkości kamienia.