Zamach na policyjną kasę

Być może niebawem Sting będzie musiał podzielić się pieniędzmi jakie dotychczas zarobił z zespołem The Police. Dlaczego?

Otóż niejaki Roy Smith twierdzi, że gdyby nie historie, które opowiedział Stingowi swego czasu, nie powstałyby dwa największe przeboje "Policjantów".
Chodzi o mega hity "Roxanne" i "Message In A Bottle". 48-letni kucharz utrzymuje, że powstały one po wizycie Stinga w restauracji Reno. Szef kuchni zdradził wtedy muzykowi, że był związany z pewną kobietą o imieniu Roxanne, która kiedyś była prostytutką.
Mało tego, Smith twierdzi, że piosenka "Message In A Bottle" również nawiązuje do historii z jego życia (podobno napisał list do matki a wiadomość pozostawił w butelce).

Cała sprawa na pierwszy rzut wygląda jak kolejna próba wyłudzenia pieniędzy od znanej gwiazdy. Jest jednak pewne "ale"...
Otóż testy przeprowadzone na wykrywaczu kłamstw wskazują, że kucharz mówi prawdę. Jaki więc może być finał całej sprawy?

Smithowi sugerowano na posterunku (właśnie tam udał się z donosem), aby skierował sprawę do sądu cywilnego, bo policjantom (tym prawdziwym, w mundurach) nic do tego.
Prawdopodobnie "afera" skończy się na podziękowaniach ze strony Stinga i zespołu za dostarczenie inspiracji do napisania ponadczasowych piosenek...

Kucharzowi, który obudził się po latach, przyjdzie, przynajmniej jeszcze przez jakiś czas, pracować w restauracji. Ale głowa do góry panie Smith - pozostaje tylko chwycić za gitarę i samemu stworzyć wielki przebój, bo z pewnością materiał na dobry tekst już pan posiada. czytaj więcej na muzyka.wp.pl