CiekawostkiZawód: tester psiej karmy

Zawód: tester psiej karmy

Zawód degustatora przywodzi na myśl elitarne skojarzenia i przez wielu uważany jest za pracę lekką i przyjemną - bo czy można się w końcu zmęczyć smakując najlepsze roczniki wina, doborową whisky, a nawet wykwintną wódkę? Produkcja alkoholu to jednak nie jedyna branża, w której zachodzi konieczność zatrudnienia profesjonalnych degustatorów. Zapotrzebowanie na ich usługi mają również firmy produkujące... karmę dla zwierząt. Czy tester psiego "żarcia" może być zadowolony ze swojej pracy?

Zawód: tester psiej karmy
Źródło zdjęć: © 123RF.COM

Philip Wells to degustator zatrudniony przez jeden z koncernów specjalizujących się w produkcji gotowej karmy dla psów i kotów. Jego praca polega głównie na degustowaniu próbek poszczególnych rodzajów pożywienia dla zwierząt - zarówno wilgotnych konserw, jak i suchych ciasteczek oraz innych smakołyków. Oprócz tego Wells służy radą osobom odpowiedzialnym za nowe kompozycje smakowe, proporcje i skład karmy, a także sam wymyśla nowe psie i kocie przepisy.

Czy praca "zwierzęcego" degustatora jest naprawdę potrzebna, czy to kolejna fanaberia? Sam Wells uważa, że jego starania nie idą na marne. - Psie podniebienie różni się od naszego, ale smak należy sprawdzić, by upewnić się, że wszystkie składowe karmy występują we właściwych proporcjach - mówi Wells - Testowanie pożywienia to również dobry sposób, by poznać różne niuanse: w szczególności tyczy się to suchej karmy.

Choć wielu osobom smakowanie karmy dla zwierząt może się wydawać obrzydliwe, sam Wells nie wydaje się być degustatorem, który często bywa... zdegustowany, i nie jest to kwestia jego specyficznych kubków smakowych, ale standardów, jakie panują w jego firmie. Producent deklaruje, że jego karma składa się wyłącznie ze świeżego mięsa (nie mięsnych odpadów przemysłowych, kości i wątpliwych mielonek), warzyw, owoców i zbóż. Dla zwierząt chorych i zdrowiejących są dostępne również puszki "dietetyczne".

Nietypowy degustator przyznaje, że w jego pracy zdarzają się również mało przyjemne incydenty - to partie nieudanej i wyjątkowo "obrzydliwej" psiej karmy. Ich jednak nie jada, ponieważ "sam zapach wystarcza, by żołądek wywrócił się do góry nogami".

Obraz

Mimo wszystko Wells deklaruje, że jest ze swojej pracy zadowolony - uważa, że dzięki niemu zwierzęta mogą być szczęśliwsze i zdrowsze. Obok tych szczytnych celów i poświęcenia dla dobrostanu domowych pupili, występują względy bardziej przyziemne i praktyczne - praca "psiego" degustatora jest wyjątkowo dobrze płatna. Początkujący tester może liczyć na zarobki rzędu 30 000 dolarów rocznie, podczas gdy doświadczony w swoich fachu degustator zarabia nawet 75 000 dolarów rocznie.

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)