Wywiad z Donatasem Simanaitisem przed galą KOK WGP 2014 w Gdańsku
Donatas Simanaitis: Polska to wymarzony kraj dla Kickboxingu! Wywiad przed galą KOK WGP 2014 in Gdansk! Zapraszamy do lektury wywiadu z Donatasem Simanaitisem, Prezesem organizacji International Bushido Federation, przeprowadzonego przed galą KOK World GP 2014 in Gdansk, która już 17 października 2014 odbędzie się w hali Ergo Arena, na pograniczu Gdańska i Sopotu.
Witaj Donatas, powiedz czy mógłbyś opisać czym jest idea jest KOK?
KOK jest formą rywalizacji w Sztukach Walki, jedyną w swoim rodzaju a projekt oparł na powszechnych zasadach, gdzie fighterzy walczą w w stójce. Jest to zgodne z zasadami, które są wspólne w: Boksie, Kickboxingu, Muay Thai, KungFu, Wushu, wszystkich stylach Karate, MMA, Taekwondo i innych. KOK jest formatem, który pomaga odkryć stawiane od wieków pytanie – który styl walki jest najsilniejszy.
Jakie są plany organizacji na międzynarodowym rynku?
KOK jest już dziś jednym z najpopularniejszych i głównych projektów w świecie zawodowego Kickboxingu – tak jak marka K-1. Już dzisiaj, mamy długoterminowe umowy z telewizjami znanymi na całym świecie, takimi jak Eurosport, Fight Box i inne, gdzie całkowity zasięg jest obejmuje 122 kraje świata.
Czy mógłbyś powiedzieć nam jacy zawodnicy walczą na galach KOK?
W walkach na KOK walczą najsilniejsi zawodowi fighterzy z różnych form walki z olbrzymim doświadczeniem i światowymi i europejskimi tytułami. Nikt nie może powiedzieć, że u nas nie walczyły wielkie gwiazdy jak Buakaw. Nie tylko walczyły, ale także je tworzyliśmy. Dzięki nam każdy zna Pavla Zhuravleva, Artura Kyshenko czy Constantina Tutu. U nas walczył Paweł Słowiński, Konstantin Gluhov, czy pogromca Badra Hari - Zabit Samedov. To u nas błysnął talent Michała Głogowskiego, który pojechał do Tokio walczyć w finałach K-1 World MAX.
W latach od 2008 do 2011 organizowałeś w Polsce gale, które odbyły się w Łodzi, Warszawie Lublinie. Zorganizowałeś imprezy sygnowane przez organizację K-1 i eventy KOK. Potem była długa przerwa. Dlaczego wróciłeś?
Po pierwsze nigdy nie zniknęliśmy z Polski. Poprzedni i obecny projekt jest kierowany przez polską spółkę International Fighting Group (IFG), która zarejestrowana jest w Warszawie. Po prostu, przez pewien czas działaliśmy w innych krajach: Wielkiej Brytanii, Litwie, Łotwie, Estonii, Niemczech, Mołdawii czy Kazachstanie. Pomagaliśmy też w uruchamianiu innych projektów jak K-1 Global, Final Fight Championship, czy prestiżowy Legend Fighting Show. Teraz ponownie czas na Polskę.
Ilu wydarzeń możemy spodziewać się w ciągu roku?
Można oczekiwać minimum 8 gal KOK World GP światowych w ciągu roku i 8 z cyklu KOK Heros Series. Ogólnie rzecz biorąc to 16 gal w różnych krajach.
Dlaczego zatem Polska, a nie inny kraj?
Ponieważ już wspomniałem, jednym ze współwłaścicieli marki KOK jest spółka IFG Polska. Tak więc mogę ujawnić, iż częściowo jest to polski projekt. Zresztą spójrzcie też na to jak rozwinęła się Polska. Piękne obiekty, coraz lepsze drogi, wspaniali kibice – wy tego nie czasem nie dostrzegacie, ale widać gołym okiem, że dogoniliście Europę, a to jeszcze nie koniec! Polska to wymarzony kraj dla Kickboxingu i dlatego tu jesteśmy i będziemy! Gdzie Ty mieszkasz na co dzień?
Mieszkam blisko Polski i tak naprawdę spędzam sporo czasu w Polsce. Rozumiem i staram się mówić po polsku. Ciągle uczę się polskiego, bo to niełatwy język.
Gdzie możemy spodziewać się jeszcze gal w 2014?
19-go września zainaugurowaliśmy jesienny sezon w Mołdowii, 17-go października w będziemy w Polsce, a konkretnie w Gdańsku, 15-go listopada robimy doroczne wydarzenie na Litwie (Wilno), potem powrót do Polski w dniu 28 listopada. Z kolei 20-go grudnia wrócimy do Niemiec, do Hamburga.
Czy w Polsce są jacyś specjalni zawodnicy, którzy są lepsi od innych?
Każdy kraj ma silnych, czy nawet najsilniejszych zawodników, tylko nie każdy ma okazję pokazać to. Ja wyróżniłbym fighterów z Polski ponieważ oni na ringu szukają zwycięstw. I są świetnie wyszkoleni. Myślę, że polscy zawodnicy należą do światowej czołówki, tylko nie zawsze mieli okazję to pokazać na zawodowym ringu. Dzięki KOK będzie to możliwe. I poprzez Eurosport i Fight Box pozna ich cały świat.
* KSW jest jedną z najpopularniejszych organizacji w Polsce. Myślisz, że oni są Twoją konkurencją?*
Z pewnością nie. Mamy zupełnie inne zasady i inną politykę. KSW bez wątpienia pracuje bardzo dobrze, oni zapełniają areny tak jak i my to robimy. KSW ma swoich fanów, takich samych jak ma KOK. Szefowie organizacji działają podobnie jak i my działamy, ale oni są skoncentrowani na MMA, a my na Kickboxingu.
Co fascynuje publiczność na galach KOK?
Walki KOK odbywają się w stójce, widz zawsze widzi dynamiczne walki. 80% wszystkich walk kończy się niespodziewanie, w bardzo imponującym stylu – często przez nokaut. W niektórych krajach KOK z powodzeniem rywalizuje z takimi sportami jako koszykówka, czy piłka nożna.
Czy jacyś sławni zawodnicy MMA pojawią się na ringu KOK?
Tak jest, pojawią się także zawodnicy MMA. Wcześniej na naszych galach z cyklu Bushido, walczyli na przykład tak sławni zawodnicy MMA z Polski jak: Daniel Omielańczuk, Mamed Khalidow, Damian Grabowski, Grzegorz Jakubowski i inni, którzy mają bardzo imponujące zwycięstwa na koncie. Przed wielu laty podróżowaliśmy do Japonii z Mariuszem Pudzinowskim, gdzie negocjowaliśmy dla niego występy na ringach K-1. Teraz 17 października w gdanskiej Ergo Arenie wystąpi zawodnik MMA, Robert Maruszak, który zmierzy się w Kickboxingu z Miachałem Wlazło.
Pierwszy turniej World KOK GP w Polsce będzie mieć miejsce w Gdansk ERGO Arena. Dlaczego będzie on bardziej specjalny, niż inne turnieje?
To będzie największy i najbardziej imponujący projekt w skali Europy, gdzie walczyć będą Polacy z najsilniejszymi i najlepszymi zawodnikami z całego świata. Dajemy gwarancję na wielkie widowisko. Turniej będzie filmowany12 kamerami i będzie bardzo dynamiczny. Każdy z widzów będzie mieć okazję poczuć adrenalinę podczas walk i stać się częścią gali, która zostanie pokazana w 122 krajach.