Z czego oni zrobili tą kurtkę? To obrzydliwe!

Kto wpadł na ten niedorzeczny pomysł? I ile trzeba zapłacić za to "cudo"?

Jeśli myślałeś, że świat mody już niczym cię nie zaskoczy, byłeś w błędzie. Chociaż, o dziwo, pomysł na to osobliwe odzienie - w stu procentach utkane z męskich "włosów z klaty" - wcale nie zrodził się w umyśle jakiegoś szalonego projektanta. To efekt burzy mózgów działu marketingu firmy Arla, wytwarzającej... produkty mleczarskie. I tu nasuwa się pytanie: co łączy kefiry i jogurty z modą, która przyprawia o mdłości? Otóż cel ponoć jest szczytny. "Daily Mail" podaje, iż firma zleciła stworzenie 'Man-Fur Coat' (z ang. kurtki z męskiego futra) w formie protestu przeciwko powszechnej feminizacji brytyjskich mężczyzn, która objawia się m.in. gładko ogolonymi klatkami i co raz bardziej zniewieściałej modzie męskiej.

- To kurtka to nasza próba bicia na alarm. Chcemy zachęcić panów z całych Wysp, by na powrót przyjęli wartości charakterystyczne dla faceta z przeszłości, który był dumny ze swojej męskości - mówi na łamach inquisitr.com rzeczniczka marki. Ale skupmy się przez chwilę na tym oryginalnym wdzianku. Według informacji digitalspy.com, kurta powstała z ponad miliona kosmyków włosów, natomiast jej złożenie zajęło projektantom 200 godzin pracy. Nic dziwnego, że efekt finalny do tanich nie należy, jej koszt to: 2 499 funtów, co w przeliczeniu daje ok. 12 600 złotych. Ciekawe, czy znajdzie się na nią chętny?

(fot. Wing-co )

Trzeba jednak przyznać, że Arla osiągnęła swój cel, o "kurtce z męskiego futra" piszą media na całym świecie. Na fali tej popularności producent ma zamiar wprowadzić na rynek nowy czekoladowy napój adresowany do mężczyzn, Wing- Co.

Produkt ma mieć o 40 proc. więcej protein od innych z tej grupy i uświadamiać panom, że "mężczyzna głodny jest mniej męski". Ale czy aby na pewno tędy droga? O ile próbę walki o męskość można zrozumieć, a nawet pochwalić, o tyle pokrętne tłumaczenie, że facet głodny staje się twardszy pijąc napoje czekoladowe już ciężej.

No i te włosy - włosy raczej nie idą w parze z jedzeniem, prawda?

Co ciekawe, jak podaje "Mail Online", wspomniana kurteczka to nie pierwsze ubranie wyprodukowane z ludzkich włosów. "Chorwacka firma, Artidjana kiedyś zaprojektowała całą suknię z blond loków. Natomiast projektantka Thelma Madine stworzyła ważącą niemal 100 kg suknię ślubną, w całości z ludzkich włosów."

W tym miejscu nie można też zapomnieć o serii ubrań Apex Predator projektu Fantich&Young, a mianowicie m.in. garnituru stworzonego z ludzkich włosów, a przyozdobionego guzikami ze szklanych gałek ocznych i "zębowymi akcentami". Firma wyprodukowała też przerażające buty, w podeszwach których zatopiono 1050 zębów z używanych protez dentystycznych. Niestety, w żadnym z tych przypadków - czy to kurtki, garnituru, czy sukni ślubnej, nie wspomniano nic o myciu i konserwacji tych ubrań... A szkoda.