Z seksem lepiej poczekaj
Jeśli swoją drugą połówkę dogłębnie poznałeś już na pierwszej randce lub w początkowym okresie waszej znajomości, lepiej tego nie czytaj - niepotrzebnie się zdołujesz. Jeśli natomiast seks pojawił się w twoim związku po długim okresie wzajemnych podchodów i stanowił ukoronowanie bliskiej więzi (np. w noc poślubną), mamy dla ciebie same dobre wiadomości.
02.01.2014 | aktual.: 03.01.2014 14:40
Kto by pomyślał, że moment, w którym para decyduje się nie mieć przed sobą cielesnych tajemnic i idzie do łóżka, jest aż tak ważny? A jednak! Badania przeprowadzone przez amerykańskich naukowców z Uniwersytetu Cornella pokazują, że im dłużej zwlekamy ze skonsumowaniem związku, tym lepsze są nasze perspektywy na przyszłość.
Uczeni zbadali intymne pożycie prawie 600 par pozostających w związkach formalnych i nieformalnych. Skupili się na relacji między etapem znajomości, na którym doszło do pierwszego seksu i tego, jak później potoczył się dany związek, jaki jest stopień zadowolenia obu stron, czy fascynacja drugą osobą nadal trwa itp.
Okazało się, że najszczęśliwsze są osoby, które z seksem zdecydowały się zaczekać. Skąd wynika taka prawidłowość? Pierwszy okres znajomości, w którym para nie widzi poza sobą świata i dopiero zaczyna poznawać swoje charaktery, preferencje i nawyki, to ważny etap, podczas którego zwykle podejmuje się szereg decyzji związanych z tym, czy i jaki związek chcemy budować. Przeniesienie się z salonu czy restauracji do sypialni powoduje, że więcej uwagi poświęca się sferze zmysłowej, a gorący, jak to bywa na początku znajomości, seks odciąga uwagę od realnych wad i zgrzytów. Kiedy po kilku miesiącach mija okres motyli w brzuchu nagle okazuje się, że sypiamy, a co gorsza, jesteśmy w związku (lub po ślubie) z obcą sobie osobą, której zachowanie w przeważającej większości nas po prostu denerwuje - "Dobry seks jest czasami mylony z miłością, niektóre pary unikają problematycznych kwestii, które z biegiem czasu mają jednak coraz większe znaczenie" - wnioskują uczeni.
"Szybkie wejście na seksualny poziom relacji, w oczywisty sposób skraca ten okres [wzajemnych podchodów - przyp. red.] i zamiast decyzji o stworzeniu związku, mamy do czynienia raczej ze 'wślizgnięciem się' w taką relację" - tłumaczy jeden z naukowców, wskazując, że "metoda faktów dokonanych", jak można określić szybki seks, marnie rokuje na przyszłość pary.
Gdzie zatem przebiega magiczna granica, której przestrzeganie sprawi, że seks nie przesłoni nam rzeczywistego obrazu osoby, z którą chcemy się związać? Według badań amerykańskich uczonych wystarczy około 6 miesięcy - właśnie tyle czasu wystarczy, byśmy w miarę obiektywnie zdecydowali, czy do siebie pasujemy.
Jak można się było tego spodziewać, cała zależność bardziej rzuca się w oczy w przypadku kobiet. To przedstawicielki płci pięknej są również bardziej szczęśliwe w małżeństwie niż nawet najbardziej udanym związku nieformalnym.
Co ciekawe opóźnienie rozpoczęcia wspólnego życia seksualnego, ma pozytywny wpływ nie tylko na samą relację, ale również na... seks. Osoby, który poznawały się wolno i stopniowo, deklarują większe zadowolenie ze wspólnych chwil spędzonych w sypialni.
KP/PFi, facet.wp.pl
Czytaj także:
[
Sprzedaje swoje dziewictwo na aukcji. Po raz drugi! ]( http://niewiarygodne.pl/gid,16204791,img,16205018,kat,1017185,title,Catarina-Migliorini-dziewczyna-ktora-sprzedaje-swoje-dziewictwo-na-aukcji-Po-raz-drugi,galeriazdjecie.html )
[
W najbliższym czasie na świecie pojawią się klony słynnych ludzi? ]( http://niewiarygodne.pl/kat,1031979,title,Odwazna-zapowiedz-W-najblizszym-czasie-na-swiecie-pojawia-sie-klony-slynnych-ludzi,wid,16247566,wiadomosc.html )