2z5
Chemikalia to nie amunicja
W połowie kwietnia pogoda była bardzo ciepła, a rosnąca temperatura na pokładzie zaczęła wpływać na złożone w papierowych worach nawozy. W pewnym momencie jeden z marynarzy zauważył małą smużkę dymu. Kapitan Grandcampa, chcąc uniknąć zniszczenia ładunku wodą, zamiast zwykłej akcji gaśniczej zarządził procedurę obowiązującą przy gaszeniu amunicji. Kazał zamknąć ładownie i wpuścić do nich parę. Skutek był odwrotny od zamierzonego: nastąpiła dalsza reakcja chemiczna i ogień zaczął się szybko rozszerzać.