Zamykają dzieci w klatkach, biją i zmuszają do walki. Brutalne szkolenia ISIS
ISIS w walce o osiągnięcie celu gotowe jest posunąć się do wszystkiego. Coraz bardziej ekstremalne stają się też metody szkoleniowe radykalnych islamistów. W opublikowanych niedawno materiałach zobaczyć można młodych chłopców, którzy przez bojowników ISIS przygotowywani są do „walki o sprawę”. Dzieci walczą w metalowych klatkach. Bywa też, że okładane są metalowymi prętami, gdy osiągane przez nich wyniki nie są satysfakcjonujące dla szkoleniowców.
26.06.2015 | aktual.: 29.06.2015 10:52
Do tego, że dzieci są w niechlubny sposób szkolone i wykorzystywane przez bojowników z Państwa Islamskiego, trudno jest się przyzwyczaić. Już nawet kilkulatkowie uczą się posługiwania bronią, te nieco starsze są świadkami lub wykonawcami egzekucji albo biorą udział w zamachach samobójczych. Ekstremiści na różne sposoby starają się włączać dzieci i młodzież do misji, której celem jest rozwój potęgi samozwańczego kalifatu, ustanowionego na ziemiach Syrii i Iraku.
Nie ma w zasadzie tygodnia, w którym materiały pokazujące brutalność islamskich radykałów, publikowane przez media na całym świecie, nie wstrząsałyby opinią publiczną na świecie. Niedawno bojownicy zademonstrowali obrazy przedstawiające sposób szkolenia przyszłych zabójców, którzy mają walczyć o chwałę państwa opartego na zasadach szariatu. Sęk w tym, że wielu z nich ledwo zdążyło odrosnąć od ziemi.
Chłopcy umieszczani są w klatkach, w których walczą sami ze sobą albo ćwiczą z instruktorami. Ci ostatni nie przebierają w środkach. Jeśli brakuje efektów, trenerzy w najlepszym razie zaczynają krzyczeć na podopiecznych i zastraszać ich. Na tym często się jednak nie kończyć. Nierzadko zdarza im się sięgać po bardziej zdecydowane narzędzia, nie wyłączając stalowych prętów, którymi okładają chłopców. Bywa, że kiedy ci z bólu padają, szkoleniowcy zaczynają po nich chodzić.
Ale młodzieńcy nie tylko siłują się ze sobą w klatkach i nie tylko mogą w nich oberwać metalowym prętem. Chłopcy zmuszani są też do rozbijania płytek głowami czy wykonywania rozmaitych akrobacji podczas walk. Podczas jednego z ćwiczeń przedzierają się przez metalowe rury. W tym samym czasie ich trenerzy oddają serie z broni. Pociski przelatują tuż ponad głowami dzieci.
Według ekspertów, podobne nagrania mają jeden cel. Choć są brutalne, mają nakłonić potencjalnych zainteresowanych, szczególnie tych z Zachodu, do przyłączania się do bojówek ISIS. Zdaniem profesora Anthony'ego Gleesa z ośrodka zajmującego się bezpieczeństwem i służbami wywiadowczymi przy Uniwersytecie Buckingham, na autorytet którego powołał się dziennik „Daily Mail”, takie nagrania mogą wzbudzić nawet zainteresowanie wśród mieszkających na Zachodzie matek. Wiele kobiet żyjących w Europie może uznać, że ich synowie nie będą mieli szans na odniesienie sukcesu. Zamiast skazywać ich na niepowodzenie, będą wolały oddać ich na szkolenie w ręce radykałów.
- To odrażająca gloryfikacja brutalizacji dzieci dla Państwa Islamskiego. Zaprojektowana została ona w taki sposób, by spodobać się matkom i ojcom. Ale dzieci też są adresatami – wyjaśnia prof. Glees.
Specjaliści wyjaśniają, że indoktrynacja dzieci należy do strategicznych działań podejmowanych przez przedstawicieli ISIS. Członkowie islamskiej organizacji terrorystycznej wiedzą, że odniesienie sukcesu będzie możliwe tylko wtedy, gdy uda się dokonać konsolidacji terytorium, a to nie będzie możliwe bez pozyskiwania dzieci poprzez zarażanie ich fanatyzmem i zmienianie ich psychiki w umysłowość prawdziwych zabójców. Państwo Islamskie mocno się zaangażowało m.in. w proces przejmowania szkół na kontrolowanych terytoriach.
- Indoktrynacja dzieci typowym dla ISIS fanatyzmem jest nie tylko najłatwiejsza, ale też przyczynia się do powstawania nowej generacji wyznawców. To jest droga do zbudowania kalifatu – tłumaczy Steve Emerson, ekspert z organizacji Investigative Project on Terrorism z Waszyngtonu, która zajmuje się badaniem organizacji terrorystycznych.
W ostatnich dniach przedstawiciele ISIS zademonstrowali też szereg innych nagrań, dokumentujących m.in. przeprowadzane egzekucje. Na jednym z filmów zaprezentowani zostali więźniowie, których umieszczono w klatkach, a następnie opuszczono do wypełnionego wodą basenu. Wszyscy zostali utopieni. Kilka miesięcy temu do sieci wyciekło natomiast nagranie z egzekucji podejrzewanego o szpiegostwo Palestyńczyka, którego katem został chłopiec.
RC/dm,facet.wp.pl