Załóż fotowoltaikę do końca roku, aby nie stracić na zmianie przepisów
Korzystanie z paneli fotowoltaicznych stało się popularnym sposobem pozyskiwania tańszego prądu. To od przyszłego roku może się zmienić na niekorzyść konsumentów, bo rząd planuje zmiany w prawie. Dlatego jeśli ktoś jeszcze nie zdecydował się na montaż paneli, warto zrobić to przed końcem tego roku.
28.10.2021 13:41
Osób, dla których ekologia i ekonomia mają równie istotne znaczenie, nie trzeba namawiać do fotowoltaiki. Metoda pozyskiwania energii elektrycznej z odnawialnych źródeł ma zastosowanie praktyczne. Jest finansowo opłacalna, a przy okazji stanowi istotny gest w walce o czystsze powietrze.
Panele instalowane na dachach domów – jeśli są dobrej jakości – mogą latami dostarczać użytkownikom dużo tańszy prąd. A baterie przetwarzające światło słoneczne na energię elektryczną są wytrzymałe – dobrze znoszą wysokie temperatury latem i bardzo mroźne zimy. Są również odporne na silne wiatry, a także opady deszczu czy gradu.
Fotowoltaika niesie wiele korzyści. Poza trwałością i łatwością obsługi takiej instalacji najważniejsze jest, że użytkownicy są mniej zależni od podwyżek cen energii oraz w dłuższym czasie zapłacą niższe rachunki za prąd.
Dla posiadaczy paneli pobór energii ze słońca oznacza też niższą emisję dwutlenku węgla. A jeśli ktoś zdecyduje się sprzedać dom, niech pamięta, że jego wartość na rynku nieruchomości będzie wyższa z powodu zainwestowania swego czasu w przydomową elektrownię.
Boom na fotowoltaikę
Polski rynek fotowoltaiki przeżywa istny boom i ciągle się rozwija. W 2020 roku padł ważny rekord. Do sieci elektroenergetycznej przyłączono ponad 320 tys. mikroinstalacji fotowoltaicznych o łącznej mocy ponad 2 tys. MW.
Instytut Energetyki Odnawialnej podaje, że nasz kraj jest na czwartym miejscu w Unii Europejskiej pod względem przyrostu nowych mocy w fotowoltaice – wyprzedzają nas jedynie Niemcy, Holendrzy i Hiszpanie. Prognozy są optymistyczne, bo zakładają, że łączne obroty na rynku fotowoltaiki przekroczą w tym roku 9 mld zł.
Nastroje w branży psują planowane zmiany przepisów. Mogą zrewidować niektóre optymistyczne wskaźniki. I sprawić, że inwestowanie w fotowoltaikę przestanie być tak opłacalne jak do tej pory.
Wzrośnie cena energii
Chodzi o zmianę prawa w zakresie rozliczania nadwyżek wyprodukowanej energii. Tylko do końca tego roku ma obowiązywać preferencyjny system ich magazynowania. Obecnie każda nadprodukcja energii jest automatycznie wysyłana do operatora sieci i tam rozliczana.
Jak to wygląda w praktyce? Jeśli mamy instalację fotowoltaiczną o mocy 5 kWp (1 kWp to 800 kWh energii, co odpowiada powierzchni 5,5 mkw. standardowych paneli fotowoltaicznych), wytwarzaną energię wykorzystujemy na własne potrzeby, a niezużytą resztę oddajemy do sieci. Jeśli potem potrzebujemy energii, możemy za darmo odebrać do 80 proc. przesłanej wcześniej energii.
Według nowych przepisów prosument – który jednocześnie produkuje i konsumuje energię – będzie musiał nadwyżkę energii sprzedawać, a później odkupić za cenę nawet dwukrotnie wyższą niż cena sprzedaży. Oznacza to wyższe rachunki. Właściciel średniej instalacji zapłaci rocznie nawet do 1,5 tys. zł.
Kredyt ekologiczny na korzystnych warunkach
Zmiany obejmą nowych użytkowników. Na razie jednak (przez 15 lat) nie obejmą tych, którzy już mają taką instalację albo do końca roku zamierzają ją założyć. Dlatego warto się pośpieszyć.
Średni koszt instalacji fotowoltaicznej waha się od 4 do 6 tys. zł za każdy 1 kWp, z czego można uzyskać 1000 kWh energii elektrycznej. Eksperci przyrównują każdy 1 kWp instalacji do dotychczas miesięcznie wydanych 45 zł za prąd. I prognozują, że taka instalacja zwróci się średnio po 6-9 latach.
Nie każdego stać na taki wydatek z własnych oszczędności.
Warto więc rozważyć dofinansowanie, np. w formie kredytu. Tym bardziej że niektóre banki stosują specjalne rozwiązania dla ekoinwestycji. Specjalizują się w tym np. Banki Spółdzielcze z Grupy BPS.
Fotowoltaika, obok wymiany źródła ciepła (np. na pompę ciepła) to najczęściej przewijające się tematy inwestycji ekologicznych wspomaganych kredytem. To jednak nie wszystko, z ekokredytu można skorzystać inwestując w wymianę okien i drzwi, przydomową oczyszczalnię, a nawet w energooszczędny sprzęt AGD, hulajnogę, rower elektryczny czy samochód hybrydowy. Część kredytu można też przeznaczyć na cel dowolny.
Interesując się kredytem, warto zwrócić uwagę także na programy dofinansowania – np. już niedługo ruszy ścieżka bankowa programu „Czyste Powietrze” – można wtedy za jedną wizytą w banku (również banku z Grupy BPS) uzyskać kredyt z dotacją NFOŚiGW.
Niniejszy materiał nie stanowi oferty w rozumieniu Kodeksu cywilnego i ma charakter wyłącznie informacyjny. Rzeczywista roczna stopa oprocentowania (RRSO) nie przekracza 15,53% - szczegóły oferty oraz RRSO dostępne są w wybranym Banku z Grupy BPS.
Program „Czyste Powietrze” to dotacje na wymianę źródeł ciepła i termomodernizację domów jednorodzinnych, lub wydzielonych w budynkach jednorodzinnych lokali mieszkalnych z wyodrębnioną księgą wieczystą. Jego celem jest poprawa jakości powietrza oraz zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych. Szczegóły na stronie www.czystepowietrze.gov.pl.