Z braku snu można umrzeć. To jeden z najgorszych rodzajów śmierci
Z pewnością każdemu z nas zdarzają się przejściowe problemy ze snem spowodowane stresem czy nadużyciem kofeiny. Większość z nas po jednej lub kilku nieprzespanych nocach czuje się bardzo podobnie: rozdrażnienie, ból głowy, problemy z koncentracją – to tylko niektóre skutki niedostatecznej ilości snu, przemijające po przespaniu kilku czy kilkunastu godzin.
07.08.2015 | aktual.: 12.08.2015 13:55
Co się jednak dzieje, gdy problemy z zaśnięciem utrzymują się znacznie dłużej – kolejne dni, a nawet tygodnie? Czy jesteście sobie w stanie wyobrazić, że można nie spać przez kilka miesięcy? Czy można umrzeć z powodu bezsenności? Wydawać by się mogło, że to niemożliwe, jak się jednak okazuje – medycyna zna takie przypadki, co więcej – jest to chyba jeden z najgorszych rodzajów śmierci, jakie można sobie wyobrazić.
Istnieje bardzo rzadka, nieuleczalna choroba genetyczna o nazwie śmiertelna bezsenność rodzinna (ang. Fatal Familial Insomnia), która jest dziedziczna i jeśli choć jeden z rodziców jest nosicielem mutacji, to wówczas u potomstwa istnieje 50% szans na zachorowanie. Śmiertelna bezsenność rodzinna może pojawić się również całkowicie spontanicznie i niezależnie od mutacji. Przyczyną choroby są priony, czyli zmutowane białka, które zamiast kwasu asparaginowego mają asparaginę, przez co zmienia się kształt ich cząsteczki powodując jednocześnie zmiany kształtu zdrowych cząsteczek białek w mózgu. Priony powodują również takie choroby, jak słynne gąbczaste zwyrodnienie mózgu (choroba Creutzfelda-Jacoba u ludzi i choroba szalonych krów u zwierząt).
Pierwsze objawy fatal familal insomnia pojawiają się około 40-50 roku życia i mogą różnić się pomiędzy pacjentami, ale generalnie na jej przebieg składają się cztery etapy:
- Nasilająca się *bezsennośćbezsenność*, ataki paniki, fobie (przez ok. 4 miesiące)
- Halucynacje, coraz bardziej nasilone ataki paniki (przez ok. 5 miesięcy)
- Całkowita niezdolność do snu skutkująca gwałtowną utratą wagi (przez ok. 3 miesiące)
- Demencja, utrata mowy i kontaktu z rzeczywistością (przez ok. 6 miesięcy)
Pozostałe objawy to m.in.: nadmierna potliwość, zwężenie źrenic, nagłe pojawienie się objawów menopauzy czy impotencji, sztywność karku, podwyższony puls i ciśnienie krwi. W dalszym przebiegu choroby pacjent stopniowo pogrąża się w stanie zawieszenia pomiędzy snem a jawą, ma niekontrolowane skurcze mięśni i porusza kończynami. Potem, po około 18 miesiącach od wystąpienia pierwszych objawów następuje śmierć.
Przyczyną takiego stanu pacjentów jest niemożność przejścia przez pierwszą fazę snu do kolejnych dwóch, podczas których pojawiają się wolne fale mózgowe umożliwiające regenerację organizmu oraz tzw. sen głęboki z *marzeniamimarzeniami* sennymi. Ponadto u chorych stopniowo zanika wzgórze – region mózgu odpowiedzialny za integrację informacji i procesów uwagi.
Niestety nie istnieje żadne skuteczne lekarstwo czy metoda leczenia. Powszechnie stosowane środki nasenne jak np. barbiturany nie przynoszą żadnego rezultatu, a nawet zaostrzają przebieg choroby lub powodują śpiączkę. Jednemu choremu udało się nieco przedłużyć życie dzięki terapii witaminami, medytacji, czy stosowaniu różnych leków, ale i u niego choroba przeszła przez wszystkie cztery etapy. Nadzieję daje terapia genowa, jednak jak do tej pory nie przyniosła ona zadowalających skutków.
Śmiertelną bezsenność rodzinną zdiagnozowano do tej pory u zaledwie 40 rodzin na świecie. Po raz pierwszy opisał ją włoski lekarz Ignazio Roiter w 1979 roku u kobiety z pewnej rodziny, w której pojawiły się kolejne przypadki tej choroby oraz u pacjenta Silvano, który świadomie zgodził się, by go nagrywano i obserwowano, a po śmierci jego mózg poddano badaniom w USA.
**[
ZOBACZ TEŻ: Dlaczego mamy problemy ze snem podczas pełni księżyca? ]( http://www.nauklove.pl/dlaczego-mamy-problemy-ze-snem-w-czasie-pelni-ksiezyca/ )**
