Wyznania kelnerów
Jest doskonałym uwieńczeniem tygodnia, bywa chwilą zapomnienia, udany zbliża ludzi, zaś bardzo udany stanowi często preludium związku... choć z drugiej strony może się również okazać kompletnym niewypałem, tragedią, a nawet traumą. Chodzi oczywiście o... wypad do restauracji! Czy aby na pewno jesteś na to gotowy?
Za co najbardziej cenimy te niezliczone przytulne bistra, ekskluzywne restauracje, osobliwe knajpki z charakterem, czy też orientalne przybytki serwujące egzotyczne frykasy? Przecież na dobrą sprawę, sami spokojnie moglibyśmy wszystko to przyrządzić w domu, wyszłoby taniej i wygodniej. W ostateczności, pozostaje jeszcze złożenie zamówienia telefonicznego. Jednak my wciąż wytrwale rezerwujemy stoliki na mieście. Wydaje się zatem, że w wyjściu do restauracji, na równi z jedzeniem, cenimy samo wyjście...
24.05.2010 | aktual.: 24.05.2010 14:32
I w zasadzie, nie ma się czemu dziwić - otóż, w pewnym sensie, restauracja to miejsce magiczne. Pozwalające wyciszyć się i odpocząć. Od zgiełku, od szarej codzienności oraz od rutyny. To taki cichy azyl, w którym wszystko jest inne... perfekcyjne. Przynajmniej z założenia takie właśnie powinno być. Nastrój, klimat, znakomita obsługa, smak serwowanych potraw, wreszcie towarzystwo. To właśnie wszystkie te cechy składają się na idealny wypad do restauracji. Niestety, w praktyce nie zawsze jest idealnie...
Znajomy kelner radzi, co robić by wieczór w knajpce był udany, oraz czego kategorycznie w restauracji Wam nie wolno! O ile oczywiście macie choć odrobinę instynktu samozachowawczego czytaj więcej...