Wystraszony prawiczek
Mam 25 lat i ciągle jestem prawiczkiem. W domu, kiedy się masturbuję, wszystko jest w porządku, ale kiedy zbliżam się do kobiet, zaczynam się bać. Miałem już dwie partnerki, ale zaspokajałem je tylko oralnie i pozwalałem im na to samo. Po prostu boję się wyzwania i nie mogę się przełamać, spinam się i pocę, jak przed jakimś egzaminem. Jak to zwalczyć? Terapią, lekami? Bardzo proszę o radę.
Odpowiedź
Człowiek wchodzi w takie relacje seksualne, w których czuje się bezpiecznie. Można wprawdzie ogólnie powiedzieć, że widocznie nie spotkał Pan jeszcze odpowiedniej partnerki. Jednak, rozważając sprawę dokładniej, można pokusić się o stwierdzenie, że istnieją powody, dla których w dotychczasowych związkach nie czuł się Pan bezpiecznie. Przyczyna może tkwić albo w nieodpowiednim wyborze partnerek, albo w Panu samym, albo też w specyficznym rodzaju interakcji, który wytworzył się pomiędzy Panem a poprzednimi partnerkami.
Pomoc w takim wypadku będzie polegała wpierw na analizie dotychczasowych Pana związków i tego, jakimi czynnikami kierował się Pan nawiązując relacje, a następnie na uświadomieniu sobie mechanizmów dotychczasowych zachowań oraz takiej ich zmianie, aby był Pan w stanie znaleźć taką partnerkę, z którą nie będzie się Pan obawiał nawiązać bliższej relacji.
Nie proponuję natomiast podejmowania zachowań seksualnych z partnerkami, z którymi nie czuje się Pan bezpiecznie. Nieprzyjemne doświadczenia związane z odczuwaniem ostrego konfliktu pomiędzy tym, co chciałby Pan zrobić, a odczuwanymi emocjami mogą spowodować uraz psychiczny i stać się przyczyną wtórnych problemów w przyszłości.
Radosław Jerzy Utnik - psycholog-seksuolog, członek Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego oraz Polskiego Towarzystwa Psychologicznego.
