Wygrał na loterii... teraz traci wszystko!
Jack Whittaker, który wygrał na loterii 315 milionów dolarów nie może opędzić się od pecha. Whittaker został multimilionerem w święta 7 lat temu i od tego czasu stracił żonę, jego wnuczka przedawkowała narkotyki a córka zmarła w swoim domu 5 lipca, podaje Charleston Daily Mail.
Whittaker został również aresztowany za jazdę po pijanemu, ukradziono mu ponad 500000 dolarów w gotówce i był zmuszony wynieść się z domu, w którym jego wnuczka umarła z przedawkowania.
Okazuje się, że podobny rodzaj pecha prześladuje także innych loteryjnych zwycięzców. Według badań przeprowadzonych dla Londyńskiego Daily Mail, wygrani piją i palą o wiele więcej niż przed zdobyciem fortuny.
Daily Mail przytacza historię bezrobotnego stolarza, który wygrał sporą sumę w 1999 roku, został alkoholikiem i zmarł 3 lata później od zaniedbania.
New York Times uważa, że może to posłużyć jako przestroga dla tego, kto jeszcze nie odebrał 133 milionów dolarów za los na loterię kupiony w dzielnicy Queens.
Dowiedziawszy się o śmierci swojej córki, Whittaker powiedział ABC News:
„Żałuję, że nie podarłem tego losu…”