Zakładają koturny i myślą, że są seksowne
Nie da się ukryć, że wszelkiego rodzaju buty na obcasach działają na męską wyobraźnię. Nic w tym dziwnego - w końcu smukłe i długie kobiece nogi są synonimem kobiecości i jednym z symboli seksu.
09.01.2013 | aktual.: 29.07.2015 14:26
By zaimponować mężczyznom i zaprezentować swoje ciało w sposób najbardziej atrakcyjny (czytaj: wydłużyć i wyszczuplić swoje nogi), panie zdolne są chodzić na co dzień na gigantycznych obcasach, biegać na szpilkach i wydawać szalone pieniądze na buty na udziwnionych ogromnych koturnach. To ostatnie jednak, to zupełnie chybiony wybór.
Zespół ekspertów z jednego z najbardziej liczących się w branży mody czasopism - mowa o Vogue - orzekł, że koturny powinny odejść do lamusa, a w każdym razie absolutnie nie mogą znajdować się na stopach kobiety, która pragnie powalać na kolana mężczyzn i być obiektem zazdrości ze strony konkurencji, czyli koleżanek. Eksperci doszli do wniosku, że choć kobiety w obuwiu na platformie są wyższe, a zatem wydają się bardziej smukłe, toporne buty niweczą cały efekt, a sylwetka sprawia wrażenie ociężałej i przez to nieatrakcyjnej.
Z tą opinią zgodziła się część stylistów obuwia, którzy stwierdzili, że koturny dodają kilogramów - a nie o to przecież chodzi. Jednoznacznie uznali, że buty na obcasie, nawet niższym niż platformy, biją je na głowę: - Buty na obcasie mają delikatniejszą linię i uatrakcyjniają kobiece kształty nóg i bioder. Nie rezygnuj z nich tylko po to, by zyskać na wzroście i komforcie - wystąpiła z niemal dramatycznym apelem do kobiet brytyjska projektantka Sandra Choi.
Nie chodzi jednak tylko o to, że kobiety w butach na koturnach często wyglądają jakby wyrosły im pokaźne kopyta. Eksperci z branży projektanckiej zauważają, że takie obuwie to istny morderca uwodzicielskiego, pełnego płynnych ruchów i seksapilu, sposobu kobiecego poruszania się charakterystycznego dla pań na wysokich obcasach (o wyższości szpilek na płaską podeszwą pisaliśmy niedawno tutaj)
. Zamiast kołysać biodrami i stawiać stopę "z palca", zyskując w ten sposób grację i lekkość, w butach na platformie główny akcent pada na piętę. Trafnie zobrazował to hiszpański projektant obuwia, Manolo Blahnik, który produkuje tylko buty na obcasie: "Na koturnach - jak kierowca tira. W moich butach - jak balerina" - brzmi jego hasło reklamowe.
Trzeba zaznaczyć, że takie postawienie sprawy przez Vogue'a i szereg stylistów spotkało się również z głosami krytyki:
- Sposób, w jaki ten artykuł próbuje wmówić czytelniczkom, że powinny poświęcić komfort tylko po to, by wyglądać jak super szczupła balerina i sexy kusicielka, jest przykry - stwierdziła Katie Baker z portalu dla kobiet jezebel.com.
No cóż, ze swojej strony przyznamy, że wszystko jest lepsze od trampek, a jeśli kobieta porusza się jak robot lub tabun parzystokopytnych mieszkańców sawanny, nie pomogą jej nawet najładniejsze szpilki. Nawet jeśli to platformy są bardziej komfortowe, niekwestionowanym królem kobiecego piękna pozostaje gustowny obcas. Wszelkim platformom mówimy nie, a paniom radzimy: nie idźcie tą drogą.
KP/PFi, facet.wp.pl