CiekawostkiZabójcza australijska ruletka

Zabójcza australijska ruletka

Wszystko zaczęło się od rosyjskiej ruletki: zabawy dla prawdziwych mężczyzn, w której "główną rolę grała" jedna kula kręcąca się w bębenku rewolweru. Każdy z graczy przykładał sobie lufę do skroni i naciskał spust. Przegrany - no cóż... Powiedzmy, że nie był w stanie wrócić do domu.

Zabawa była bardzo popularna, ale z biegiem czasu liczba graczy w naturalny sposób zaczęła topnieć. Rosjanie wymyślili więc nieco mniej zabójczą odmianę tej gry. Tym razem posłużyli się innym typowo rosyjskim elementem - spirytusem. Zasady spirytusowej ruletki też są dość proste.

Zabójcza australijska ruletka
Źródło zdjęć: © Fotochannels.com

Każdy gracz ma przed sobą trzy szklanki, które stoją na okrągłej tacy. W jednej ze szklanek jest woda, w drugiej wódka, a w trzeciej spirytus. Na dany sygnał gracz musi jednym haustem wypić zawartość jednej ze szklanek i błyskawicznie przepić zawartością drugiej. I teraz: jeśli chwyci za wódkę i popije wodą - jest dobrze. Jeśli wylosuje spirytus, a przepije wódką - też będzie w miarę OK. Ale jeśli wypije wódkę, a przepije spirytusem... to efekt jest niemal taki sam, jakby palnął sobie z rewolweru prosto w głowę.

Obraz

(fot. fotochannels)

Swoją ruletkę postanowili mieć również twardzi i zabawowi Australijczycy. Jedna z tamtejszych pizzerii oferuje swoim gościom piekielną pizza-ruletkę. Chodzi o to, że w jednym z kawałków pizzy ukryty jest specjalny składnik - sos, który w skali pikantności (zwanej skalą Scoville'a) przyjmuje dwa miliony jednostek. Dla porównania: sos Tabasco ma w tej samej skali zaledwie jakieś 3-8 tys. jednostek, a czysta kapsaicyna (substancja nadająca pikantności paprykom)
aż 15 milionów jednostek.

Gracze wybierają kawałki i jedzą zaserwowany posiłek. Pechowca, który trafił na sos, bardzo łatwo poznać - robi się czerwony, chwyta się za gardło i zaczyna przeraźliwie charczeć (ku uciesze publiczności). W ruch idą butelki z wodą, które mają ugasić pożar na języku. Wrażenie jest podobno takie, jak gdyby ktoś strzelił ci prosto w usta porcją bojowego gazu pieprzowego!

Nowa zabawa wydaje się nam dość interesująca. Aczkolwiek, ponieważ jesteśmy twardsi i bardziej zabawowi od Rosjan i Australijczyków razem wziętych, proponowalibyśmy połączyć wszystkie trzy ruletki w jedną. To dopiero byłoby coś: kęs superpikantnej pizzy przepity szklanką wódki i szklanką spirytusu, a potem ulga, jaką przynieść może w tej sytuacji tylko kula z rewolweru. To dopiero ułańska fantazja, prawda?

(menonwaves)/Puch

Źródło artykułu:WP Facet

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (55)